Takiej oceny wiarygodności kredytowej Polski spodziewali się eksperci. To ta sama agencja, która w styczniu obniżyła rating naszego kraju i wówczas zmieniła jego perspektywę na negatywną.
Agencja uzasadnia utrzymanie ratingu
W komunikacie agencja podkreśla, że rating odzwierciedla stosunkowo niski poziom dochodu, osłabiony system kontroli i równowagi między kluczowymi instytucjami i wyzwania stojące przed finansami publicznymi, w długiej perspektywie wynikające z systemu emerytalnego.
Agencja wymienia też plusy
S&P wśród plusów naszej gospodarki wymienia stosunkowo skromne potrzeby finansowania zewnętrznego i duży potencjał wzrostowy.
W komunikacie agencji zwrócono uwagę na kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego i twarde stanowisko rządu w tej sprawie, mimo niekorzystnej opinii m.in. Komisji Weneckiej.
"Ten konflikt - podobnie jak bardziej ogólne wątpliwości dotyczące przyszłej ścieżki makroekonomicznej - mogą osłabić zainteresowanie inwestorów, zwłaszcza zagranicznych i mogą w średnim terminie spowolnić wzrost gospodarczy" - ostrzega Standard&Poor's.
Cymcyk: utrzymanie ratingu jest dobrą wiadomością dla gospodarki
Analityk firmy doradczej DNA Rynków Paweł Cymcyk uważa, że to dobra wiadomość dla polskiej gospodarki. Jak tłumaczy, utrzymanie ratingu dla polskiej gospodarki oznacza, że ryzyko w tym średnim i długim terminie nie wzrosło - co jest dobrą informacją.
Jednak Paweł Cymcyk dodaje, że ryzyko również nie spadło, co oznacza, że w tej chwili nie będzie ani łatwiej, ani trudniej o kapitał. "Można powiedzieć w tym pobrexitowym zamieszaniu jest to o tyle dobra informacja, że u nas nic się nie pogorszyło" - mówi analityk zataczając, że w obecnej sytuacji gospodarczej na świecie to, że coś się nie pogorszyło, może być brane za dobrą informację.
Paweł Cymcyk uważa też, że utrzymanie ratingu nie wpłynie na zwiększone zainteresowanie zagranicznych inwestorów polską gospodarką ani walutą, bo nie niesie on żadnych przełomowych informacji.
Ekonomiści spodziewali się, że rating nie zostanie zmieniony
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek spodziewała się, że dziś wiarygodność kredytowa polskiej gospodarki nie zostanie zmieniona. Podkreślała przede wszystkim, że nie ma podstaw do dalszego obniżania ratingu.
Monika Kurtek wyjaśnia, że ratingi państw są ważną informacją dla inwestorów zagranicznych. Ta ocena jest dla nich wskazówką, czy zaangażowanie inwestycyjne w danym kraju należy zwiększać czy zmniejszać.
Te decyzje przekładają się między innymi na kurs waluty i na to, ile trzeba płacić inwestorom, żeby pożyczali pieniądze danemu państwu.
PAP, IAR, jk