- UOKiK wszczyna postępowanie dot. Allegro
- Kontrolerzy podejrzewają, że spółka faworyzowała swoją ofertę kosztem innych sprzedawców
- Siedziba Allegro została przeszukana
Zarzuty dotyczą m.in. wykorzystywania informacji na temat funkcjonowania platformy (w tym dotyczące tzw. algorytmu trafności) niedostępnych dla innych sprzedawców. Ponadto - według UOKiK - niektóre funkcje sprzedażowe i promocyjne były dostępne tylko dla oficjalnego sklepu Allegro, a dla innych oferentów nie.
UOKiK w komunikacie pisze, że Allegro jest nie tylko serwisem aukcyjnym, a więc pośrednikiem w handlu, ale też prowadzi sprzedaż na własnej platformie przez Oficjalny Sklep. Jak czytamy, ze względu na popularność serwisu wśród konsumentów "dla niektórych przedsiębiorców możliwość sprzedaży na portalu Allegro może być jedynym sposobem na dotarcie do szerokiego kręgu klientów". UOKiK dostawał skargi, więc postanowił sprawdzić, czy Allegro nie faworyzuje własnej oferty kosztem innych użytkowników.
Allegro na celowniku UOKiK. Firma faworyzuje swój sklep?
- Skargi przedsiębiorców pokrywały się z obserwacjami urzędu. Dlatego wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające i przeszukaliśmy siedzibę Allegro. Analiza zebranego materiału wykazała, że mogło dojść do niedozwolonych działań. Postawiliśmy spółce zarzuty nadużywania pozycji dominującej. Podejrzewamy, że wykorzystując swoją znaczną siłę rynkową, faworyzowała własną działalność sprzedażową w stosunku do działalności sprzedażowej prowadzonej przez innych sprzedawców na swojej platformie - powiedział prezes UOKiK Marek Niechciał.
Równe zasady "gry"
UOKiK nie kwestionuje praw Allegro do handlowania na własnej platformie. Zdaniem kontrolerów spółka powinna jednak prowadzić sprzedaż na tych samych warunkach co inni użytkownicy, a co do tego są wątpliwości.
- Nie kwestionujemy faktu, że Allegro może prowadzić sklep na własnej platformie i konkurować tam z innymi podmiotami. Nie zabraniamy również tworzenia algorytmów sprzedażowych czy zbierania i gromadzenia informacji o zachowaniach konsumentów. Mówimy jedynie, że własny sklep Allegro powinien mieć takie same warunki działania jak każdy inny sprzedawca działający na platformie tej firmy. Nie może być faworyzowany - mówi wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, Allegro grozi grzywna w wysokości do 10 procent obrotu.
PolskieRadio24.pl, PAP, UOKiK, md