- Banksterzy są to osoby, które dzisiaj rządzą pieniądzem. Są to osoby, które mają wpływ nawet na to, ile kosztuje filiżanka kawy, a nie tylko na to ile kosztują usługi bankowe – mówi Janusz Szewczak, autor książki „Banksterzy. Kulisy Globalnej Zmowy”.
– Według Marka Twaina, bankierami są osoby, które dają nam parasol jak świeci słońce, ale zabierają go jak zaczyna padać deszcz – a co dopiero jak zbliża się ulewa – przekonuje Szewczak.
Jego zdaniem taka ulewa w świecie bankowym zbliża się wielkimi krokami. Janusz Szewczak ocenia, że bankierzy nic nie zrozumieli i nie wyciągnęli wniosków po kryzysie z 2008 roku.
– Bankierzy – to osoby, które miały wszystko a postanowiły mieć jeszcze więcej – własne państwa i własne narody - mówi.
Jak podkreśla , mamy dzisiaj 200 bilionów dolarów długu – tak jest zadłużony świat – i stało się to za przyczyną wielkich banków, które oszalały z chciwości i zlekceważyły wszelkie zasady ryzyka, kalkulacji i przyzwoitości. Banki z dużej części patologii uczyniły normę i nagradzają tych, którzy nauczyli się perfekcyjnie kłamać.
– Banksterzy nie kierują się patriotyzmem, dla nich najważniejszy jest zysk. Dzisiaj banksterzy zaprowadzili świat na krawędź kolejnego wielkiego krachu – mówi Szewczak.
Tym razem, zdaniem Janusza Szewczaka, będzie to jeszcze większy kryzys niż ten z roku 2008. Jak zaznacza autor książki, banki wyprodukowały tyle toksycznych produktów i instrumentów bankowych, że dziś mamy do czynienia z wirtualnym pieniądzem i nikt za nim nie nadąża. – Mówi się, że jest to dzisiaj 700 bilionów dolarów opcji różnego rodzaju a to są takie produkty, których już nie rozumieją nawet nobliści a co dopiero zwykli ludzie. – Dzisiaj możemy mówić już nie o demokracji a o bankokracji – niektórzy twierdzą nawet, że jest to bankokratura. Czy świat bankowy i finansowy ma przyszłość? – te pytania stawia w swojej najnowszej książce Janusz Szewczak.
Dominik Olędzki