Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 26.01.2016

Podatek od sklepów: kto uniknie płacenia? "Najwyższa stawka obejmie tylko kilka podmiotów"

Najwyższą stawkę podatku od sieci handlowych zapłaci zapewne tylko kilka podmiotów w skali całego kraju, uważa Dariusz Winek, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych w banku BGŻ BNP Paribas.
Posłuchaj
  • O tym, jak w praktyce może wyglądać wprowadzenie nowego podatku od sprzedaży detalicznej mówił w Polskim Radiu 24: Dariusz Winek, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych w banku BGŻ BNP Paribas (Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Przy sprzedaży detalicznej na poziomie prawie 705 miliardów złotych (dane za 2014 rok) łączne wpływy z podatku w wysokości 2 mld oznaczają efektywną stawkę opodatkowania na poziomie 0,28 proc., mówi gości Polskiego Radia 24.

- To bardzo niska stawka efektywna. Można powiedzieć, że nie będzie łatwo uzyskać opodatkowanie najwyższą stawką, to może być tylko kilka podmiotów, które zostaną objęte tego typu skalą podatkową – uważa Dariusz Winek.

Czytaj dalej
sklep handel supermarket hipermarket 1200.jpg
Podatek od sprzedaży detalicznej: trzy różne stawki i 18 mln zł kwoty wolnej. Kto zapłaci najwięcej?

Kto od płacenia ucieknie?

Część podmiotów może skutecznie uniknąć nowego podatku, podkreśla ekspert.

- Podstawowy model biznesowy sprzedaży w handlu detalicznym pewnie będzie ulegał zmianie. Prawdopodobnym działaniem przedsiębiorców będzie podzielenie sieci na indywidualne, oddzielne podmioty. W związku z tym wielkość przychodów największych graczy zostanie podzielona na liczbę sklepów – uważa ekspert.

Kto tak naprawdę zapłaci?

"Najbardziej dotknięte" nową daniną mogą być sieci Auchan i Tesco. "W jakimś stopniu" Lidl, Kaufland, Carrefour, ewentualnie Biedronka. A także sieci Media Markt i Saturn.

To są te podmioty, którym w jakimś stopniu będzie najtrudniej, bo są to duże placówki handlowe – zaznacza Dariusz Winek.

Co ze sklepami internetowymi?

Nie jest pewne, czy nowym podatkiem będą obłożone sklepy internetowe. Jeśli tak, to część z nich, jak zaznacza ekonomista, może przenieść swoje siedziby poza granice Polski.

Dwie stawki cen?

Ze względu na wyższą stawkę podatku od handlu w weekendy prawdopodobnie będziemy mieć dwie stawki cen, mówi Dariusz Winek.

- Te podmioty, które będą wystawiać fakturę, pewnie będą próbowały również przenosić zaksięgowanie sprzedaży na inny dzień tygodnia. Prawdopodobnie będzie musiała być ewidencja sprzedaży dokonanej w sobotę i niedzielę – uważa gość Polskiego Radia 24.

Drożej na stacjach benzynowych?

Jak dodaje ekspert, można spodziewać się nie tylko prób unikania nowego podatku, podejmowanych przez podmioty nim objęte, ale również przerzucania kosztów z jednej strony na klientów, z drugiej na dostawców.

- W przypadku paliw sytuacja wygląda tak, że nie ma za dużej konkurencji po stronie dostawców, więc de facto w większym stopniu będziemy mieli przerzucanie na konsumentów. W przypadku takich sektorów, jak żywność, należy się spodziewać, że będzie bardzo duża konkurencja po stronie dostawców, co z kolei będzie oznaczało, że koszty będą przerzucane na nich – wyjaśnia Dariusz Winek.

Można również spodziewać się, jak mówi ekspert, wzrostu cen sprzętu RTV/AGD.

Zdaniem ekonomisty nowy podatek nie spowoduje znacznego spadku wpływów z podatku CIT.

Premier Beata Szydło: podatek od marketów ma pomóc finansować projekty rządu.

Źródło: TVN24/x-news

Krzysztof Rzyman, awi