Rozpoczęcie inwestycji ma nastąpić w 2018 roku, a zakończenie w 2022 roku. Jak mówi Piotr Jasina, rzecznik Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej projekt ma strategiczne znaczenie dla kraju.
- Jest to ożywienie gospodarcze portu Elbląga i całego otoczenia. Jest to skrócenie o 50 mil drogi do portów trójmiejskich. Zainteresowani tym kanałem żeglugowym są również Ukraińcy i chcą o tym rozmawiać – podkreśla gość radiowej Jedynki.
Ożywienie portów
Jan Popończyk kapitan żeglugi morskiej także zwraca uwagę na szczególne znaczenie projektu dla portu w Elblągu i jego otoczenia.
- Istotne jest kwestia rozwoju portu w Elblągu, który może być znakomitym portem filerowym, czyli takim który jest portem poddostawcą dla portów w Gdyni. To rozwiąże problem wąskich gardeł portów Trójmiasta. Kolejna rzecz to jest turystyka. Można utworzyć sztuczne wyspy, które utworzą archipelag – raj turystyczny – wylicza rozmówca.
Nowi specjaliści
Może to być również szansa na wykształcenie nowego pokolenia kadr m.in. żeglugi śródlądowej.
- To może być znakomite koło zamachowe, nie tylko dla rozwoju okolic zalewu, ale też i okazja dla tego, żeby wyszkolić fachowców do tego, żeby dalsze prace na Wiśle wykonywać – przewiduje Jan Popończyk.
Ogromne straty dla środowiska
Na czym region może znacznie skorzystać. Ale opinie co do tego są podzielone. Przeciwne budowie kanału są środowiska ekologiczne, które podkreślają, że szkody mogą być znacznie większe niż korzyści, bo jest to chroniony obszar Natura 2000 -mówi Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska.
- Z dostępnych dokumentów wynika, że ta inwestycja nie wpłynie na rozwój regionu, wprost przeciwnie może doprowadzić do zniszczenia unikalnego środowiska Mierzei Wiślanej. Organizacje pozarządowe ekologiczne są zaniepokojone, że ta inwestycja mogłaby naruszyć unijne prawo i dlatego zostały skierowane specjalne pisma do Komisji Europejskiej, która przygląda się sprawie od dłuższego czasu – wyjaśnia ekspertka.
Komisja Europejska zdecyduje
Wszystko więc będzie zależało od opinii Komisji Europejskiej, która przeanalizuje ewentualne skutki inwestycji dla środowiska - mówi Piotr Jasina.
- Komisja nam zadawała wiele pytań. My odpowiadamy i oczekujemy pozytywnej opinii. Te rozmowy dotyczą m.in. działań kompensacyjnych, żeby zminimalizować ewentualne szkody dla środowiska – dodaje.
Szacowany koszt inwestycji to ok 660 mln zł.
Elżbieta Szczerbak, abo