Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 17.02.2016

GUS podał dane o produkcji i sprzedaży detalicznej. Dane gorsze od oczekiwań

Wyniki podane przez GUS rozczarowały analityków, którzy uważają, że jest to ostrzegawczy sygnał dla gospodarki. Nie wykluczają jednak poprawy koniunktury.

Produkcja przemysłowa w styczniu wyrównana sezonowo wzrosła o 3,3 proc. w ujęciu rok do roku, a ujęciu miesięcznym spadła o 0,2 proc. Sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła o 3,1 proc. rdr - podał Główny Urząd Statystyczny.

Sprzedaż detaliczna w styczniu 2016 r., liczona w cenach stałych, wzrosła o 3,1 proc. w ujęciu rocznym; w ujęciu miesięcznym spadła o 25 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści szacowali, że sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła o 3 proc. rdr i spadła o 23,2 proc. mdm - wynika z konsensusu opracowanego przez PAP.

- W styczniu br. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku o 3,1 proc. (wobec wzrostu o 7 proc. przed miesiącem oraz o 3,3 proc. w styczniu 2015 r.). W porównaniu z grudniem ub.r. miał miejsce sezonowy spadek sprzedaży detalicznej o 25 proc. (wobec spadku przed rokiem o 22,1 proc.) - napisał urząd statystyczny w komunikacie.
Zgodnie z danymi GUS w styczniu 2016 r. wzrost sprzedaży detalicznej (rdr) utrzymał się w większości grup. Wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem najwyższy wzrost odnotowano w przedsiębiorstwach zajmujących się handlem pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami - o 4,6 proc. wobec wzrostu przed rokiem o 1,5 proc.
Wzrost sprzedaży zanotowały także podmioty sprzedające żywność, napoje i wyroby tytoniowe - o 2,9 proc. - wobec wzrostu o 7,7 w styczniu zeszłego roku.

Kupujemy więcej odzieży

Największy wzrost sprzedaży - o 20,5 proc. wobec wzrostu przed rokiem o 18,3 proc. - wystąpił w grupie skupiającej tekstylia, odzież i obuwie. Sprzedaż farmaceutyków, kosmetyków i sprzętu ortopedycznego była wyższa o 6,8 proc., sprzedaż w grupie "meble, rtv, agd" wzrosła o 5,5 proc., a w grupie "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" wzrosła o 6,5 proc.
Natomiast pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach była w styczniu br. o 1,4 proc. wyższa niż przed rokiem.
- Spadek sprzedaży odnotowano natomiast w grupach „pozostałe” (o 7,9 proc. wobec spadku przed rokiem o 11,3 proc.) i „paliwa stałe, ciekłe i gazowe” (o 0,2 proc. wobec spadku o 7,2 proc.) - napisał GUS.

Produkcja przemysłowa w styczniu wzrosła o 3,3 proc.

Produkcja przemysłowa w styczniu wyrównana sezonowo wzrosła o 3,3 proc. w ujęciu rok do roku, a w ujęciu miesięcznym spadła o 0,2 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.

GUS podał też, że w styczniu br. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 1,4 proc. w porównaniu ze styczniem ub. roku, kiedy to notowano wzrost o 1,6 proc., natomiast w produkcji budowlano-montażowej odnotowano spadek o 8,6 proc.

W stosunku do stycznia ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 21 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji mebli – o 11,4 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 10,8 proc., wyrobów tekstylnych – o 10,4 proc., wyrobów z metali – o 7,6 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 6,5 proc., urządzeń elektrycznych – o 5,4 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 4,5 proc.

Spadek w 13 działach

W porównaniu ze styczniem ub. roku spadek produkcji sprzedanej przemysłu zanotowano w 13 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 17,7 proc., metali – o 9,9 proc., maszyn i urządzeń – o 8 proc., wyrobów farmaceutycznych – o 5,3 proc. oraz papieru i wyrobów z papieru – o 3,6 proc.

Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych), obejmująca roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym, (w przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 9 osób), była w styczniu br. niższa o 8,6 proc. niż przed rokiem i o 68,1 proc. w porównaniu grudniem ub. roku.

Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie niższym o 7 proc. w porównaniu ze styczniem ub. roku i o 4,8 proc. w stosunku do grudnia ub. roku. W porównaniu ze styczniem ub. roku spadek produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa: w jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 10,5 proc., w zajmujących się głównie robotami budowlanymi specjalistycznymi - o 9,3 proc., a w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu budynków – o 6,7 proc.

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu były niższe o 1,2 proc.

GUS podał też, że według wstępnych danych w styczniu 2016 r. ceny produkcji sprzedanej przemysłu były niższe o 1,2 proc. w porównaniu ze styczniem 2015 r. Spadek cen odnotowano również w produkcji budowlano-montażowej – o 0,7 proc. Według tych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w styczniu 2016 r. były o 0,5 proc. niższe niż w poprzednim miesiącu.

Najbardziej spadły ceny w górnictwie i wydobywaniu o 3,9 proc., w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) - o 5,6 proc. oraz w górnictwie rud metali - o 1,8 proc. Spadły też ceny w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 1,2 proc.).

