Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Jarosław Krawędkowski 11.12.2017

GUS: inflacja w listopadzie wyniosła 2,5 proc. r/r. Najbardziej zdrożała żywność i paliwa

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2017 r., wzrosły rok do roku, tak jak przewidywał GUS we wcześniejszym badaniu flash, o 2,5 proc. W październiku wzrost cen wyniósł 2,1 proc.
Posłuchaj
  • Główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak uważa, że przyczyną wzrostu inflacji w listopadzie mogły być między innymi wyższe ceny żywności./IAR/.
  • W opinii Piotra Bujaka, jest bardzo prawdopodobne, że w kolejnych miesiącach inflacja spadnie./IAR/.
Czytaj także

W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen.

Za wzrost cen najbardziej odpowiadały ceny żywności i transportu

"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miały wyższe ceny żywności (o 6,5 proc.), w zakresie mieszkania (o 2,2 proc.) oraz transportu (o 2,3 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 1,43 p. proc., 0,57 p. proc. i 0,20 p. proc. Niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,6 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,26 p. proc.

Co zdrożało a co staniało w ciągu miesiąca

Według GUS ceny żywności wzrosły w listopadzie tego roku w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,1 proc. wobec wzrostu o 1,0 proc. w październiku. Najbardziej podrożały artykuły w grupie "mleko, sery i jaja" (przeciętnie o 4,9 proc., w tym jaja – o 30,0 proc., jogurty, śmietana, napoje i desery mleczne – o 1,4 proc., sery i twarogi – o 0,7 proc., a mleko – o 0,3 proc.), warzywa zdrożały o 3,1 proc.

Droższe niż w październiku br. było masło (o 1,1 proc.) oraz tłuszcze roślinne (o 0,9 proc.). Więcej niż w poprzednim miesiącu konsumenci płacili za mięso - przeciętnie o 0,2 proc.

Ceny napojów bezalkoholowych w porównaniu z poprzednim miesiącem utrzymały się na niezmienionym poziomie. W porównaniu z poprzednim miesiącem zanotowano wzrost cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych po 0,2 proc.

Według urzędu w listopadzie ceny odzieży i obuwia ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 0,3 proc. i 0,1 proc. niższym niż w poprzednim miesiącu. Ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem wzrosły listopadzie br. o 0,2 proc. Podrożało użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (o 0,3 proc.). Zanotowano wzrost opłat za usługi kanalizacyjne (o 0,2 proc.), natomiast opłaty za zaopatrywanie w wodę oraz wywóz śmieci pozostały na poziomie obserwowanym w październiku br.

Opłaty związane ze zdrowiem wzrosły w listopadzie br. o 0,1 proc.. Odnotowano wzrost cen usług stomatologicznych (o 0,4 proc.), usług lekarskich oraz urządzeń i sprzętu terapeutycznego (po 0,3 proc.). Więcej niż w październiku br. płacono za usługi szpitalne (o 0,2 proc.).

Ceny w zakresie transportu były wyższe niż w październiku br. o 1,6 proc., głównie w wyniku wzrostu cen paliw do prywatnych środków transportu (przeciętnie o 2,9 proc., w tym oleju napędowego – o 3,3 proc., benzyny – o 2,8 proc. i gazu ciekłego – o 2,7 proc.).

Opłaty związane z łącznością obniżyły się w listopadzie br. o 0,2 proc. Sprzęt telekomunikacyjny potaniał o 1,2 proc., a usługi telekomunikacyjne o 0,2 proc.

W listopadzie br. obniżono ceny gazet i czasopism (o 0,5 proc.) oraz sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego (o 0,1 proc.).

Ceny w restauracjach i hotelach były wyższe niż w październiku br. o 0,2 proc. Spośród innych towarów i usług, w listopadzie br. więcej niż w poprzednim miesiącu płacono za artykuły do higieny osobistej i kosmetyki, usługi fryzjerskie, kosmetyczne i pielęgnacyjne, a także w zakresie opieki społecznej (po 0,1 proc.)

Badanie flash przewidywało wzrost cen o 2,5 proc.

Z tak zwanego szacunku flash, który został opublikowany pod koniec ubiegłego miesiąca, że inflacja liczona rok do roku wyniosła 2,5 procent.

mBank: inflacja nawet lekko powyżej 2,5% - winne ceny żywności i nośników energii

Jak oceniają analitycy mbanku,  wzrost inflacji względem października (2,1%) jest znaczący.

