Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 24.11.2015

Badanie: czy Polacy chcą wrócić do Polski z W. Brytanii?

Polska nie jest atrakcyjnym miejscem do zakładania firmy. Mimo to wielu Polaków chce wracać do kraju zza granicy
Posłuchaj
  • Co zachęca młodych i dobrze wykształconych ludzi by wracali do domu? /Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/

Polacy chcą wracać, ale…

36% Polaków studiujących w Wielkiej Brytanii chce po skończeniu nauki wrócić do kraju. Według 62% nie ma tu jednak warunków do zakładania własnych firm. To wyniki badania, które przeprowadziło Boston Consulting Group wśród polskich studentów kierunków ekonomicznych i technicznych na najlepszych brytyjskich uczelniach.

Dlaczego chcą wracać: język, kultura, jest taniej

To co zachęca młodych Polaków do powrotu do kraju, to przede wszystkim kwestie kulturowe.

Możliwość mówienia po polsku, te same tradycje a nawet to samo poczucie humoru. Poza tym wielu z nich zostawiło tu swoje rodziny.

Ale jest coś jeszcze. Okazuje się, że w Polsce żyje im się po prostu taniej. Szczególnie tym, którzy mają do wyboru pracę w dużych miastach, na przykład w Londynie i w Warszawie.

– W Londynie, mimo, że miałem naprawdę dobrą pracę jak na świeżego absolwenta uczelni, to jednak jakość życia nie była na jakimś bardzo wysokim poziomie. Wciąż mieszkałem w jednym miejscu ze znajomymi ze studiów. Wyjście do restauracji czy do kina zawsze wiązało się z pewnego rodzaju przeliczeniem ile to będzie kosztować, czy nie będzie to za duży wydatek dla mojego budżetu. W Polsce wyglądało to zupełnie inaczej. Ceny są dużo niższe, jakość życia moim zdaniem zdecydowanie poszła w górę – tłumaczy swoją decyzje o powrocie do Polski Adam Żyśko – absolwent Elektroniki na Imperial College w Londynie.

Lepszy start w Polsce

Do powrotu do kraju zachęca coś jeszcze. Młodzi ludzie są pełni pasji i chęci tworzenia. Poszukują więc pracy, w której czują, że coś od nich zależy, w której stawiane są im ciekawe wyzwania.

– Polska jest bardzo dynamicznie rozwijającym się rynkiem, na którym młodzi ludzie, szczególnie z tak dobrym wykształceniem, które można zdobyć w Wielkiej Brytanii, mogą dostać bardzo szybko dużo większą odpowiedzialność niż jest to możliwe w tych wielkich korporacjach w Londynie – argumentuje Robert Stanikowski partner w Boston Consulting Group.

Z wypowiedzi młodych Polaków studiujących w Wielkiej Brytanii można wyciągnąć jeszcze jeden wniosek. Nie czują oni, żeby państwo zabiegało o ich powrót. Są raczej zachęcani przez międzynarodowe firmy działające w Polsce, które poszukują specjalistów w tym rejonie swojego działania.

Dlaczego nie chcą wracać

Na pozostanie w Wielkiej Brytanii decyduje się 24% studentów. 16% chce pracować w innych krajach europejskich a 17% w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Większość wiąże więc swoją karierę zawodową z krajami innymi niż Polska. Jak tłumaczą wynika to przede wszystkim z chęci podejmowania nowych wyzwań i zdobywania nowej wiedzy. To jednak deklaracje osób, które wciąż jeszcze studiują.

Absolwenci zdradzają, że w ich wieku myśleli podobnie. Później jednak koszty życia w Londynie kazały im zmodyfikować nastawienie.

Własna firma

Z badania Boston Consulting Group wynika, że 27% studentów chce założyć własną firmę. Nastawienie na stworzenie czegoś własnego jest coraz większe. I mimo, że większość wciąż chce pracować w korporacji, to pracę dla kogoś traktuje jako przygotowanie do działania na własną rękę – Jako taką trampolinę. Żeby się nauczyć tu i później założyć własną firmę.

̶ I my to widzimy w BCG. Sporo osób, które odchodzą od nas [...], kiedyś częściej odchodziły do banków czy wielkich korporacji. A teraz bardzo dużo osób odchodzi, żeby założyć własny startup – mówi Aleksandra Sroka z Boston Consulting Group.

Polska mało zachęt do rozkręcenia biznesu

Niepokojące jest to, że ponad 60% studentów uważa Polskę jako mało atrakcyjne miejsce do rozkręcania biznesu. Pod tym względem wciąż górują Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Przede wszystkim ze względu na dostęp do dużego kapitału.

– Wciąż najwięcej kapitału płynie do Stanów Zjednoczonych i tam jest cała kultura tworzenia nowych firm, w Dolinie Krzemowej czy obecnie w Los Angeles – tłumaczy Robert Stanikowski z Boston Consulting Group.

Kamil Piechowski