Potencjalnie ogromny rynek dla polskich eksporterów.
Zdaniem Daniela Staniszewskiego, z departamentu promocji i współpracy dwustronnej w Ministerstwie Gospodarki, mamy jeszcze duże rezerwy w kontaktach handlowych z tym kontynentem.
Obroty handlowe rosną, ale…
- Co prawda nasze obroty handlowe w ciągu ostatnich 55 lat wzrosły o 55 proc., to jest ponad 6 mld dolarów, nasz eksport zaś wynosi ponad 2,4 mld dolarów. Zdecydowanie więcej importujemy z tego regionu. Nasze saldo handlowe jest ujemne – zaznacza ekspert.
Elektronika i motoryzacja
Szanse na osiągnięcie powodzenia ma w tym regionie świata wiele branż, podkreśla Daniel Staniszewski. - Nasi główni partnerzy w Ameryce Łacińskiej, czyli Meksyk i Brazylia to są państwa, których przemysł w dużej mierze opiera się na montowniach. Większość koncernów samochodowych, bądź elektronicznych posiada tam swoje firmy, więc bardzo dużą rolę odgrywają dostawy komponentów motoryzacyjnych i elektronicznych. Po za tym bardzo duże szanse powodzenia ma ciążki sprzęt maszynowy, m.in. sprzęt górniczy, gotowe linie produkcyjne dla przetwórstwa rolno-spożywczego, oczywiście sprzęt lotniczy również samoloty wykorzystywane w agro-rolnictwie – podkreśla.
Jest duży potencjał
Nasza sprzedaż do krajów Ameryki Południowej i Karaibów, stanowi niewiele ponad jeden procent polskiego eksportu.
Polska eksportuje głównie maszyny i urządzenia, produkty chemiczne, profile i kątowniki stalowe, samochody i części samochodowe oraz meble.
Importujemy produkty rolne, w tym soję, kawę, wino i owoce tropikalne, surowce - na przykład miedź z Chile czy węgiel kamienny z Kolumbii , jak również artykuły przemysłowe, na przykład samoloty Embraer.
Elżbieta Mamos, abo