Premier wskazywał, że zgodnie z doświadczeniami z przebiegu cykli koniunkturalnych, w sytuacji kryzysu, recesji czy spowolnienia gospodarczego inwestycje prywatne są prowadzone w dużo mniejszym zakresie. -W to miejsce chcemy zastosować klasyczny impuls inwestycyjny po stronie państwa - oznajmił szef polskiego rządu.
Fundusz antykryzysowy ma wspomóc inwestycje infrastrukturalne
-Zbudujemy fundusz, który będzie opiewał na wysokość co najmniej 30 mld zł i będzie używany na wzmocnienie wydatków na drogi samorządowe, cyfryzację, modernizację szkół, transformację energetyczną, ochronę środowiska, przebudowę elementów infrastruktury całego państwa: energetycznej, telekomunikacyjnej, internetowej, drogowej, kolejowej. I są to środki niezależne od jakichkolwiek funduszy europejskich" - stwierdził szef rządu.
Nie ma nowych pieniędzy z UE dla Polski
Przy okazji premier wyjaśnił, że unijne środki dla Polski na walkę z koronawirusem nie są nowymi środkami. -Są to środki przyznane w poprzedniej perspektywie budżetowej 2014-2020, środki, które Polska świetnie zagospodarowuje - powiedział premier.
Chodzi o kwotę 7,4 mld euro z polityki spójności na lata 2014-2020. W poniedziałek Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało w komunikacie, że ani Polska, ani żaden inny kraj członkowski, nie otrzymała dodatkowych środków z UE na walkę z zagrożeniem powodowanym przez koronawirusa.
PolskieRadio24/IAR/PAP/sw