Pierwsza stacja jest dostępna przy Galerii Mokotów w Warszawie. W ciągu dwóch lat w całym kraju ma być 75 stacji.
Jak mówi Damian Gadzialski z Greenway Infrastructure Poland, polski rynek jest bardzo perspektywiczny.
̶ Pierwsze 20 ładowarek mamy zainstalowanych na Słowacji, ale chcemy rozwijać nasz system w krajach ościennych. Polska jest pierwsza. Dzięki takim inicjatywom, jak nasza, myślę, że Polska ma szansę w ciągu najbliższych 5 lat na dosyć dużą zmianę jakościową w zakresie transportu - uważa dyrektor zarządzający Greenway Infrastructure Poland.
Stacje szybkiego ładowania będą rozlokowane wzdłuż głównych tras transportowych w Polsce. Odległość pomiędzy poszczególnymi stacjami ma nie przekraczać 80 km.
̶ Planujemy budowę sieci tak, aby ułatwić kierowcom samochodów elektrycznych swobodne podróżowanie po Polsce wszerz i wzdłuż, bez konieczności planowania długich postojów - zapowiada Gadzialski i dodaje, że średni czas ładowania to 30 minut.
Dyrektor zarządzający Greenway Infrastructure Poland przyznaje jednak, że na razie nie mamy w Polsce okazałej floty aut elektrycznych, ale dzięki budowie sieci może się to zmienić.
̶ Nie wliczając do statystyki samochodów, które nie mają możliwości ładowania się z takiego słupka, jak nasz, na chwilę obecną jest około tysiąca takich samochodów w Polsce. Nasza sieć będzie miała zdecydowanie pozytywny wpływ na przyrost aut elektrycznych, bo likwidujemy podstawową barierę zakupową takich samochodów, czyli ograniczenia terytorialne w poruszaniu się nimi, mówi Damian Gadzialski.
Po przeprowadzeniu pierwszego etapu inwestycji, firma zamierza w dalszym ciągu rozbudowywać sieć stacji ładowania w Polsce.
Karolina Mózgowiec