Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 15.02.2016

Jeden dowód rejestracyjny dla kilku aut? Rząd pracuje nad takim rozwiązaniem

Będą ułatwienia w tymczasowej rejestracji aut dla producentów i sprzedawców.
Posłuchaj
  • O rejestracji wielu samochodów na jeden numer i jeden dokument mówił w „Porannych rozmaitościach” radiowej Jedynki: Roman Dębecki z tygodnika „Auto Świat” (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Rząd chce umożliwić rejestrację wielu samochodów na jeden numer i jeden dokument.

Duże ułatwienie dla producentów i sprzedawców aut

Zmiany będą korzystne nie tylko dla posiadaczy kilku pojazdów, ale przede wszystkim dla sprzedawców i producentów, którzy testują samochody i odbywają jazdy próbne, mówi Roman Dębecki z tygodnika „Auto Świat”.

- To rozwiązanie ułatwi życie sprzedawcom samochodów, tych nowych, ale i używanych. Diler, który ma w salonie kilkanaście samochodów, chociażby takich demonstracyjnych, które pokazuje klientom i które służą do jazd testowych, nie musiałby każdego z tych aut rejestrować, a wystarczyłoby przymocowanie tablicy z numerem jednym dla wielu aut. W tym momencie mógłby już z takiego samochód korzystać, byłby on ubezpieczony i dopuszczony do ruchu – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Podobne rozwiązania funkcjonują już w innych krajach

Z takiego rozwiązania mogliby korzystać również producenci, którzy przed wprowadzeniem aut na rynek muszą je przetestować, kolekcjonerzy aut zabytkowych.

- Takie rozwiązanie jest w Niemczech i tam się sprawdza. Jeżeli ktoś ma kolekcję aut, wystarczy, że ma jedną tablicę rejestracyjną. Jeden numer jest przypisany na całą kolekcję – mówi Roman Dębecki.

Jak dodaje ekspert, każde takie auto, biorąc udział w ruchu drogowym, czyli nawet będąc zaparkowane na parkingu czy ulicy, musi jednak być wyposażone w tę tablicę, wspólny numer.

Spore oszczędności dla branży

Dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania branża motoryzacyjna mogłaby liczyć na spore oszczędności.

- Najczęściej jest tak, że jeżeli jest kilka samochodów z jedną tablicą, to wtedy ubezpieczenie dotyczy najdroższego auta. Inne korzystają z tego „zawyżonego” ubezpieczenia. Nie trzeba jednak rejestrować wszystkich samochodów, opłacać za wszystkie OC, więc oszczędności są ewidentne – podkreśla ekspert.

Z zapowiedzi rządu wynika, że decyzja o profesjonalnej rejestracji nie powinna kosztować więcej niż 100 złotych.

Kamil Piechowski, awi