Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 19.05.2015

Płaca minimalna: KE wszczęła procedurę przeciwko Niemcom

Jest procedura przeciwko Niemcom o naruszenie unijnego prawa za przepisy o płacy minimalnej. Tak zdecydowała Komisja Europejska. Chodzi o przepisy, które mają objąć także zagranicznych kierowców i które godzą w polskich przewoźników. Nie we wszystkim jednak Komisja stanęła po ich stronie i decyzja o rozpoczęciu postępowaniu przeciwko Niemcom jest ograniczona.
EuroEuroPixabay.com
Posłuchaj
  • Europejska Komisarz do spraw Rynku Wewnętrznego i Usług Elżbieta Bieńkowska mówi, że przeciwko tym regulacjom zaprotestowało już 17 państw Wspólnoty (IAR)
  • Elżbieta Bieńkowska zapewnia, że Komisja Europejska bardzo poważnie podeszła do sprawy, a zajmują się nią przede wszystkim komisarz do spraw transportu oraz komisarz odpowiedzialny za zatrudnienie (IAR)
  • Decyzja KE w sprawie płacy minimalnej - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
Czytaj także

Komisja oficjalnie uznała, że niemieckie przepisy w tranzycie są niezgodne z unijnym prawem - łamią bowiem zasady obowiązujące na jednolitym rynku. Co do transportu międzynarodowego, to wydawało się że i tu Komisja wytknie władzom w Berlinie naruszenie unijnego prawa. Zdecydowano jednak, że przy niektórych operacjach w transporcie międzynarodowym przepisy o płacy minimalnej nie mają uzasadnienia. Komisja nie precyzuje jednak dokładnie o co chodzi i taki zapis pozostawia pole do szerokiej interpretacji, ale i możliwość dalszych negocjacji.

Urzędnicy w Komisji tłumaczą, że więcej nie udało się wynegocjować. W ostatniej sprawie - kabotażu - Niemcy będą mogły nadal stosować płacę minimalną. Chodzi o przewozy świadczone przez zagranicznych kierowców na terenie Niemiec. W tym przypadku Bruksela nie doszukała się naruszenia unijnego prawa. Komisja, rozpoczynając postępowanie przeciwko Niemcom zażądała zmiany w przepisach w tych fragmentach, które zakwestionowała.

Rząd w Berlinie ma teraz dwa miesiące na odpowiedź. Jeśli zignoruje Komisję Europejską, albo przyśle wyjaśnienia, które nie będą satysfakcjonujące, wtedy Bruksela wyśle drugie upomnienie. Trzeciego już nie będzie, tylko pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości i możliwe kary finansowe. Jeśli sprawa istotnie zakończy się w Trybunale, to jej rozpatrzenie może trochę potrwać - standardowo od półtora roku do dwóch lat zanim Niemcy zostaną zmuszone do zmiany przepisów.

Stanowcze stanowisko Elżbiety Bieńkowskiej

Stanowcza w tej sprawie od samego początku była polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, która uważa, że niemieckie przepisy łamią unijne reguły dotyczące runku wewnętrznego we Wspólnocie. Ale jeśli Komisja Europejska zdecyduje się na postępowanie, to będzie ono ograniczone. Bruksela ma uznać, że poniesienie płacy minimalnej i stosowanie jej w tranzycie i transporcie międzynarodowym, czyli w przewozach jest niezgodne z unijnym prawem.

Ale Komisja jest gotowa pozwolić niemieckim władzom na stosowanie tych przepisów w kabotażu, czyli w przewozach na terenie Niemiec świadczonych przez polskich kierowców. Po rozpoczęciu procedury Niemcy będą miały dwa miesiące na przysłanie wyjaśnień. Jeśli zignorują zalecenia Komisji, sprawa może zakończyć się pozwem w unijnym Trybunale Sprawiedliwości i wysokimi karami finansowymi.

Władysław Kosiniak-Kamysz o zawieszeniu niemieckich przepisów o płacy minimalnej dla kierowców.

 

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Płaca minimalna w wysokości 8,50 euro za godzinę

Od początku roku w Niemczech obowiązuje ustawa wprowadzająca z małymi wyjątkami dla wszystkich zatrudnionych płacę minimalną w wysokości 8,50 euro za godzinę. Zdaniem strony niemieckiej przepisy powinny obowiązywać także kierowców zagranicznych firm spedycyjnych, przejeżdżających tranzytem przez Niemcy.

Po interwencji polskich władz niemiecka minister pracy Andrea Nahles zgodziła się pod koniec stycznia na zawieszenie przepisów dla zagranicznych kierowców ciężarówek do czasu wyjaśnienia regulacji UE w tej kwestii. Nahles zastrzegła, że płaca minimalna w wysokości 8,50 euro za godzinę będzie nadal obowiązywała kierowców ciężarówek, które są załadowywane i rozładowywane na terenie Niemiec.

Niemcy zawieszają przepisy ws. płacy minimalnej dla przewoźników tranzytowych >>>

Obecnie Komisja Europejska bada materiały przekazane jej przez Niemcy. Berlin stoi na stanowisku, że przepisy są zgodne z prawem unijnym. Przeciwko przepisom o płacy minimalnej protestują też niemieccy przedsiębiorcy. Ich zdaniem szczególnie dokuczliwe są biurokratyczne obciążenia związane ze stosowaniem ustawy.

Kto popiera wprowadzenie płacy minimalnej w Niemczech?

Zmian w ustawie o płacy minimalnej domagają się, oprócz pracodawców, politycy rządzących w Niemczech chrześcijańskich demokratów z CDU i CSU. Uważają oni, że konieczność prowadzenia dokładnej statystyki czasu pracy przekracza możliwości małych i średnich przedsiębiorstw.

Chadecy Angeli Merkel byli przeciwni wprowadzeniu płacy minimalnej. Po utworzeniu w 2013 roku rządu koalicyjnego z SPD CDU i CSU zgodziły się na ten postulat stawiany od dawna przez socjaldemokratów.

Polsko-niemiecka kość niezgody

Wprowadzenie przepisów o płacy minimalnej w branży transportowej doprowadziły do zadrażnień polsko-niemieckich. Władze w Berlinie uważają, że przepisy o płacy minimalnej powinny obowiązywać także kierowców z zagranicznych, również polskich, firm transportowych przejeżdżających przez Niemcy.

Bartosz Najman, Ogólnopolskie Centrum Rozliczania Kierowców: niemiecka płaca minimalna nie musi zaszkodzić polskiemu transportowi. Wszystko zależy od interpretacji przepisów.

Źródło: Newseria

IAR/PAP, awi