Jak przypomniała prowadząca audycje Anna Grabowska, nowy premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wcześniej był zwolennikiem twardego brexitu.
Brexit zagadką dla Brytyjczyków
Artur Bartoszewicz zauważa, że zmiana premiera może objawić się zmianą podejścia do brexitu, ale, jak zauważa, nie sam premier decyduje o tym.
− Wcześniejsze debaty w parlamencie brytyjskim udowodniły, że do końca nie ma przyzwolenia na żaden ze scenariuszy, ponadto z ostatnich badań opinii publicznej wynika, że aż 60 proc. Brytyjczyków nie wierzy w Brexit. A to może oznaczać czekający nas scenariusz never ending story – mówi Bartoszewicz.
Nadal nie wiadomo, z jakim brexitem będą mieli do czynienia przedsiębiorcy
Dodaje, że w wymiarze politycznym może to oznaczać olbrzymią i długą kłótnię, a w aspekcie gospodarczym zwraca uwagę, że przedsiębiorczy przygotowują się zawsze do sytuacji, która jest określana.
− A dzisiaj mamy taki stan niedookreślony, czyli przedsiębiorcy nie są w stanie określić, jak będzie funkcjonował rynek – mówi ekonomista.
Marek Zuber zauważa, że wstępne dane zaczynają wskazywać ponadto na pogarszającą się sytuację Wielkiej Brytanii, o czym sygnalizują brytyjskie gazety, mówiące nawet o recesji po twardym brexicie.
Boris Johnson twarzą brexitu
Przypomniał też postawę Borisa Johnsona w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii.
− Dla mnie Boris Johnson skompromitował się na konferencji prasowej, gdy ogłoszono wyniki brexitu, gdzie na pytanie – co dalej panowie odpowiedział, wraz z Nigelem Faragem, że „my nie wiemy, naszym celem było wyjście z Unii Europejskiej, a co dalej – to już nie nasza sprawa, my się tym nie będziemy zajmować” – przypomina Zuber.
− Tak nie powinien postępować polityk – podkreśla Zuber.
Jaki brexit pod rządami Borisa Johnsona?
Przypomina, że następnie Boris Johnson wszedł do rządu Theresy May, ale zrezygnował po jakimś czasie z funkcji ministra spraw zagranicznych, tłumacząc to niezgodą z kierunkiem negocjacji ws. brexitu.
− No i teraz pytanie, gdy został sam premierem – co dalej – pyta Zuber.
− I wydaje się, że nadal nie znamy na to odpowiedzi, zważywszy, że obecny premier nie ma wpływu na swoją partię, bo przypomnę trwające tygodniami glosowania dotyczące wynegocjowanej przez poprzednią premier umowę z Unią Europejską – mówi Zuber.
Stąd, dodaje, firmy powinny przygotować się na najgorsze.
Anna Grabowska, jk