Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Kołodziej 19.06.2015

Grecja zbankrutuje? Nerwowe konsultacje między krajami eurostrefy, Tusk ostrzega Greków

Po fiasku kolejnych rozmów w sprawie pożyczki dla Grecji i narastającej coraz bardziej realnej groźbie opuszczenia strefy euro i bankructwa tego kraju, trwają nerwowe konsultacje między największymi krajami Unii Europejskiej. Tymczasem Donald Tusk, który na najbliższy poniedziałek zwołał nadzwyczajny szczyt krajów strefy euro, mówi twardo: nie będzie magicznych rozwiązań dla Grecji. W tym czasie Grecy ruszyli do banków i wypłacają pieniądze, rynki reagują przeceną walut i akcji.
Posłuchaj
  • Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego: zwiększa się prawdopodobieństwo tego, że Grecja ogłosi niewypłacalność (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Grecja może opuścić strefę euro - relacjonuje Rafał Motriuk (IAR)
  • Wiesław Rozłucki przekonuje, że dramatyczna sytuacji Grecji nie oznacza dramatu dla całej Europy./IAR/.
  • Wiesław Rozłucki, były pierwszy prezes warszawskiej giełdy uważa, że Grecja będzie miała wielkie problemy z opanowaniem długu publicznego. Przez b. wysokie emerytury./IAR/.
  • Szef eurogropy sceptycznie wypowiadał się przed spotkaniem co do możliwości porozumienia, czyli zgody na wypłatę pożyczki w zamian za reformy. Beata Płomecka z Brukseli. /IAR/.
  • Przywódcy strefy euro spotkają się w najbliższy poniedziałek, by rozmawiać o pożyczce dla Grecji. Tak zdecydował szef Rady Europejskiej Donald Tusk. O konsekwencjach kolejnego fiaska rozmów Grecji z Wierzycielami mówi z Brukseli Beata Płomecka./IAR/.
  • Yannis Koutsomitis: Grecy wypłacili ze swoich kont w ponad 3 miliardy euro oszczędności (IAR)
  • Minister finansów Mateusz Szczurek o Grecji: jest ryzyko, ale Polska przygotowana (IAR)
  • Analityk walutowy portalu Cinkciarz.pl, Marcin Lipka: inwestorzy wciąż wierzą w porozumienie między Atenami, Brukselą i Berlinem (IAR)
  • Marcin Lipka: brak porozumienia oznaczałby osłabienie europejskiej waluty (IAR)
  • Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński nie wierzy w bankructwo Grecji w tym roku, ale jednocześnie zastrzega, że nawet, jeśli do niego dojdzie, to świat - przynajmniej Polakom - się nie zawali. Byłaby okazja do kupna tańszych walut, mówi analityk./IAR/.
  • Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński uważa, że przygotowywanie sie do bankructwa Grecji nie ma sensu./IAR/.
  • Na szczycie strefy euro nie należy spodziewać się żadnych magicznych rozwiązań w sprawie Grecji. Tak szef Rady Europejskiej Donald Tusk studzi emocje przed nadzwyczajnym spotkaniem przywódców w poniedziałek./IAR/.
Czytaj także
– Na szczycie strefy euro nie należy spodziewać się żadnych magicznych rozwiązań w sprawie Grecji. Tak szef Rady Europejskiej Donald Tusk studzi emocje przed nadzwyczajnym spotkaniem przywódców w poniedziałek, na którym będą omawiane negocjacje z Atenami.
Tusk: gra musi się skończyć

Przewodniczący Rady oświadczył, że celem szczytu jest upewnienie się, że wszystkie strony negocjacji rozumieją swoje stanowiska i konsekwencje swoich decyzji. – Gra, w której nikt nie chce ustąpić, musi się skończyć, podobnie gra w obwinianie się nawzajem. Bo to nie jest gra. To rzeczywistość z realnymi konsekwencjami przede wszystkim dla Greków - powiedział w oświadczeniu Tusk.

