Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 15.04.2020

Eksperci: każdy miesiąc hibernacji to poważne straty dla światowej gospodarki

Pandemia koronawirusa spowodowała ograniczenia aktywności 3 mld ludzi na świecie, konsumpcja może spaść o 33 proc., a każdy miesiąc hibernacji gospodarki oznacza spadek globalnego PKB w skali roku o 2 pkt. proc. - wynika z opublikowanego w środę raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak podkreślili analitycy PIE w raporcie "Pandenomics. Zestaw narzędzi fiskalnych i monetarnych w dobie kryzysów", podsumowującym pierwszy etap światowej walki z pandemią, olbrzymie pakiety stymulacyjne osłonią światową gospodarkę przed całkowitą katastrofą, ale "z pewnością nie pozwolą zachować dotychczasowej jej struktury".

Miliardy ludzi zostały w domu

Pandemia koronawirusa, jak czytamy, doprowadziła do ograniczenia aktywności 3 mld ludzi.

- Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że nawet 25 mln ludzi na całym świecie może zostać zwolnionych. Konsumpcja ma spaść o 33 proc., a każdy miesiąc hibernacji gospodarki odznacza się negatywnym wpływem na globalne PKB w wysokości 2 pkt. proc. - zaznaczono w raporcie.

Wyjątkowy kryzys, wyjątkowe metodu

Według dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotra Araka, cytowanego w komunikacie, pandemia koronawirusa to wydarzenie bez precedensu.

- Obecna sytuacja wydaje się poważniejsza od kryzysu sprzed dekady, bo stopień ograniczenia aktywności gospodarczej, z jakim mamy dziś do czynienia, jest charakterystyczny raczej dla warunków wojennych – zaznaczył.

Dodał, że łącznie kraje G20 i Polska zaplanowały przeznaczenie ponad 4 bln dol. na stymulację fiskalną i to już w pierwszej fazie zmagań z koronawirusem.

- Polski pakiet fiskalny wynosi. 6,2 proc. PKB i jest o ponad 5 pp. wyższy niż w przypadku kryzysu finansowego 2009 roku - wskazał.


Pandemia koronawirusa, jak podkreślili autorzy raportu, zaskoczyła nie tylko tempem rozprzestrzeniania się między krajami czy kontynentami. - Niespodziewane jest to, że w nowoczesnym świecie jedynymi skutecznymi metodami zapobiegającymi dalszej ekspansji COVID-19 są społeczna izolacja i zahamowanie aktywności, także gospodarczej, ludności - napisano.

Przypomniano, że mamy do czynienia z ograniczeniem podaży pracy z powodu zachorowań, kwarantanny i innych obostrzeń oraz brakiem komponentów do produkcji na skutek zerwania łańcuchów dostaw. Tym zjawiskom towarzyszy spadek konsumpcji i inwestycji prywatnych oraz silne załamanie w najbardziej wrażliwych na skutki hibernacji sektorach, takich jak turystyka czy transport. "Spada dostępność do kredytów dla firm, obniża się stabilność sektora finansowego" - wyliczyli autorzy raportu.

PIE zwróciło uwagę, że koronawirus oddziałuje też na nastroje społeczne - powoduje odpływ kapitału, co wiąże się z paniką inwestorów i spadkiem zaufania przedsiębiorców.

- Wystarczy spojrzeć na statystyki płynące zza oceanu, aby wiedzieć, że obecny kryzys dotknie sfery realnej gospodarki w stopniu większym niż kryzys finansowy sprzed ponad dekady - zaznaczyli eksperci. Przypomnieli, że wówczas z amerykańskiego rynku pracy zniknęło 8,7 mln miejsc pracy. Tymczasem "tylko między 14 marca a 3 kwietnia tego roku aż 16,6 mln Amerykanów złożyło wniosek o zasiłek dla bezrobotnych".

Różne sposoby walki z koronawirusem

Autorzy raportu Ignacy Święcicki i Paweł Śliwowski odnieśli się do podjętych przez rządy różnych krajów strategii walki z pandemią. Np. w Niemczech stosuje się tzw. Kurzarbeitergeld, którego celem jest utrzymanie zatrudnienia w przedsiębiorstwach, pomimo spadku obrotów firmy.

- Polega ono na państwowym wsparciu wypłat pensji, kiedy firmom brakuje zleceń - wyjaśniono. Wprowadzone w marcu zmiany w Kurzarbeitergeld pozwalają na objęcie programem także pracowników tymczasowych, zawieszenie wpłat na ubezpieczenia społeczne za pracowników oraz zwiększenie liczby firm mogących ubiegać się o rekompensaty - dodano.

W Danii rząd wypłaca 75 proc. wynagrodzeń pracowników w czasie kryzysu, a Wielka Brytania, pokrywa 80 proc. wysokości pensji.

- Francuzi postawili na utrzymanie istnienia jak największej liczby przedsiębiorstw poprzez gwarantowane pożyczki dla firm. Pożyczek udzielają banki komercyjne, zaś ich gwarantem jest rząd - podkreślono. Maksymalna kwota pożyczki to 3 miesiące obrotu lub 2 lata listy płac. Z kolei w Norwegii państwo oferuje wysokie zasiłki dla bezrobotnych.

- Są one równe ponad 50 proc. wynagrodzenia pracownika sprzed zwolnienia i mogą być wypłacane przez 26 tygodni w okresie 18 miesięcy - czytamy. Hiszpania wprowadziła zaś zakaz zwalniania pracowników w trakcie kryzysu.

- Pracodawca jest zobowiązany do opłacania wyłącznie składek społecznych, a pracownicy mogą ubiegać się o zasiłek w wysokości do 70 proc. ich pierwotnej pensji - wyjaśniono.

Eksperci PIE dodali, że Komisja Europejska przeznaczyła 3 mld euro na Instrument Wsparcia Kryzysowego czy 100 mld euro na pożyczki dla krajów potrzebujących dofinansowania programów utrzymania zatrudnienia. Pozwolono też na czasowe odejście od reguł Paktu Stabilności i Wzrostu, co oznacza zgodę na deficyty budżetowe przekraczające 3 proc. PKB.

Powolne przejście do (nowej) normalności

Według raportu fazy kryzysu można podzielić na: przerwanie łańcuchów produkcji, wprowadzenie pierwszych restrykcji, całkowity "lockdown", stopniowe łagodzenie ograniczeń i nową normalność.

- Środki zaradcze należy dobierać zależnie od fazy, w której się znajdujemy i dlatego dzisiaj dominują działania radykalne - oceniono. Autorzy raportu rekomendują, że już dziś trzeba się skupić przede wszystkim na nowym podejściu do rezerw strategicznych i wzmacnianiu potencjału polskiego przemysłu. Wskazują m.in. na konieczność wykorzystania szans płynących z nowego otwarcia w handlu międzynarodowym. "Skoro utrzymujemy płynność finansową firm, to także po to, by cały region Europy Centralnej zaczął odgrywać większą rolę w globalnej gospodarce" - zaznaczyli.

Według autorów ważne jest też utworzenie Funduszu Inwestycji Publicznych, który pozwoli finansować działania inwestycyjne i antykryzysowe. Chodzi, jak wskazali, m.in. o duże projekty infrastrukturalne, jak i transformację energetyczną, technologiczną modernizacje szkół i szpitali, większe finansowanie badań i rozwoju w sektorze prywatnym. Realizacja tych celów będzie możliwa, "jeżeli impuls fiskalny ze strony państwa zostanie podtrzymany także w warunkach nowej normalności"

PolskieRadio24.pl, PAP, PIE, md