„Po publikacji kompozycji inflacji możemy stwierdzić, że wzrost wynika z czterech efektów. Warto także wspomnieć, że do odczytu 2,6% brakowało naprawdę niewiele’ – piszą w komunikacie..

Wyższa od oczekiwań dynamika wzrostu cen żywności: w tym masła i jaj

Po pierwsze, dynamika cen żywności okazała się jeszcze wyższa od naszych szacunków (+1,1%).

Wśród zaskoczeń należy wymienić przede wszystkim dalsze wzrosty cen masła (przy solidnych spadkach na rynku hurtowym) oraz potężne, 30% podwyżki cen jaj (1:1 z rynku hurtowego) – ta kategoria tłumaczy w 100% błąd naszej prognozy, która oparta była na nieproporcjonalnym wzorcu przekładania cen hurtowych jaj na cen podawane przez GUS. Generalnie można stwierdzić, że ceny podane przez GUS niejako usztywniły się względem tych z rynku hurtowego, szczególnie w przypadku spadków cen obserwowanych w hurcie. Przedsiębiorstwa handlowe prawdopodobnie podniosły marże.

Wyższa od oczekiwań dynamika cen paliw

Po drugie, wysoka okazała się dynamika cen paliw (+2,9% m/m), co akurat łatwo było obliczyć. Po trzecie, precyzyjnie wyznaczyliśmy koszty energii w kategorii mieszkanie: wzrost o 0,3% to po raz kolejny efekt podwyżek cen opału (+1,3% m/m). Po czwarte, zgodnie z naszymi oczekiwaniami inflacja bazowa przyspieszyła do 0,9% z 0,8% przed miesiącem.

W kolejnych miesiącach czekają nas spadki inflacji

W kolejnych miesiącach inflacja powinna już spadać, korzystając z efektów bazowych. W tle powinna stopniowo rosnąć inflacja bazowa, obrazując stopniowe narastanie presji inflacyjnej. Jeśli nasza hipoteza odnośnie podnoszenia marż przez firmy handlowe potwierdzi się, istnieje szansa na szybsze wzrosty inflacji bazowej.

Za wzrost cen odpowiadała żywność i paliwa

Główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak uważa, że przyczyną wzrostu inflacji w listopadzie mogły być między innymi wyższe ceny żywności i paliw.

− To czynniki niezależne od polityki pieniężnej i stąd na razie bardzo spokojna reakcja naszego banku centralnego na wzrost tego wskaźnika do celu inflacyjnego - wyjaśni

Czy ceny zaczną spadać?

W opinii Piotra Bujaka, jest bardzo prawdopodobne, że w kolejnych miesiącach inflacja spadnie nawet poniżej 2 procent. Systematycznie rosnąć może od marca przyszłego roku.

BIEC: wzrasta prawdopodobieństwo wzrostu cen

Tymczasem Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce, rośnie, co wskazuje na rosnącą presję inflacyjną.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce, w grudniu tego roku wzrósł miesiąc do miesiąca o 0,4 pkt., to jego czwarty, kolejny wzrost - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Presja inflacyjna po stronie popytowej jak i kosztowej

"To kolejny, czwarty miesiąc z rzędu, kiedy wartości wskaźnika rosną, zapowiadając tym samym nasilenie presji inflacyjnej w gospodarce. Presja inflacyjna występuje zarówno po stronie popytowej - jako efekt wzrostu konsumpcji oraz po stronie kosztowej - w konsekwencji wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej" - napisano w komentarzu.

Autorzy raportu podają, że w ciągu ostatniego roku wszystkie europejskie gospodarki na dobre pożegnały się z deflacją i wszystkie odnotowują dodatnie tempo wzrostu cen konsumpcyjnych.

Tempo wzrostu cen w regionie najwyższe w Polsce

"Najwyższa inflacja, wyrażona wskaźnikiem CPI dominuje w gospodarkach naszego regionu: na Litwie - ponad 4 proc., w Czechach i na Łotwie – blisko 3 proc., na Węgrzech – ponad 2 proc. Jednak Polska należała do tej grupy krajów, gdzie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy tempo wzrostu cen konsumpcyjnych było najwyższe" - napisano.

NRG, GUS, IAR, PAP, mBank, Bank Millennium, jk