Podkreślił, że należy pozbyć się złudzeń, że przywódcy rozwiążą wszelkie problemy i zakończą negocjacje, bo techniczne rozmowy w tej sprawie wciąż należą do ministrów finansów.

Ministrowie finansów strefy euro spotkają się ponownie także w poniedziałek o g.15.00, by omówić stan negocjacji z Grecją. Zdaniem Donalda Tuska, ostatecznie decyzja w sprawie programu pomocowego należy do samych Greków i greckiego rządu. – Mamy jeszcze czas, ale wykorzystajmy go dobrze - podkreślił szef Rady.

Juncker od rana w piątek prowadził konsultacje telefoniczne z najważniejszymi przywódcami strefy euro

Rzecznik Komisji Margaritis Schinas powiedział, że przewodniczący Juncker od rana miał serię rozmów z unijnymi liderami zaangażowanymi w negocjacje z Grecją. "Konsultował się on już z kanclerz Niemiec, prezydentem Francji, premierem Holandii. Będzie też rozmawiał dziś i w weekend z premierem Grecji” - powiedział Schinas.

Jak dodał, Komisja Europejska ma jeden cel - by Grecja była stabilnym, prosperującym krajem, zdolnym do tego, by tworzyć miejsca pracy, a także, by wywiązywała się ze swoich międzynarodowych zobowiązań i pozostała częścią strefy euro.

Przedstawiciele międzynarodowych instytucji finansowych uzależniają pomoc finansową od reform i dalszych oszczędności Grecji.

Inwestorzy pozbywają się ryzykownych walut - również złotego

Inwestorzy - zaniepokojeni przyszłością Grecji - w piątek redukowali zaangażowanie w bardziej ryzykowne aktywa. W związku z tym złoty tracił. Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,17 zł, dolar 3,68 zł, a frank 3,99 zł

Grecki premier liczy na porozumienie w poniedziałek

Tymczasem, premier Aleksis Cipras zapewnił w piątek, że Grecja osiągnie porozumienie z swymi wierzycielami i pozostanie w strefie euro. Szef rządu w Atenach z zadowoleniem przyjął też decyzję o przeprowadzeniu w poniedziałek nadzwyczajnego szczytu państw strefy euro.

Premier Kopacz zwołuje naradę ws. konsekwencji wyjścia Grecji ze strefy euro

Źr. TVN24/x-news

Spotkanie, które będzie dotyczyło Grecji, zwołał w czwartek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

- Szczyt przywódców państw strefy euro to krok w stronę porozumienia. (...) Ci, którzy zakładają kryzysowe scenariusze, są w błędzie. (...) Osiągniemy porozumienie w oparciu o zasady UE i mechanizmy demokratyczne, dzięki czemu grecka gospodarka zacznie rosnąć - podkreślił Tsipras w oświadczeniu.

Program pomocy dla Grecji wygasa 30 czerwca

Czwartkowe spotkanie ministrów finansów państw strefy euro zakończyło się bez porozumienia w sprawie pomocy dla zadłużonej Grecji. Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem zastrzegł, że wygasający 30 czerwca program pomocowy dla Grecji może być jeszcze wydłużony, ale wcześniej musi zostać osiągnięte porozumienie z Atenami.

Szef Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) Klaus Regling poinformował, że kierowana przez niego instytucja ma do wypłacenia ostatnią transzę pomocy dla Grecji w wysokości 1,8 mld euro oraz dodatkowo 10,9 mld euro na pokrycie kosztów rekapitalizacji banków. Przypomniał, że środki te nie będą dostępne po wygaśnięciu programu pomocowego.

Fiasko negocjacji ws. finansów Grecji. Ch. Lagarde: Te pieniądze należą do członków MFW

Źródło: CNN Newsource/x-news

Grecki minister finansów: wierzę w kompromis

Podobnie jak premier Grecji również minister finansów tego kraju Janis Warufakis liczy na porozumienie.

