Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 17.04.2015

Bruksela: za tydzień decyzja, czy Grecja dostanie pożyczkę

Za tydzień powinno być wiadomość czy Grecja dostanie kolejną transzę pożyczki. 24 kwietnia spotykają się ministrowie finansów strefy euro, którzy mają ocenić zaplanowane reformy, a od nich uzależniona jest pomoc finansowa.
Bruksela: za tydzień decyzja, czy Grecja dostanie pożyczkęPixabay
Posłuchaj
  • Sytuacja Grecji jest coraz trudniejsza, ale rząd w Atenach zaprzecza, że przygotowuje się do ogłoszenia bankructwa, relacja (IAR) Beata Płomecka, Bruksela
Czytaj także

Sytuacja Grecji jest coraz trudniejsza, ale rząd w Atenach zaprzecza, że przygotowuje się do ogłoszenia bankructwa.

Bardzo wysoki dług publiczny, obniżona ocena wiarygodności przez jedną z agencji ratingowych, a w planach spłata zadłużenia - Grecja potrzebuje natychmiastowego, finansowego wsparcia. Ateny liczą na porozumienie z przedstawicielami eurogrupy i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zgodę na reformy i zielone światło dla wypłaty pożyczki. Jednak Komisja Europejska sceptycznie wypowiada się o przebiegu negocjacji w tej sprawie. - Nie jesteśmy usatysfakcjonowani dotychczasowymi postępami - powiedział rzecznik Komisji Margaritis Schinas. Jeśli Grecja porozumie się z międzynarodowymi pożyczkodawcami, otrzyma ponad 7 miliardów euro. To ostatnia transza z drugiego pakietu finansowego. Od 2010 roku Grecji przyznano wsparcie w wysokości 240 miliardów euro.

Moscovici: nie ma przygotowań do wyjścia Grecji ze strefy euro

Unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici zapewnił w czwartek, że mimo "bardzo słabego postępu" w negocjacjach z Atenami "nie są prowadzone przygotowania" do wyjścia Grecji ze strefy euro.
- Nie zastanawiamy się nad Grexitem (wyjściem Grecji z eurolandu), nie ma planu B - oświadczył przy okazji wiosennej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie.
Moscovici przyznał, że "czas zaczyna naglić", aby zawrzeć porozumienie ze stojącą na krawędzi bankructwa Grecją. Zastrzegł, że na liście reform, którą Grecja ma przedstawić swoim wierzycielom, "brakuje wielu rzeczy".
Także grecki minister finansów Janis Warufakis powiedział w Brookings Institution, że jego kraj jest zdeterminowany pozostać w strefie euro, a "igranie z Grexitem jest głęboko antyeuropejskie".
Podkreślił zarazem, że kredytodawcy Grecji, czyli Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i MFW, muszą nieco ustąpić jeśli chodzi o wymagane przez nich reformy, a także przyjąć do wiadomości, że poprzedni program pomocowy dla Grecji, oparty na drastycznych oszczędnościach, zawiódł.
- Wypróbowaliśmy to lekarstwo, ale nie zadziałało - powiedział Warufakis. Powtórzył, że Ateny są gotowe do "kompromisu w celu znalezienia szybkiego porozumienia, ale nie dadzą się poświęcić".

"Decyzja należy do Grecji"

Przebywający również w Waszyngtonie niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble oświadczył, że teraz "decyzja należy do Grecji", która musi przekonać trzy instytucje, że "wypełniła większą część" swych zobowiązań.
Zgodnie z ustaleniami ministrów finansów strefy euro Grecja ma uzgodnić z wierzycielami pełną listę reform, a ich zatwierdzenie jest warunkiem wypłacenia ostatniej transzy pomocy w wysokości 7,2 mld euro. Ostateczne decyzje mają zapaść 24 kwietnia na nieformalnym spotkaniu eurogrupy w Rydze.
Agencja Standard & Poor's obniżyła w środę rating Grecji o jeden stopień, z "B minus" do "CCC plus" z perspektywą negatywną. W ocenie agencji Grecja nie będzie w stanie honorować swoich zobowiązań finansowych "bez głębokich reform lub dalszej pomocy finansowej".

PAP, IAR, abo