Program przewidujący dodatek w wysokości 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko był jednym z najważniejszych elementów programu PiS. Jego realizację zapowiedziała w expose premier Beata Szydło - program jest jednym z priorytetów rządu na pierwsze 100 dni urzędowania. We wtorek Rada Ministrów ma wysłuchać informacji minister rodziny, pracy i polityki społecznej o harmonogramie prac legislacyjnych nad programem wsparcia rodzin 500+. Premier powiedziała w ubiegłym tygodniu, że program przewiduje zasiłek 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko bez względu na dochód rodziny.
"Jest dobry moment na konsultacje społeczne"
Szefowa rządu zaznaczyła przy tym, że wielokrotnie spotykała się z uwagami osób, które mają wyższe wynagrodzenia, "że warto się zastanowić, czy np. powyżej pewnego poziomu (dochodów - PAP) może trzeba zrezygnować z realizacji tego programu". Szydło oceniała, że "jest dobry moment na konsultacje społeczne i dyskusje na ten temat". - Sama jestem ciekawa tych dyskusji - dodała wówczas szefowa rządu.
To nie jest element pomocy społecznej
Premier zapewniła też, że projekt ustawy zostanie przygotowany w taki sposób, aby wszyscy, którzy tej pomocy potrzebują, mogli ją otrzymać. Dodała, że w zamyśle program 500+ ma być "prodemograficzny" i realizowany "szeroko", nie jest także traktowany jako element pomocy społecznej i będzie "zupełnie inaczej realizowany".
Elżbieta Rafalska, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, który pracuje nad projektem, mówiła PAP, że próg dochodowy będzie wyłącznie, jeśli chodzi o wsparcie na pierwsze dziecko - otrzymywałyby je rodziny, w których dochód w przeliczeniu na osobę nie przekraczałby kwoty 800 zł lub 1200 zł, jeżeli którekolwiek z dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział PAP, że rząd planuje przyjęcie projektu w sprawie programu 500+ do końca roku; wówczas parlament mógłby rozpocząć nad nim prace na przełomie roku. Według przedstawicieli rządu wypłata dodatków mogłaby się rozpocząć na wiosnę przyszłego roku.
Beata Szydło: Program naszego rządu to rozwój, rozwój, rozwój
Sejm/x-news
Kosiniak -Kamysz o 500 zł na dziecko
500 złotych na dziecko nie należy wliczać do dochodów - uważa Władysław Kosiniak - Kamysz. Prezes PSL-u odniósł się w ten sposób do informacji resortu pracy, że dodatek ten powiększy dochody rodzin pobierających zasiłki z pomocy społecznej.
Władysław Kosiniak - Kamysz zapowiedział, że jeśli projekt będzie zawierał próg dochodowy i wliczanie tego świadczenia do dochodu, to PSL wniesie do niego poprawki. - Bo może się okazać, że najbiedniejsze rodziny, po wliczeniu 500 złotych na dziecko do dochodów otrzymają zaledwie 100 a nie 500 złotych - powiedział.
Władysław Kosiniak - Kamysz jest również zdania, że projekt 500 złotych na dziecko powinien przejść szerokie konsultacje społeczne. - Dobrze jakby tym projektem zajęła się Rada Dialogu Społecznego, organizacje pozarządowe, związki zawodowe i partnerzy społeczni - pracodawcy, by oni też mieli szansę wypowiedzieć się w tej sprawie - dodał.
Minister pracy Elżbieta Rafalska mówiła w radowej Trójce w ubiegły piątek, że prace legislacyjne nad projektem zakończą się w pierwszym kwartale. Dodała, że realny termin wypłaty tego świadczenia to 1 kwietnia 2016 roku.
PAP/IAR, abo