Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Adam Kaliński 23.05.2018

Dlaczego rozczarowała kwietniowa sprzedaż detaliczna? Ekonomiści oczekiwali lepszych danych: "wypadek przy pracy", "efekt bazy"

Mocne spadki dynamiki sprzedaży detalicznej w kwietniu w kategorii m.in. "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" świadczą o negatywnym efekcie wysokiej zeszłorocznej bazy odniesienia związanej z zakupami wielkanocnymi w kwietniu, a w tym roku w marcu - uważa analityk Pekao SA Piotr Piękoś.
Posłuchaj
  • Prezes Związku Maklerów i Doradców Paweł Cymcyk komentuje dane GUS-u na temat sprzedaży detalicznej w kwietniu.

Jak informowaliśmy - GUS podał, że sprzedaż detaliczna w kwietniu w skali rok do roku wzrosła o 4,6 proc. po wzroście o 9,2 proc. w marcu, a w ujęciu miesięcznym spadła o 5,3 proc. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o 4,0 proc. rdr po wzroście o 8,8 proc. rdr w marcu.

Efekt bazy 

Według analityka Pekao SA Piotra Piękosia "mocne spadki dynamik w kategoriach 'żywność, napoje i wyroby tytoniowe' oraz 'pozostała sprzedaż detaliczna prowadzona w niewyspecjalizowanych sklepach' świadczą o wyraźnym negatywnym efekcie wysokiej zeszłorocznej bazy odniesienia związanej z zakupami wielkanocnymi, które rok temu przypadły na kwiecień, zaś w tym roku na końcówkę marca".

Ograniczenia handlu, a konsumpcja 

Jego zdaniem kwietniowe dane odzwierciedlają również prawdopodobnie "wygasanie widocznego w marcu pozytywnego efektu przezornościowego, związanego z wprowadzeniem ograniczenia handlu w niedziele". 

Ekspert dodał, że dynamiki sprzedaży samochodów oraz kategorii „meble, RTV i AGD” powróciły do wyższych poziomów po niskich odczytach marcowych zaniżonych wysoką bazą odniesienia.

Natomiast Prezes Związku Maklerów i Doradców Paweł Cymcyk skomentował, że rynek oczekiwał lepszych danych.

"Wypadek przy pracy"

Ekspert Konfederacji Lewiatan Zbigniew Maciąg powiedział, że kwiecień raczej nie będzie zapowiedzią ochłodzenia koniunktury w handlu, a tylko „wypadkiem przy pracy”.

Jak zauważył, sprzedaż detaliczna w ubiegłym miesiącu była najniższa od ponad dwóch lat. "W marcu, z powodu Świąt Wielkanocnych, nie było jeszcze widać negatywnego wpływy zakazu handlu w niedziele na sprzedaż w wielkich sieciach handlowych" - ocenił.

Dodał, że w kwietniu były aż cztery niedziele niepracujące, sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach, czyli hiper-supermarketach czy dyskontach spadła w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Z pewnością rozczarowanie

Jak zauważył główny ekonomista z Zespołu Analiz Ekonomicznych Raiffeisen Polbank Paweł Radwański, wzrost sprzedaży w cenach stałych w kwietniu "z pewnością stanowi rozczarowanie". Jego zdaniem za bardzo niską dynamikę sprzedaży detalicznej w takich kategoriach: jak żywność czy pozostała sprzedaż w sklepach niewyspecjalizowanych przede wszystkim odpowiada przesunięcie efektu Świąt Wielkanocnych na marzec z kwietnia.

Dodał, że wyjątkowo niekorzystny był układ weekendowych ograniczeń w handlu, co łącznie sprawiło, że wszystkie niedziele kwietnia objęte były zakazem handlu.

PAP, ak, NRG