Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Anna Borys 09.10.2015

Ameryka dogadała się z Azją. Europa zagrożona

Umowa o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi a Azją jest zagrożeniem dla gospodarki europejskiej. W tym tygodniu USA i 11 państw Azji i Pacyfiku zakończyły negocjacje transpacyficznego układu o partnerstwie (TTP).
Posłuchaj
  • O umowie TTP w Polskim Radiu 24 mówi Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Jak mówi Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej, 40 proc. eksportu ze Stanów Zjednoczonych trafia właśnie do Azji.

- Gospodarka Unii Europejskiej, mimo że najbogatsza to jednak konsumenci się starzeją, będzie ich coraz mniej. W Europie kupuje się dosyć zaawansowane technologicznie produkty. Tymczasem Azja to rynek wschodzący, tam klasa średnia dopiero powstaje. Trzeba pamiętać, że sygnatariusze umowy TTP to jest rynek konsumencki dwukrotnie większy niż w Unii Europejskiej – podkreśla gość.

Azja rośnie w siłę

I to tam może być w większym stopniu kierowany handel. Pozycja krajów Azji i Pacyfiku jest w tym partnerstwie bardzo silna. - Większość umów dwustronnych, które Amerykanie zawierają ze swoimi partnerami handlowymi polega na to, że to oni dyktują warunki ze względu na wielkość gospodarki. Tutaj nie było to już takie proste ze względu na to, że to nie Stany Zjednoczone były inicjatorem tego porozumienia. Ono powstało w Azji. Nie jest też tajemnicą, że zarówno amerykanie, jak i pozostałe kraje Pacyfiku niechętnie patrzą na coraz szybszy rozwój Chin, również militarny, w regionie. Dlatego próbują tę równowagę przywrócić, a ta umowa ma mieć taką właśnie funkcję w obszarze gospodarczym – wyjaśnia rozmówca.

Porozumienie nie obejmuje Chin.

Skopiujemy niektóre rozwiązania?

Co ważne, zakończenie negocjacji w sprawie TTP może przyspieszyć rozmowy w sprawie umowy o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. - To też jest sygnał do tego, żeby przyspieszyć negocjacje w sprawie TTIP, czyli negocjacji między Stanami Zjednoczonymi, a Unią Europejską. Chodzi o to, żebyśmy nie zostali za daleko w tyle, jednak utrzymali ten potencjał wzrostu, który w Unii Europejskiej mamy. A z drugiej strony ważne jest także w kontekście negocjacji TTIP, że pewne postanowienia i pewne klauzule już zostały wynegocjowane i można ich użyć jako modelowych rozwiązań. Więc to też może trochę przyspieszyć negocjacje w sprawie TTIP – mówi gość.

Amerykański Peterson Institute szacuje, że Europa może tracić na transpacyficznej umowie handlowej TPP 3,7 mld USD rocznie od 2025 r., kiedy - jak się oczekuje - umowa wejdzie w życie.

Karolina Mózgowiec, abo