Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 21.04.2020

Ekspert: odporność polskiej gospodarki jest większa niż Włoch, Francji czy Hiszpanii

Prof. Zbigniew Krysiak z SGH i Instytutu Myśli Schumana uważa, że Polska ma szansę mniej odczuć skutki kryzysu niż kraje zachodnie, bo ma niższą relację długu publicznego.

W kwartalnym przeglądzie sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej włoski bank Unicredit wskazał, że spodziewana recesja wywołana pandemią koronawirusa będzie najgłębsza w ciągu ostatnich stu lat.

– Ta analiza jest bardzo ogólna, przesadzona, chyba Włosi nie bardzo zdają sobie sprawę, że właśnie w okresie ostatnich stu lat mieliśmy II wojnę światową, komunizm, kiedy wystąpiły głębsze, niż ta spowodowana koronawirusem recesja, wówczas straciliśmy znacznie więcej – ocenił prof. Zbigniew Krysiak.

Analiza jest bardzo nielogiczna

Zdaniem ekonomisty elastyczność i odporność polskiej gospodarki jest znacznie większa niż ekonomii Włoch, Francji czy Hiszpanii, a nawet Wielkiej Brytanii, ponieważ stosunek długu publicznego do PKB w Polsce jest na dużo niższym poziomie – dwukrotnie niższym niż w gospodarce francuskiej i trzykrotnie niż włoskiej.

Analitycy Unicredit napisali, że spodziewają się w Polsce w 2020 r. 8,2-proc. recesji, a w II kwartale spadku – liczonego kwartał do kwartału – który miałby sięgnąć 20 proc. pomimo szerokiej reakcji rządu. Bank zastrzegł, że oczekują, iż większość tych strat zostanie odrobiona w 2021 r., chociaż wiele zależy tu od reakcji globalnej i od odporności sektora prywatnego.

– Analiza spadku naszego PKB jest bardzo nielogiczna, analitycy banku piszą, że w II kwartale, czyli właśnie teraz będzie 20 proc. spadku w ujęciu kwartalnym i że miałoby to być odrobione w 2021 r. Gdyby nastąpiła taka skala spadku, jak prognozuje włoski bank, to w 2021 r. na pewno nie byłoby to możliwe do odrobienia – mówi ekspert.

Perspektywa silnego rozwoju

Analitycy włoskiego banku wieszczą także negatywne dla państw członkowskich UE z Europy Środkowo-Wschodniej konsekwencje negocjacji unijnego budżetu. Zdaniem prof. Krysiaka negocjacje przyszłego budżetu UE będą jednym z kroków związanych z kapitalnym remontem Unii Europejskiej na rzecz państw narodowych. Według niego należy przewidywać, że pojawią się zdecydowane wnioski ze strony takich krajów jak Francja czy Włochy, a także Polski, Węgier i Hiszpanii o zupełnie inną konstrukcję budżetu. Można przypuszczać, że zmniejszy się nacisk na tzw. równowagę energetyczną.


– W mojej opinii perspektywa dla całej Europy Środkowo-Wschodniej, w kontekście tzw. Trójmorza, jeśli ta pandemia minie w miarę szybko jest perspektywą silnego rozwoju dla tego regionu. W Trójmorzu występuje wysoki potencjał produkcyjny, innowacyjny, inwestycyjny, popytowy i eksportowy. Trzeba pamiętać, że to cały czas rynki najsilniej się rozwijające, z czego kraje zachodnie bardzo korzystają. To dziwne, że Unicredit nie wskazuje na przyczyny, które będą wpływały na redukcję rozwoju w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, bo one przecież dotyczą pogorszenia się sytuacji i efektywności gospodarki na zachodzie Europy, a w szczególności w strefie Euro – podkreśla ekonomista.

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS, md