Słyszy się opinie, że Polska ma tyle wody do Egipt, albo jeszcze mniej.
- Polska nie należy do krajów bogatych w zasoby wodne. Natomiast ta ilość wody, która jest obecnie dostępna, wobec faktu bardzo dużych oszczędności, które poczyniliśmy w ostatnich latach, na razie wystarcza. Zmniejszyliśmy jako mieszkańcy Polski, zużycie wody na mieszkańca trzy krotnie w ostatnich 30 latach. Obecnie wynosi ono około 100 litrów na osobę na dobę. Czyli około 30 metrów sześciennych w ciągu roku na jedną osobę – wylicza Tadeusz Rzepecki, przewodniczący Izby gospodarczej „Wodociągi Polskie”.
Uczymy się oszczędzać wodę
Nie tylko wyższa cena decyduje o tym, że oszczędzamy, również wymieniamy urządzenia sanitarne. - Są one coraz bardziej oszczędne. Instalujemy zmywarki. Myjemy się pod prysznicem, a nie w wannie. Korzystamy w toalet, które mają dwa przyciski: mała kropelka i duża kropelka. Starego typy toalety zużywały nawet 4 razy więcej wody – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Kropla draży skałę
Z drobiazgów robią się ogromne oszczędności. - Uszczelnienie instalacji wewnętrznych, już nie kapią krany. Oszczędność wody jest po za naszą świadomością. Producenci urządzeń dbają o to – przekonuje ekspert.
Co z wodą pitną?
- Należy pamiętać, że zawsze może być jeszcze gorzej, jeśli chodzi o stan środowiska. Mogą być większe susze i na to musimy być przygotowani. Przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne zapewniają pewne retencjonowanie wody. W związku mamy pewne zapasy – dodaje.
Zdaniem gościa przepisy ws. wody w Polsce są bardzo restrykcyjna. - Woda z kranu nadaje się do spożycia i to bez przegotowania – mówi.
W Europie w kategorii tzw. zasobów dyspozycyjnych wody Polska jest na jednym z ostatnich miejsc.
Aleksandra Tycner, abo