Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 18.12.2018

GUS: rosną wynagrodzenia i zatrudnienie. Średnia płaca wynosi już 4966, 61 zł

Dane GUS za listopad, dotyczące wynagrodzeń i zatrudnienia, potwierdzają dobrą sytuację na rynku pracy dla pracowników. Przy rosnącym o 3 proc. zatrudnieniu, płace urosły w listopadzie o 7,7 proc. w stosunku do ubiegłego roku i wynoszą już średnio 4966,61 zł.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2018 roku wyniosło 4.966,61 zł, co oznacza wzrost rdr o 7,7 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

Pracownicy zadowoleni, gorzej z pracodawcami

Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki uważa, że dane o zatrudnieniu pokazują stabilizację na rynku pracy. Dodaje, że utrzymuje się dobra sytuacja z puntu widzenia pracownika, natomiast część pracodawców ma problem ze znalezieniem fachowców.

Szybko rosnące płace mogą podbić w przyszłym roku inflację?

Odnosząc się do informacji o przeciętnym wynagrodzeniu Jarosław Janecki ocenia, że istnieje ryzyko, że płace rosną zbyt szybko w porównaniu z tempem wzrostu wydajności. W tej sytuacji, według eksperta, za kilka miesięcy obecny wzrost wynagrodzeń może się przełożyć na wyższe ceny towarów i usług.

Pekao: silny wzrost dynamiki płac w listopadzie

Dynamika funduszu płac pozostaje wysoka potwierdzając utrzymujące się wsparcie ze strony rynku pracy dla siły nabywczej gospodarstw domowych i tym samym krajowej konsumpcji prywatnej - ocenił ekonomista z Pekao Kamil Łuczkowski w komentarzu do wtorkowych danych GUS.

− W listopadzie dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wzrosła do 7,7 proc. r/r z 7,6 proc. r/r w październiku, powyżej konsensusu prognoz na poziomie 7,2 proc. r/r. Odczyt wydaje się zaskakująco wysoki biorąc pod uwagę mniejsze wsparcie dla dynamiki płac w przetwórstwie ze strony efektów dni roboczych niż przed miesiącem, jak również uwzględniając prawdopodobny powrót dynamiki wynagrodzeń w górnictwie do jednocyfrowych poziomów po jednorazowym wyskoku w październiku (wypłata zaległego deputatu za 2016 r. w JSW)" - napisał Łuczkowski w komentarzu przesłanym PAP.

 Presa braków kadrowych na płace, ale podwyżki nie będą już tak duże

Jak dodał, utrzymujące się ograniczenia po stronie podaży pracowników dalej mocno wspierają presję na wzrost płac.

"Utrzymujące się braki kadrowe sprzyjają presji płacowej, natomiast badania koniunktury sugerują, że jednak stopniowo się ona zmniejsza (malejący odsetek firm planujących podwyżki). W średnim terminie oczekujemy lekkiego spowolnienia wzrostu wynagrodzeń, czemu będzie sprzyjać hamujący wzrost gospodarczy i rosnące pozapłacowe koszty pracy (Pracownicze Plany Kapitałowe)" - czytamy.

Opublikowane informacje dotyczą sektora przedsiębiorstw, czyli firm, w którym pracuje więcej niż 9 osób.

Zatrudnienie w tym sektorze rdr wzrosło o 3,0 proc.

mBank: zaskakująco wysoki wzrost płac

Jak oceniają analitycy mBanku, tak duzy wzrost wynagrodzeń jest sporą niespodzianką.  Przypominają, że  prognozy (w tym i mBanku) zakładały bowiem spowolnienie w płacach do ok. 7,1-7,2% r/r.

O przyczynach zaskoczenia można spekulować – wyjaśni się to już w piątek, wraz z publikacją Biuletynu Statystycznego.

Zauważymy natomiast, że delikatnemu spowolnieniu sprzyjał zarówno niekorzystny kalendarz (różnica w dniach roboczych spadła z +1 do 0 r/r albo nawet -1 r/r, jeśli 12 listopada traktować jako pełnoprawny dzień roboczy), jak i zrealizowanie części premii w górnictwie w październiku. Być może o zaskoczeniu zadecydowała po prostu większa skala wypłat górniczych premii, być może jednak mamy tutaj do czynienia z innym czynnikiem, takim jak np. przesuwanie wypłat w wielu sektorach przed wprowadzeniem tzw. daniny solidarnościowej w przyszłym roku. Analiza szczegółowych danych powinna te wątpliwości rozwiać.

Analitycy prognozowali wzrost płac

Podane dane potwierdzają wcześniejsze prognozy ekonomistów. Zdaniem prezesa Związku Maklerów i Doradców Pawła Cymcyka, należało się spodziewać, że płace w tego typu przedsiębiorstwach w poprzednim miesiącu nadal solidnie rosły.

−I choć dynamika będzie trochę słabsza niż ostatnio, to nadal wzrosty rok do roku o ponad 7 procent. To bardzo pozytywny impuls - ocenił.

W przypadku zatrudnienia ekonomista przewidywał, że dane mogą być nieco słabsze niż w październiku, ale można oczekiwać wzrostu mniej więcej o 3 procent.

IAR, PAP, jk