Ateny nie chcą zgodzić się na kolejne cięcia i podwyżkę podatków. Powtórzył to minister finansów Grecji, zapewniając jednak o woli do negocjacji w sprawie reform.

- Odpowiedzialność, która spoczywa na nas, Europejczykach nie pozwala na rozmowy o porażce, ale o sukcesie. Odmawiam spekulacji na temat porażki - powiedział grecki minister.

Według niego, gdyby propozycje rządu w Atenach zostały zaakceptowane, kryzys byłby zażegnany.

Tusk zwołuje szczyt strefy euro na poniedziałek

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował w czwartek, że zwołał na poniedziałek szczyt strefy euro na temat negocjacji ws. pomocy dla Grecji.

“W świetle wyniku spotkania eurogrupy zdecydowałem zwołać szczyt strefy euro 22 czerwca o 19:00. Czas, by pilnie omówić sytuację w Grecji na najwyższym szczeblu” - napisał w oświadczeniu Donald Tusk.

Angela Merkel uspokaja: Berlin chce, aby Ateny pozostały w strefie euro

Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w czwartek w Bundestagu, że porozumienie Grecji z wierzycielami jest mimo upływającego czasu ciągle jeszcze możliwe; zapewniła, że celem Berlina jest pozostanie Aten w strefie euro.

- Celem niemieckich działań jest pozostanie Grecji w strefie euro. Chcemy, aby mieszkańcy Grecji - tak jak obywatele Irlandii, Hiszpanii, Portugalii i Cypru - otrzymali perspektywę lepszej przyszłości - powiedziała Merkel w oświadczeniu rządowym w parlamencie przed przyszłotygodniowym szczytem Unii Europejskiej.

Kanclerz zaznaczyła, że jest przekonana, iż "dla chcącego nie ma nic trudnego". Jeżeli greccy decydenci tego chcą, to "porozumienie z trzema instytucjami jest nadal jeszcze możliwe" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Jak dodała, porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską jest warunkiem porozumienia z ministrami finansów krajów strefy euro, a także pozytywnej decyzji Bundestagu.

Merkel zastrzegła, że w strefie euro "własna odpowiedzialność i solidarność" są ze sobą powiązane. Pomoc jest uzależniona od własnych wysiłków - podkreśliła kanclerz.

Szefowa Fed: Grexit może rykoszetem uderzyć w amerykańskie finanse

Źródło: Bloomberg/x-news

Juncker: niech Grecja nie liczy, że wyciągnę królika z kapelusza


W wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że władze Grecji nie powinny liczyć na to, iż zapobiegnie on załamaniu się rozmów z międzynarodowymi wierzycielami w sprawie zadłużenia Aten.

–Wielokrotnie ostrzegałem premiera Grecji Aleksisa Ciprasa, że nie powinien liczyć na to, iż zapobiegnę załamaniu się rozmów, cokolwiek się stanie" - oświadczył Juncker w wywiadzie, który ukaże się w sobotę.

Juncker, który usiłował w ciągu ostatnich miesięcy moderować negocjacje między Atenami i wierzycielami, powiedział, że grecki rząd najwyraźniej źle zrozumiał jego wysiłki na rzecz znalezienia kompromisu.

Szef KE powiedział "Spieglowi", że wydaje się, iż Grecy uważają, że "jest ktoś w Europie, kto może na koniec wyciągnąć królika z kapelusza". "Ale to nie jest ten przypadek" - podkreślił Juncker dodając, że nie rozumie greckiego premiera.

"Zaufanie, jakim go obdarzyłem, nie zostało w równym stopniu odwzajemnione" - zaznaczył. Zamiast narzekać na kompromisowe porozumienia zaproponowane przez wierzycieli Cipras powinien powiedzieć Grekom, że Komisja Europejska zaoferowała program inwestycyjny wart 35 mld euro na lata 2015-2020 - podkreślił szef KE. "Gdybym był premierem Grecji, przedstawiłbym to jako sukces" - dodał Juncker wskazując, że niczego podobnego z ust Ciprasa nie usłyszał.

