Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 02.12.2016

Płaca minimalna będzie różnicowana lokalnie?

Rząd rozważa zróżnicowanie płacy minimalnej. Najniższą pensję, która w 2017 roku wyniesie 2 tys. zł, mogłyby według pomysłu resortu rozwoju obniżać lokalnie Wojewódzkie Komisje Dialogu Społecznego, pod warunkiem jednak, że zgodziłyby się na to wszystkie strony.
Może się okazać, że płaca minimalna nie wszędzie będzie taka samaMoże się okazać, że płaca minimalna nie wszędzie będzie taka samaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • O pomyśle regionalnego różnicowania płacy minimalnej mówili w radiowej Jedynce: dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych i SGH i Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

To dobry kierunek, uważa dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych i Szkoły Głównej Handlowej.

Iga Magda Różnice wynagrodzeń, produktywności, poziomu rozwoju pomiędzy różnymi regionami w Polsce są duże i należałoby to uwzględnić w polityce płacy minimalnej.

- Płaca minimalna różnicowana lokalnie z założenia jest sensownym pomysłem, bo faktycznie te różnice wynagrodzeń, produktywności, poziomu rozwoju pomiędzy różnymi regionami w Polsce są duże i należałoby to uwzględnić w polityce płacy minimalnej. Nie chodzi tutaj o różnice pomiędzy województwami, tylko o zejściu jeszcze na niższy poziom lokalny, bo tam te różnice są największe – zauważa gość radiowej Jedynki.

Różnice w płacach pomiędzy poszczególnymi regionami Polski

2 tys. zł minimalnej pensji w 2017 r. z perspektywy Warszawy to niska kwota, ale z perspektywy małej miejscowości na wschodzie Polski to wynagrodzenie relatywnie wysokie, podkreśla Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

Łukasz Kozłowski Płaca minimalna w kilku najbiedniejszych powiatach w naszym kraju może wynosić nawet 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

- Już po podniesieniu do 2 tys. zł płaca minimalna w kilku najbiedniejszych powiatach w naszym kraju może wynosić nawet 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia w tych właśnie powiatach. To jest już tak wysoki poziom, że może to bardzo niekorzystnie wpływać na to, jak funkcjonuje tamtejszy lokalnych rynek pracy – uważa ekspert.

Możliwy wzrost zatrudnienia

Może bowiem wystąpić zjawisko wypychania z rynku pracy osób o najniższych kwalifikacjach, dlatego różnicowanie płacy lokalnie, pomagałoby łagodzić negatywne skutki i wyrównywać różnice w poziomie rozwoju poszczególnych regionów.

-  W obecnej sytuacji w takich miejscach w naszym kraju, gdzie ta obowiązująca płaca minimalna jest zbyt wysoka w stosunku do możliwości gospodarczych danego regionu, prowadzi to do dosyć dużego bezrobocia, co powoduje również problemy społeczne, a także jest przyczyną tego, że wiele osób opuszcza te regiony i przenosi się do innych, zamożniejszych części Polski, albo wyjeżdża za granicę. Gdyby możliwa była obniżka płacy minimalnej, to wówczas ta sytuacja uległaby zmianie. Wzrosłoby zatrudnienie, także przyciągałoby to pewne inwestycje w tych regionach – wyjaśnia Łukasz Kozłowski.
W konsekwencji taki region mógłby wspiąć się na wyższy poziom zamożności.

Spodziewane trudności

Dr Iga Magda zwraca jednak uwagę, że jest kilka wyzwań, z którymi należałoby się zmierzyć. Trudne np. mogłoby być wspólne ustalenie takiej minimalnej płacy na lokalnym poziomie.

- To ustalenie wspólnego stanowiska na szczeblu centralnym, między partnerami społecznymi, często jest trudne, a na szczeblu regionalnym może być jeszcze trudniejsze. Drugim wyzwaniem będzie takie zaprojektowanie tych rozwiązań, żeby zniechęcić pracodawców do podejmowania kontr działań, takich jak np. szybka zmiana lokalizacji firmy na miejsce, gdzie może zapłacić mniej pracownikom. Po trzecie jest kwestia pewnych rozwiązań prawnych, które są w systemie, a które należałoby jakoś uwzględnić. Ktoś może być oficjalnie pracownikiem centrali danej firmy w Warszawie, ale pracować w jakiejś małej miejscowości, gdzie ta płaca minimalna mogłaby być niższa, jak to uwzględnić – wylicza Iga Magda.

Na razie jednak urzędnicy nie chcą zdradzać konkretów takiego rozwiązania, ani tego, kiedy pojawi się gotowy projekt.

Elżbieta Szczerbak, awi