Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 18.01.2016

Resort finansów ocenia, że prezydencka ustawa o frankowiczach nie zmniejszy aktywów banków

Proponowane przez Kancelarię Prezydenta rozwiązanie dotyczące frankowiczów wydaje się uczciwe z punktu widzenia relacji między kredytobiorcami złotowymi a „frankowymi” - oceniło Ministerstwo Finansów w poniedziałkowym komentarzu.

"MF po wstępnej analizie dokumentu roboczego Kancelarii Prezydenta RP zawierającego zasady przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki uważa, że istnieją przesłanki do niestwierdzenia jednorazowej, trwałej utraty wartości aktywów finansowych, takie stanowisko ma oparcie w interpretacji standardu 39 MSR (Międzynarodowego Standardu Rachunkowości - PAP).

Tak więc w opinii MF, możliwe wydaje się być ujmowanie przez banki ewentualnej straty (rozumianej jako różnica między kursem bieżącym a +kursem sprawiedliwym+) w czasie" - napisano w komentarzu.

Według ministerstwa proponowany w projekcie mechanizm pozwala na rozwiązanie części rezerw z tytułu LtV (współczynnika określającego relacje między wysokością kredytu a wartością zabezpieczenia, czyli nieruchomości - PAP), a także zmniejszenia dodatkowych wymogów kapitałowych związanych z utrzymywaniem przez banki znaczącego portfela kredytów walutowych, co ma wymierny, pozytywny wpływ na wynik sektora.

"Proponowane przez Kancelarię Prezydenta rozwiązanie wydaje się być uczciwe z punktu widzenia relacji między kredytobiorcami złotowymi a +frankowymi+, gdyż wartość pozostającego kapitału do spłaty jest dla kredytu hipotetycznego większa niż analogiczny, +prawdziwy+ kredyt złotowy" - oceniło MF. "Proponowane rozwiązanie wymaga dopracowania oraz analizy z punktu widzenia interesów Skarbu Państwa, w tym skutków budżetowych oraz konsultacji z innymi instytucjami, w których kompetencjach leży polityka monetarna i budżetowa" - dodano w komunikacie.

W ub. tygodniu minister finansów Paweł Szałamacha ocenił w przesłanym PAP komentarzu, że proponowane przez Kancelarię Prezydenta rozwiązania co do zasady są możliwe do przyjęcia, wymagają jednak dopracowania w oparciu o szczegółowe dane z KNF.

Minister zastrzegł, że "za wcześnie jest jednak, aby zająć jednoznaczne stanowisko w sprawie szczegółowych zapisów proponowanego projektu, gdyż wymaga to analizy z punktu widzenia interesów Skarbu Państwa oraz konsultacji z innymi instytucjami, w których kompetencjach leży polityka monetarna i budżetowa".

"Minister finansów docenia fakt, że przedstawiono kompleksowy pomysł rozwiązania problemów tzw. frankowiczów, gdyż problemy te są istotne z punktu widzenia indywidualnych finansów setek tysięcy obywateli (...). Minister finansów jest otwarty na działania rozwiązujące problem w sposób sprawiedliwy, a zarazem bezpieczny dla całego systemu gospodarczego państwa" - napisano.

Przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote po "sprawiedliwym" kursie zakłada projekt ustawy o "sposobach przywrócenia równości stron" w umowach na kredyty walutowe, przedstawiony w piątek przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Macieja Łopińskiego.

Projekt trafi teraz do KNF, która ma policzyć skutki regulacji dla stabilności systemu finansowego.

Zakłada on trzy rodzaje restrukturyzacji kredytów: dobrowolną, przymusową i przeniesienie własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu. Projekt ma obejmować tych kredytobiorców, którzy wzięli walutowe kredyty mieszkaniowe na własne potrzeby. Nie będzie obejmować wykorzystujących kredyt w działalności gospodarczej.

W piątek wypadła pierwsza rocznica "czarnego czwartku". 15 stycznia 2015 r. szwajcarski bank centralny (SNB) podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego.

Spowodowało to, że szereg właścicieli frankowych kredytów hipotecznych znalazło się w niezwykle trudnej sytuacji - wiele z tych kredytów miało w nowej sytuacji wskaźnik LtV przekraczający 100 proc., co oznaczało, że wartość hipoteki była niższa niż wartość kredytu. Wielu kredytobiorców miało też do spłacenia więcej, niż przed laty zaciągnęli.

PAP, jk