Grecja oskarża i grozi

W ostatnich dniach iskrzyło na linii Bruksela-Ateny.

Ateny oskarżają wierzycieli, o zbyt wysokie żądania finansowe, ci żądają reform. - My składamy rozsądne, umiarkowane i realne propozycje - greckie reformy też takie mogą być. Teraz ruch należy do Aten - mówi unijny komisarz Pierre Moscovici.

Aleksis Tsipras zarzucił Europejskiemu Bankowi Centralnemu, że nie zgadzając się na ulgi w zadłużeniu, dąży do "finansowego zaduszenia Grecji". Dodał, że będzie przeciwstawiał się próbie "upokorzenia" jego rządu przez międzynarodowych wierzycieli, którzy wyłącznie z przyczyn politycznych domagają się od Aten jeszcze większych cięć wydatków.

Premier zaznaczał przed spotkaniem w Luksemburgu, że jego rząd dostał od społeczeństwa mandat do zakończenia polityki oszczędności. - Żeby to osiągnąć, oczekujemy porozumienia, które pozwoli na równomierne rozłożenie ciężaru spłaty i nie skrzywdzi pracowników, ani emerytów - dodał.

320 mld euro długu

W ciągu najbliższych trzech miesięcy Grecja ma spłacić ponad 19 miliardów euro, cały dług to trzysta dwadzieścia miliardów euro. Od początku dekady gospodarka w tym kraju skurczyła się o jedną czwartą; bezrobocie wynosi 26 procent.

Brak porozumienia oznacza, że Grecja nie dostanie 7,2 miliarda euro pomocy i nie będzie mogła spłacić raty pożyczki w wysokości 1,6 miliarda euro pod koniec miesiąca. Według obserwatorów, opcje są trzy: Grecja bankrutuje i być może wychodzi z eurostrefy, porozumienie zostaje osiągnięte lub - mimo braku ugody - Grecja na razie pozostaje w strefie euro.

Grecy obawiają się bankructwa

Grecy zaczęli się poważnie obawiać bankructwa kraju. Wypłacają gotówkę z banków, ale bankomaty działają - uspokaja ateński analityk Yannis Koutsomitis.

Yannis Koutsomitis podkreśla, że w czwartek wieczorem kilkanaście tysięcy obywateli protestowało przed gmachem parlamentu wobec dotychczasowych negocjacji prowadzonych przez Aleksisa Tsiprasa.

- Ludzie na poważnie zaczęli się obawiać braku porozumienia i bankructwa kraju. Obywatele czują strach przed wyjściem Grecji ze strefy euro - przekonuje analityk.

Yannis Koutsomitis dodaje, że tylko od poniedziałku do czwartku Grecy wypłacili ze swoich kont w ponad 3 miliardy euro oszczędności.

Ekspert zaznacza, że bankomaty w kraju bez problemu funkcjonują. - Banki są pełne pieniędzy. Nie ma problemów z wypłatami gotówki. Uważam, że decydujący będzie poniedziałek. Jeśli do tego czasu nie dojdzie do porozumienia, to od wtorku banki mogą mieć wielki problem - dodaje.

Minister Szczurek: jest ryzyko, ale Polska przygotowana

Problemy finansowe w Grecji stwarzają ryzyko dla stabilności w całej Unii Europejskiej, w tym także dla Polski. Powiedział o tym w Luksemburgu minister finansów Mateusz Szczurek. Podkreślił jednak, że nasz kraj jest przygotowany na chaos związany z bankructwem Grecji.

Wymienił dobry stan polskich finansów publicznych i odpowiedni poziom długu publicznego.

