W najbliższych miesiącach rekordowo wielu pracodawców planuje podwyżki i rekrutację, wyjaśnia Andrzej Kubisiak, dyrektor Zespołu Analiz i Komunikacji w Work Service. 32 proc. firm zapowiada, że będzie szukało nowych pracowników. Rekordowy optymizm dotyczy też podwyżek, bo aż 29 proc. pracodawców planuje w najbliższych miesiącach podnoszenie wynagrodzeń. To prawie dwukrotnie wyższe wskazanie niż rok temu i najwyższe w historii badań. Wskazuje to, że ofert pracy nie tylko będzie przybywać, ale będą one lepiej płatne.
Coraz mniej Polaków obawia się utraty pracy…
Autorzy raportu podkreślają, że budzące optymizm dane wpływają na lepsze samopoczucie pracowników. Czują się oni pewnej. Niespełna tylko 18 proc. zatrudnionych Polaków obawia się utraty pracy. To najniższy wynik od 2014 roku, pokazujący, że poczucie stabilizacji i przekonanie co do rysujących się perspektyw zawodowych jest relatywnie wysokie.
… i planuje zmianę zatrudnienia
Mniej Polaków planuje zmianę miejsca zatrudnienia. Zastanawia się nad nią tylko co szósty rodak. Zawsze myślało tym o wiele więcej osób, co wskazuje, że zatrudnieni czują się pewniej w swoich zakładach pracy. Jest to niewątpliwie związane z faktem, że 45 proc. respondentów przyznaje się do otrzymania podwyżki w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Co prawda na pierwszym miejscu utrzymało się wskazanie, że głównym powodem ewentualnej zmiany pracy jest chęć zarabiania więcej, ale motywacja taka w składanych deklaracjach uległa znacznemu osłabieniu. Podwyżki, które pojawiły się już w ubiegłym roku zablokowały rotację wśród pracowników.
Duże potrzeby kadrowe firm
Pracodawcy zgłaszają duże potrzeby kadrowe. Co trzecia firma w Polsce twierdzi, że ma trudności w obsadzie stanowisk, na które ogłasza rekrutację, mimo zapowiadanych podwyżek płacowych.
Rosną zatem perspektywy na znalezienie dobrze płatnej pracy, na dobrych warunkach. Szczególnie jeśli uwzględnić również perspektywy demograficzne. Wiadomo bowiem, że w tym roku wydatnie zmniejszy się liczba Polaków w wieku produkcyjnym. Według ZUS-u na emeryturę na przejść 300 tysięcy osób. Dlatego firmy jeszcze bardziej będą rywalizować o pracowników, którzy pozostali na rynku.
Dariusz Kwiatkowski