Ocenił, że za nową ustawą opowiadają się m.in. urzędy pracy i przedsiębiorcy.
Ostatnia nowelizacja ustawy była dwa lata temu
Ostatnio ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy było nowelizowana dwa lata temu.
Wtedy wprowadzono duże zmiany m.in. prywatne agencje zatrudnienia, które wspierają urzędy pracy w aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych.
Trzeba ocenić istniejące rozwiązania
Zdaniem dr Anny Ruzik-Sierdzińskiej ze Szkoły Głównej Handlowej, przed zmianą warto dokładnie przeanalizować skuteczność już istniejących rozwiązań.
Jak wylicza, obecnie w ramach działań aktywizacyjnych do agencji zatrudnienia kierowanych jest ok. 1-2 tys. bezrobotnych w całej Polsce.
̶ To nie jest dużo, ale ta liczba jest wystarczająca do przetestowania tego rozwiązania – mówi ekspertka.
Co udało się agencjom zatrudnienia?
Przypomina, że przy okazji nowelizacji z 2014 r. zwracano uwagę aby agencje zatrudnienia zajmowały się bezrobotnymi z gorszymi perspektywami z punktu widzenia pracodawców.
I teraz jest czas, aby się dokładnie przyjrzeć, co agencjom udało się zrobić i porównać z powiatowymi urzędami pracy – pod względem efektywności wobec podobnej grupy bezrobotnych – mówi ekspertka.
I dodaje, że warto nie spieszyć się i poczekać jeszcze rok na ocenę nowych działań i instrumentów.
Nie wszystko jednak się sprawdziło
Ważnym instrumentem wsparcia są środki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Są jednak elementy, które się nie sprawdziły.
Do nich ekspertka zalicza grant na telepracę.
̶ Okazało się, że pracodawcy łatwiej zatrudnić w tym charakterze pracownika, którego już zna, gdyż pracującego zdalnie obcego bezrobotnego jest trudniej kontrolować – mówi dr Anna Ruzik-Sierdzińska.
Ustawa o promocji zatrudnienia była zmieniana kilkadziesiąt razy. Resort chce na jesieni, po otrzymaniu ankiet z urzędów pracy, przygotować się do podjęcia decyzji dotyczącej albo przygotowania nowej ustawy o rynku pracy, albo znowelizowania obecnie funkcjonującej.
Justyna Golonko, jk