Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Michał Dydliński 10.10.2017

Rosja ogłoszeniami wspierała Donalda Trumpa? Firma prowadzi dochodzenie

Czy Rosjanie wykupywali ogłoszenia na stronach Google'a, by przechylić szalę wyborów prezydenckich w USA na rzecz Donalda Trumpa? Wskazują na to dowody, które posiada amerykańska firma. Google wszczęło już wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie.

Jak podał "Washington Post", rosyjscy agenci mieli w czasie kampanii wyborczej w 2016 roku wykupywać za duże kwoty ogłoszenia na stronach Google'a, takich jak Gmail czy YouTube. Ich celem było nie tylko promowanie Trumpa, ale też sianie dezinformacji. W sumie na ten cel przeznaczono kilkadziesiąt tysięcy dolarów.

Podejrzane ogłoszenia pod lupą

Google już bada sprawę i wprost mówi o możliwych nadużyciach w systemie internetowych ogłoszeń. Pod lupę temat wziął również Microsoft, który sprawdza, czy jakiekolwiek ogłoszenia wyborcze, wyświetlane w należącej do firmy wyszukiwarce Bing, były masowo wykupywane przez Rosjan. Wątek rosyjskiego wpływu na wybory prezydenckie jest od dłuższego czasu badany także przez amerykańskie władze.

Rosjanie podobne kroki podejmowali na Facebooku

Gdyby potwierdziły się informacje o rosyjskich ogłoszeniach w Google'u, to nie byłby to pierwszy przypadek tego typu działań ze strony rosyjskich agentów. We wrześniu Facebook poinformował o tym, że na portalu, za pomocą systemu płatnych ogłoszeń, prowadzona była finansowana przez Rosję kampania, która miała siać zamęt i zwiększać podziały między użytkownikami Facebooka. W ciągu dwóch lat miało na nią zostać wydane 100 tysięcy dolarów. Kampania zakończyła się dopiero w maju tego roku. Szef Facebooka Mark Zuckerberg zapowiedział, że informacje w tej sprawie zostaną przekazane do amerykańskich agencji wywiadowczych.

NRG, Google, Washington Post, md