- Mamy kilkadziesiąt miliardów złotych dostępne, gdyby zaburzenia na rynkach finansowych przekładały się na ceny polskich obligacji - powiedział minister finansów i podkreślił, że Polska ma także stabilny system bankowy. - Czego dowodem jest spokój na rynkach finansowych. To jest najlepsze zabezpieczenie wobec trudności w strefie euro i trudności w Grecji - dodał minister.

Mateusz Szczurek powiedział, że sytuacja w Grecji jest cały czas monitorowana przez rząd, bank centralny i komisję nadzoru finansowego.

Greckie bankructwo nie zniszczy Europy?

Bankructwo Grecji nie przeraża ekonomistów już tak bardzo jak kilka lat temu - uważają, że Europa jest już na to przygotowana i kataklizmu nie będzie.

Tak twierdzi m.in. ekonomista dr Wiesław Rozłucki. Były pierwszy prezes warszawskiej giełdy dodaje, że na porozumienie z wierzycielami Ateny mają jeszcze kilka dni.

Wiesław Rozłucki przekonuje, że dramatyczna sytuacji Grecji nie oznacza dramatu dla całej Europy.

– Dwa, trzy lata temu groziła nam reakcja łańcuchowa i wybuch niepewności, która rozlała by się po wszystkich krajach UE. Dziś nie przewiduję dramatycznych zdarzeń w wypadku ogłoszenia bankructwa przez Grecję - prognozuje.

Bankructwo Grecji jeszcze nie w tym roku

Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński nie wierzy w bankructwo Grecji w tym roku, ale jednocześnie zastrzega, że nawet, jeśli do niego dojdzie, to świat - przynajmniej Polakom - się nie zawali.

Ewentualne bankructwo Aten oznaczałoby kilkudniowe osłabienie złotówki i spadki na giełdach. Zdaniem rozmówcy IAR, byłyby one okazją do tańszych zakupów. Ekspert wyjaśnia, że trudno przygotować się na takie wydarzenia jak niewypłacalność któregoś z państw.

Polska gospodarka dostanie rykoszetem?

- Zwiększa się prawdopodobieństwo tego, że Grecja ogłosi niewypłacalność. Chociaż grecka gospodarka nie jest duża na tle strefy euro, to jednak może to poczynić pewnego rodzaju zawirowania i szkody, jeżeli chodzi o inne państwa strefy euro. To może przełożyć się na wyhamowanie ożywienia, które w tej chwili w strefie euro jest notowane. Może nas to bezpośrednio dotknąć, ponieważ mniejszy popyt w strefie euro powodować będzie, że również zamówienia na polskie towary czy usługi mogą być mniejsze, a to oczywiście może się przekładać na naszą gospodarkę – mówiła w czwartek Polskiemu Radiu Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego.

Jak sytuacja w Grecji wpłynie na waluty?

Eweuntualna niewypłacalność Grecji wobec wierzycieli może osłabić euro oraz złotówkę. Zdaniem analityków, kompromis i porozumienie będą zaś oznaczały umocnienie europejskiej oraz polskiej waluty.

Analityk walutowy portalu Cinkciarz.pl, Marcin Lipka wyjaśnia, że inwestorzy wciąż wierzą w porozumienie między Atenami, Brukselą i Berlinem. Kompromis uspokoiłby sytuację na rynku walutowym. Ekspert szacuje, że porozumienie wzmocniłoby złotówkę wobec głównych walut o 2 - 3 grosze. W dłuższym terminie polska waluta powinna się lekko wzmacniać, także wobec franka szwajcarskiego.

Ekspert powiedział, że brak porozumienia oznaczałby osłabienie europejskiej waluty przede wszystkim do dolara amerykańskiego, franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego. Złotówka straciłaby do wszystkich walut. Najmniej do słabego euro, ale więcej wobec dolara, funta i franka szwajcarskiego. Strata mogłaby sięgnąć nawet kilkunastu groszy. Analityk ocenia, że największe zawirowania nastąpiłyby kilka dni po ogłoszeniu niewypłacalności Grecji.

IAR/PAP, fko, jk, awi