- Obecnie za litr paliwa w Polsce trzeba zapłacić średnio 4,5-4,6 zł
- Eksperci: ceny mogą dalej spadać
- Prezes Orlenu: obniżamy ceny w trosce o rynek
- Tania ropa to efekt wojny cenowej między Arabią Saudyjską a Rosją, ale też perturbacji związanych z epidemią koronawirusa
Urszula Cieślak z biura maklerskiego Reflex mówi, że w ostatnim tygodniu ceny benzyny spadły średnio o 22-23 grosze na litrze, a oleju napędowego - o 24 grosze. Jej zdaniem możliwy jest nawet dalszy spadek cen. Sama epidemia, w ocenie Urszuli Cieślak, na pewno przełoży się na spadek ilości paliwa sprzedawanego na stacjach.
"Dziękuję za wkład w walkę z wirusem". Prezydent docenia działania PKN Orlen
Orlen obniża ceny
W związku z epidemią koronawirusa PKN Orlen zapowiedział maksymalne zmniejszenie cen paliw na stacjach. Jak mówi prezes koncernu Daniel Obajtek, to jest jeden z elementów rządowej "tarczy antykryzysowej". Jak dodaje, obniżki to też element ochrony polskiego rynku.
- Cały świat kupuje ropę za tę samą cenę. U nas mamy najmniejsze ceny w Europie. To są działania, którą chronić nasz rynek. Orlen dzieli się swoją marżą, by w tych ciężkich czasach wzmacniać gospodarkę - podkreśla Daniel Obajtek.
Czarne złoto coraz tańsze
- Na spadające ceny ropy na światowych rynkach wpływ ma wojna cenowa między Arabią Saudyjską a Rosją - mówi Dawid Piekarz z Instytutu Staszica, choć, jak zastrzega, epidemia odgrywa tutaj ważną rolę - popyt na paliwo spada ze względu na zdecydowanie mniejszy ruch na drogach.
Według danych BM Reflex dziś średnia cena benzyny w Polsce wynosi 4 złote i 52 grosze za litr, a oleju napędowego - 4 złote i 60 groszy.
PolskieRadio24.pl, Jedynka, Tomasz Matusiak, md