Całej branży mleczarskiej nie sprzyjały jednak bardzo niskie ceny mleka i perturbacje z eksportem wyrobów mleczarskich.
Brak rynków zbytu
- Rok 2015 nie był łatwy. Złożyło się na to kilka elementów. Cały czas z punktu widzenia wielu zakładów i spółdzielni mleczarskich problemem jest embargo rosyjskie. Szczególnie chodzi o firmy, które produkują sery dojrzewające – wyjaśnia Agnieszka Maliszewska z Polskiej Izby Mleka.
Zmiany organizacji branży
Rozmówczyni podkreśla, że bardzo istotnym elementem, który zmienił rynek były wysokie kary, które częściowo wyhamowały produkcję. - Nie trwało to jednak długo, bo po zniesieniu kwot mlecznych, produkcja ruszyła pełną parą i ta tendencja do nadprodukcji nadal się utrzymuje. To powoduje problemy w spieniężeniu produktów – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Ważny jest popyt krajowy
Cała sytuacja związana z rozregulowaniem rynku mleka spowodowało, że część firm musiało przeorientować swoją produkcję pod produkty, które cieszyły się większym zainteresowaniem. - Mamy też świadomość, że bardzo istotne jest budowanie konsumpcji krajowej. Wiele firm docenia krajowy rynek i przygotowuje nowe produkty, których u nas nie było, takie na przykład jak konkretnie pod dietę sportowców lub osób aktywnych – dodaje specjalistka.
Przedsiębiorcy szukają nowych nisz rynkowych.
Mleczarze szukają nowych rynków
Rozmówczyni podkreśla, że teraz czas, by walczyć o nowe rynki zbytu, by móc eksportować polskie produkty mleczarskie do tych krajów, w których polskie produkty nie są jeszcze obecne.
Polska jest w Unii Europejskiej siódmym producentem artykułów mleczarskich i czwartym mleka krowiego.
Elżbieta Mamos, abo