Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Dydliński 03.10.2019

Wyrok TSUE ws. kredytów frankowych. Analityk: zaskoczenia nie ma

Analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski powiedział portalowi PolskieRadio24.pl, że rynek był przygotowany na dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. kredytów frankowych i ewentualne straty banków, które może on spowodować. 

Sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dali zielone światło dla unieważnienia umów z powodu nieuczciwych klauzul w umowach konsumenckich. Uznali, że interes i wola kredytobiorców są najistotniejsze i powinny przeważyć, ale to sądy polskie będą podejmowały decyzje o tym, co dalej. Sędziowie w ogłoszonym orzeczeniu podkreślili, że nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego.

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu ogłosił wykładnię unijnego prawa, o którą poprosił sąd okręgowy w Warszawie. Rozpatrywał on sprawę państwa Dziubaków, którzy w 2008 roku zaciągnęli kredyt w złotych, ale przeliczany na franki szwajcarskie. Domagali się unieważnienia umowy, bo uznali, że nieuczciwe są postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania. Dziś Trybunał stanął po ich stronie, dając zielone światło dla unieważnienia umowy, a nie jak domagał się bank dla zmiany klauzuli. Dzisiejsze orzeczenie dotyczy konkretnej sprawy, ale będzie wskazówką jak rozpatrywać podobne, z tym że każda będzie traktowana indywidualnie. Nie ma tu automatyzmu, to orzeczenie otwiera natomiast drogę frankowiczów do składania pozwów w polskich sądach.

Zaskoczenia nie ma

Marek Rogalski przyznał, że decyzja TSUE nie jest zaskoczeniem dla rynku.

- Myśmy już kilkanaście dni temu wiedzieli, że ta decyzja zostanie dziś wydana, i że prawdopodobnie będzie ona zgoda z opinią rzecznika TSUE, wydaną jeszcze przed wakacjami. I tak się stało - mówił ekspert. Zwrócił przy tym uwagę, że dziś, mimo orzeczenia potencjalnie niezbyt korzystnego dla banków, mamy na rynku do czynienia z sytuacją, która na pierwszy rzut oka może wydawać się paradoksalna - pomimo kiepskich nastrojów za granicą złoty zyskuje, a w sektorze bankowym widzimy pewne odreagowanie. To dlatego, że - wskazywał ekspert - rynek już jakiś czas temu zdyskontował potencjalne straty dla banków - cały sektor w ostatnich miesiącach tracił.

Pytanie o skutki decyzji

Ekspert mówił, że choć wyrok ma istotne znaczenie, to raczej nie będzie miał on charakteru przełomowego, bo nadal decyzja dot. umów kredytowych będzie należeć do sądu. Zwrócił przy tym uwagę, że wyrok nie rozwiązuje problemów wszystkich frankowiczów, a dotyczy jedynie tych, którzy mają kredyt indeksowany we frankach.

- Wyrok otwiera furtkę na "ugranie" czegoś przed sądem dla niektórych kredytobiorców, ale nie dla wszystkich. Sprawa frankowiczów nie jest i nie będzie szybko zamknięta - powiedział Marek Rogalski.

W związku z tym - powiedział - potencjalne straty dla sektora bankowego z tytułu ewentualnych zmian umów kredytowych lub ich unieważniania mogą być niższe od dotychczas podawanych przez ekspertów, szacunkowych kwot. Poza tym - dodał - te koszty będą z pewnością rozłożone w czasie.

PolskieRadio24.pl, md