Jednocześnie podkreślił też, że nie podjęto żadnych decyzji dotyczących ostatecznego przebiegu tej trasy. Minister odniósł się w ten sposób do ostatnich publikacji mediów na ten temat.
Mogą być inne warianty
Szef resortu infrastruktury wyjaśnił, że dotychczas wyłoniono w przetargu firmę zewnętrzną, która przygotowała propozycje wariantów przebiegu drogi ekspresowej S12. Ponadto ma także przygotować wszystkie niezbędne dokumenty do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej.
„Zgodnie z polskim prawem i zasadami dochodzenie do wypracowania tych dokumentów jest obłożone koniecznością prowadzenia konsultacji społecznych” - mówił Andrzej Adamczyk i wytłumaczył, że pierwsze z nich odbyły się w grudniu ubiegłego roku.
Dodał, że nie wyklucza, iż w toku listopadowych konsultacji mogą pojawić się następne warianty trasy. „Ostateczna decyzja w sprawie wyboru wariantu zapadnie dopiero w 2020 roku” - mówił minister.
"Proces toczy się w sposób przejrzysty"
Dodał, że kształt wszystkich wariantów S12 został wysłany przez firmę, które je przygotowała do Urzędu Gminy w Kowali w kwietniu bieżącego roku. Dokument był skierowany do wszystkich mieszkańców tego regionu, co minister wskazał jako przykład, że cały proces toczy się w sposób przejrzysty.
W miniony weekend na antenie TVN24 wyemitowano reportaż „Układ radomski". Jest w nim między innymi mowa o zmianie przebiegu trasy szybkiego ruchu S12 w okolicach Radomia.
Pierwotnie miał on być wytyczony z dala od zabudowań, przez nieużytki. Według autorów reportażu, zmieniono go tak, aby trasa przebiegała przez grunty należące do osób powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości.
IAR, ak, NRG