W opinii Małgorzaty Smołkowskiej z Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) i portalu PPK na rynku nie ma drugiego, podobnego programu emerytalnego, który dawałby tak korzystny zwrot z zaangażowanego kapitału. -Do każdej złotówki pobranej z portfela pracownika, państwo i pracodawca dokładają 80 groszy - podkreśliła ekspertka z PFR.
PPK to "benefit" dla zatrudnionych
Zwróciła uwagę na zróżnicowane podejście do wspierania projektu PPK przez pracodawców. Jej zdaniem część z nich traktuje to jak przykry, narzucony obowiązek, ale dla wielu to ciekawy projekt, który pomaga zachować stabilność zatrudnienia.
Dla niektórych z menedżerów dużych firm program PPK może być formą dodatkowego benefitu dla zatrudnionych. Warto przypomnieć, że w firmach zatrudniających powyżej 250 pracowników już 40 % zatrudnionych zdecydowało się na przystąpienie do programu.
Drugi ekspert cytowany w audycji Tomasz Zalewski Głównego Inspektoratu Pracy zauważył, że tylko 4 firmy nie spełniły wymogów udziału w programie.
W 2020 roku pracodawcy będą skontrolowani
W tym roku pracodawcy będą sprawdzani, czy terminowo odprowadzają składki na program, zapewnili pracownikom możliwość podpisania umów oraz czy firmy podpisały umowy za zarządcami finansowymi, którzy mają za zadanie powiększenie powierzonego im kapitału. W wypadku naruszania przepisów pracodawcy grozi kara w wysokości od 1 tys. do 2 tys. złotych, a w skrajnych przypadkach sąd może zasądzić karę w wysokości 1 mln złotych.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji
Program prowadził Aleksander Ziemiańczyk
PR1/Aleksander Ziemiańczyk/SW