Spadek cen zanotowano również w przetwórstwie przemysłowym (o 0,3 proc.), w tym najbardziej w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 8,3 proc.). Obniżono również ceny m.in. produkcji metali (o 1,5 proc.), poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji (o 0,5 proc), produkcji napojów (o 0,2 proc.) oraz urządzeń elektrycznych (o 0,1 proc.).

Produkcja i sprzedaż rozczarowały

Analitycy liczyli na zwyżkę o około 3,5 proc., co i tak oznaczałoby wzrost o połowę niższy niż osiągnięty w listopadzie i grudniu 2015 r. Styczniowe dane są najsłabsze od listopada 2014 r.

̶ Na razie trudno z tego wyciągać daleko idące wnioski, tym bardziej, że styczeń ubiegłego roku przyniósł równie mizerny rezultat, ale z tym większym niepokojem będziemy czekać na dane za kolejne miesiące. Symptomatyczny jest sięgający aż 17,7 proc. spadek produkcji sprzętu transportowego i 8 proc. zniżka w sektorze maszyn i urządzeń. Najlepiej w styczniu radzili sobie producenci mebli (wzrost o 11,4 proc.), rafinerie (wzrost o 10,8 proc.) oraz przemysł tekstylny (zwyżka o 10,4 proc.) – pisze w swoim komentarzu Roman Przasnyski, Główny Analityk GERDA BROKER.

Zaskakujący spadek produkcji budowlano-montażowej

Jak dodaje analityk, również w przypadku produkcji budowlano-montażowej można mówić o negatywnym zaskoczeniu. Jej spadek aż o 7,6 proc. w porównaniu do stycznia 2015 r. świadczy o tym, że w tej branży do ożywienia bardzo dużo brakuje. Jak się okazuje, boom w budownictwie mieszkaniowym to za mało, by poprawić koniunkturę. Trzeba czekać na uruchomienie na większą skalę inwestycji infrastrukturalnych i przemysłowych.

Przasnyski podkreśla, że wciąż nie możemy doczekać się trwałej poprawy sprzedaży detalicznej. W styczniu zwiększyła się ona o zaledwie 0,9 proc., po grudniowym skoku o 4,9 proc. Przełom roku charakteryzował się więc zmiennymi nastrojami konsumentów oraz dużymi wahaniami w skali poszczególnych miesięcy. W nowym roku największy ruch zanotowali sprzedawcy w branży motoryzacyjnej (wzrost o 4,6 proc.). Z pewnością z sięgającego 2,9 proc. wzrostu nie byli zadowoleni handlujący żywnością, choć w grudniu cieszyli się zwyżką obrotów o 7,7 proc.

Również analitycy BZ WBK podkreślili, że wzrost produkcji przemysłowej spowolnił w styczniu do 1,4 proc. rdr z 6,8 proc. rdr w grudniu 2015 r.

"Wynik był wyraźnie poniżej mediany prognoz rynkowych (2,9 proc. rdr), ale dość bliski naszym oczekiwaniom (1,7 proc. rdr). Trzeba pamiętać, że na wynik przemysłu w znacznym stopniu wpłynęła mniejsza niż przed rokiem liczba dni roboczych. Jednak nawet po uwzględnieniu różnic w czasie pracy dane wskazują na pewne spowolnienie dynamiki produkcji. Według GUS po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrost produkcji wyniósł 3,3 proc. rdr - najmniej od 10 miesięcy.

Nie można jednak mówić o trwałym pogorszeniu koniunktury

Analitycy podkreślili jednak, że na tej podstawie nie można wnioskować o trwałym pogorszeniu perspektyw wzrostu.

"Dopóki w UE, a w szczególności w Niemczech, utrzymuje się niezłe tempo wzrostu gospodarczego, napływ zamówień dla polskiego przemysłu powinien być kontynuowany, szczególnie przy obecnych poziomach kursów walutowych, zapewniających naszym producentom zwiększoną konkurencyjność cenową. W kolejnych miesiącach spodziewamy się przyspieszenia wzrostu produkcji przemysłowej (w lutym nawet dość znaczącego, ponieważ efekt dni roboczych będzie działał na plus) - zaznaczyli w komentarzu.

Winna też deflacja

Główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak podkreśla, że w ocenie sprzedaży detalicznej trzeba pamiętać, że ten wskaźnik obniżyły spadające ceny, czyli deflacja. Dodaje, że sprzedaż realna wzrosła szybciej, bo w tempie 3,1 procent rok do roku.

Piotr Bujak wyjaśnia, że wyraźnie gorszy od oczekiwań odczyt produkcji przemysłowej wynika w znacznym stopniu z ustąpienia efektów jednorazowych, które do końca ubiegłego roku pozytywnie wpływały na sytuację gospodarczą. Chodzi między innymi o zakończenie realizacji projektów z poprzedniej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Poza tym temperatury w styczniu były niższe niż rok wcześniej, co także wpłynęło na obniżenie poziomu produkcji.

Ekonomista podkreśla, że gorsze od oczekiwań dane nie oznaczają, że tendencje w polskiej gospodarce zmieniły się na niekorzyść

PAP, abo, jk