Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 11.02.2016

Handlowcy mają deklarację rządu: będzie nowa wersja podatku

Rząd wprowadzi zmiany do ustawy o podatku od handlu detalicznego, poinformował przedstawiciel sklepikarzy, którzy w czwartek protestowali pod Sejmem. Minister Henryk Kowalczyk zapowiedział z kolei zmianę definicji franczyzy i zwiększenie kwoty wolnej od podatku w przypadku wprowadzenia liniowej stawki.
Posłuchaj
  • Minister w Kancelarii Premiera Wojciech Kowalczyk spotkał się z protestującymi handlowcami (IAR)
  • Poseł Tadeusz Cymański z PiS: będą zmiany w projekcie ustawy o podatku handlowym (IAR)
  • Marcin Kierwiński z PO: w projekcie ustawy jest więcej niewiadomych, niż faktów (IAR)
  • Robert Winnicki z ruchu Kukiz'15: szedł był w kierunku dyskusji o zakazie handlu w niedzielę (IAR)
  • Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej: zmiany powinny dotyczyć szczególnie członków sieci franczyzowych (IAR)
  • Eugeniusz Kłopotek z PSL: należy przykrócić "cwaniactwo" hipermarketów, tylko poszliśmy w złym kierunku (IAR)
  • Przedstawiciel protestujących Kazimierz Mars: rząd wprowadzi zmiany w podatku handlowym (IAR)
  • Minister w Kancelarii Premiera Henryk Kowalczyk zapowiedział podniesienie kwoty zwolnionej z opodatkowania (IAR)
Czytaj także

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Henryk Kowalczyk poinformował też, że projekt ustawy o podatku od marketów trafił do Rady Dialogu Społecznego.

- Poczekamy, co najmniej do 18 lutego ze względu na to, że ten projekt został skierowany do Rady Dialogu Społecznego i czekamy na jej opinię, i po uzyskaniu jej i uwzględnieniu tych dzisiaj uzgodnionych uwag i porozumienia, zaprezentujemy projekt najpierw zainteresowanym stronom, a nie medialnie i jeśli będzie akceptacja, to wtedy ten projekt pójdzie do prac legislacyjnych - zapowiedział.

Protest przed Sejmem

W czwartek właściciele małych i średnich polskich sklepów zrzeszonych w sieci Lewiatan protestowali przed Sejmem. Ich sprzeciw budzi przygotowany przez MF projekt ustawy o podatku od marketów. Apelują oni m.in., aby w projektowanej ustawie m.in. wyłączono zapisy o franczyzie, naliczano i pobierano podatek od przedsiębiorstw według NIP-u, a także zastosowano dla małych przedsiębiorstw (obroty do 10 mln euro rocznie) i średnich (do 50 mln euro rocznie) stawkę podatku nie wyższą niż 0,3 proc.

Manifestanci mieli ze sobą biało czerwone flagi oraz transparenty z napisami: "Nie jestem hipermarketem, a zapłacę ten sam podatek", "Nie dla ustawy, która zniszczy polski handel", "Nie niszczcie naszego dorobku", "Chcemy płacić podatki według numeru NIP", "Dlaczego podatek od hipermarketów mają płacić polskie sklepy?".

Jedna stawka podatku?

Z przedstawicielami protestujących spotkał się w Sejmie szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk a także wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin. - Rozmowy były bardzo konstruktywne, uzgodniliśmy zapis o franczyzie tak, aby tylko i wyłącznie znak nie był sposobem na powiązanie całej sieci sklepów w jeden podmiot gospodarczy i z tego miałby być liczony podatek. To oczywiście jest nieodpowiedni zapis i tu deklarujemy, że franczyza to jest znak razem z powiązaniem kapitałowym, i dopiero wtedy można traktować jako jeden podmiot - powiedział po spotkaniu.

Dodał, że, jeśli stawka podatku będzie jedna, to w projekcie zwiększona będzie też kwota wolna od podatku. - Zależy to jednak od tego, czy ostatecznie projekt będzie miał kształt podatku progresywnego o kilku progach, czy jednak podatku liniowego, ale wtedy będzie znacznie wyższa kwota wolna. Ta niewiadoma wynika z tego, że Komisja Europejska już zgłosiła zapytania do nas i my na te pytania odpowiemy i zobaczymy, jaka będzie reakcja i zrozumienie Komisji Europejskiej - powiedział Kowalczyk.

- Kolejne dwa zapisy to jest zaliczenie kosztu tego podatku do kosztów uzyskania przychodu, czyli tak naprawdę odjęcie od podstawy opodatkowania i uzgodniliśmy także, że sobota będzie tak jak każdy inny dzień pracy (opodatkowana - przyp. red.), natomiast zastanowimy się jeszcze nad sensownością specjalnego opodatkowania handlu w niedzielę - dodał.

Źródło: TVN24/x-news

Kazimierz Mars z małopolskiego oddziału sieci Lewiatan powiedział, że jeżeli wszedłby podatek liniowy, to przedsiębiorcy postulują, żeby "były wyłączenia rzędu 10 mln euro i 50 mln euro". - Taka jest definicja małego i średniego przedsiębiorstwa w Unii Europejskiej. I tutaj pan minister wyraża takie wspólne z nami zdanie, nie jest to jeszcze całkowicie obiecane, ale ta kwota wolna od podatku byłaby na tym poziomie - powiedział Mars.

- Dzisiaj w trakcie rozmów z ministrem Kowalczykiem i Gowinem doszliśmy do paru punktów porozumienia, że ten projekt na pewno nie przejdzie w takiej formie jak w tej chwili. Że słowo franczyzna będzie doprecyzowane i to będą raczej kapitałowe połączenia między franczyzobiorcą a tym ostatnim sklepem, czyli franczyzodawcą. I będzie wyłączona sobota z podatku progresywnego, niedziela nie wiadomo - dodał Mars.

Kowalczyk pytany był także, czy rozmowy z przedsiębiorcami dotyczyły ewentualnego zakazu handlu w niedzielę. - My rozmawiamy o podatku i systemie podatkowym, zakaz handlu w niedzielę jest zupełnie inną kategorią - odpowiedział.

Źródło: TVN24/x-news

Konsultacje projektu

W środę w Kancelarii Premiera odbyły się konsultacje projektu. Handlowcy na razie nie chcą mówić o kompromisie.

Zmienione zapisy tej regulacji mają pojawić się po Radzie Dialogu Społecznego, 18 lutego.

Tymczasem szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Andrzej Jaworski zapowiada zmiany w projekcie ustawy o podatku handlowym. 

- Pragnę uspokoić wszystkich, którzy prowadzą sklepy, zwłaszcza małe sklepy, rodzinne, że to, co wyjdzie z komisji, to będzie zupełnie inna ustawa niż ta, która w tej chwili była dyskutowana i która odzwierciedli oczekiwania kupców - wyjaśniał w radiowej Jedynce poseł PiS.

Tak o szykowanych w projekcie zmianach wypowiadał się w środę minister finansów Paweł Szałamacha:

Źródło: TVN24/x-news

IAR/PAP, awi