Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 29.01.2016

Hossa deweloperów trwa: Polacy stawiają na nowe mieszkania. Jesteśmy w europejskiej czołówce

Nawet co czwarte mieszkanie kupione w ubiegłym roku w Europie mogło pochodzić z biur sprzedaży deweloperów. W Polsce odsetek ten jest prawie dwa razy wyższy.
Posłuchaj
  • O rynku mieszkań w Polsce i hossie deweloperów mówił w "Porannych rozmaitościach" radiowej Jedynki: Bartosz Turek, analityk Lion's Banku (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Co więcej, rodzimy wynik jest trzeci w Europie, wynika z szacunków Lion’s Banku opartych o dane europejskiego urzędu statystycznego.

Z czego wynika tak duży popyt na nowe mieszkania, wyjaśnia Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

- Polacy po prostu nie mają, gdzie mieszkać. Deweloperzy faktycznie muszą budować dużo mieszkań, bo ich cały czas dużo brakuje: jedni mówią o kilkuset tysiącach mieszkań, inni o nawet o milionach brakujących lokali. Mamy też sytuację rekordowo niskich stóp procentowych. To jest powód, dla którego banki dają niewielkie odsetki na lokatach. A więc osoby, które mają kapitał, często szukają alternatywy dla niskooprocentowanych lokat. Często te pieniądze trafiają na rynek nieruchomości i te osoby, które faktycznie chcą nabyć mieszkanie za gotówkę, nieraz wolą kupić je od dewelopera niż np. w bloku z wielkiej płyty, bo uważają, że to jest bezpieczniejsze, że te nowe mieszkania powinny lepiej trzymać cenę – tłumaczy gość radiowej Jedynki.

Polscy deweloperzy w dobrej sytuacji

Deweloperzy w Polsce mają więc powody do zadowolenia, ale duży rynek pierwotny jest również w innych krajach, np. na Cyprze czy Malcie.

- Tam większość mieszkań sprzedawana jest na rynku pierwotnym. Rynki te jednak nie są duże – mówi ekspert.

Rok 2015 pod wieloma względami rekordowy

W Polsce nowych mieszkań buduje się coraz więcej, ubiegły rok był rekordowy, jeżeli chodzi o liczbę rozpoczętych inwestycji.

- Tych rekordów w 2015 roku było bardzo dużo. Polacy nigdy wcześniej nie wydali tak dużo gotówki na zakup nowych mieszkań. Deweloperzy nigdy wcześniej nie sprzedali tak wielu mieszkań jak w zeszłym roku. Tutaj są różne szacunki: jedne mówią o poprawie względem 2014 roku o 20 proc., inne o 30 proc. Tak czy inaczej, jest to mocna dynamika. Deweloperzy wcześniej nigdy nie zaczęli budować tylu mieszkań, co w roku 2015 – wylicza Bartosz Turek. – Deweloperom jednak powinno zapalić się czerwone światełko i powinni oni pamiętać o tym, że gorsze czasy mogą nadejść. W 2016 roku trudniej będzie o kredyty i będą one droższe. I jeszcze jedna rzecz: w 2016 roku, już lada miesiąc, zabraknie pieniędzy na dopłaty w programie „Mieszkanie dla Młodych”. To wszystko powoduje, że popyt będzie ograniczony. Nie ma więc szans na to, aby poprawić rekordy z roku 2015. Sprzedaż w roku 2016 będzie gorsza – dodaje.

Nie będzie spadku cen mieszkań

Jak jednak zaznacza gość radiowej Jedynki, nie należy spodziewać się, że ceny mieszkań spadną.

- Deweloperzy już w trakcie tego ostatniego kryzysu pokazali, że oni bardzo długo potrafią utrzymywać niezmienione ceny. Nawet jeżeli sprzedaż idzie im gorzej, to najpierw reagują w ten sposób, że uatrakcyjniają ofertę, dając jakieś czasowe rabaty, oferując miejsce postojowe za darmo, a nie obniżają cen – mówi Bartosz Turek.

Najdrożej w Warszawie

Z danych wynika, że od prawie dwóch i pół roku trwa stabilizacja na rynku, ceny to lekko rosną, to lekko spadają.

Nie jest niespodzianką dla nikogo, że spośród dużych miast zdecydowanie najwyższe ceny nieruchomości są w Warszawie. 7 164 zł to aktualnie przeciętna cena metra kwadratowego mieszkania w stolicy. Drugim najdroższym miastem, jeśli chodzi o ceny nieruchomości, jest Kraków.

Justyna Golonko, awi