W opinii Piotra Soroczyńskiego z KIG ten dobry wynik z trzech pierwszych miesięcy 2020 roku, może mieć pozytywny wpływ na całoroczny wynik polskiego PKB, zwłaszcza, gdy wszyscy obawiają się największego spadku w II kwartale. Kiedy może on osiągnąć poziom od minus 5 do nawet minus 10 procent. Ale wciąż jest nadzieja, że w III kwartale będzie 2 proc. PKB, co daje szansę na utrwalenie tej dobrej tendencji już w IV kwartale 2020 roku. Ale na wyniki PKB w końcu tego roku, bardzo duży wpływ będzie miało to kiedy reszta świata wróci do normalnej działalności. Choć zdaniem eksperta KIG są i takie głosy, że pierwsze, większe wyniki PKB na plusie pojawią się nie w końcu 2020 roku, lecz najwcześniej na początku 2021 roku.
Główny ekonomista KIG Piotr Soroczyński zwrócił uwagę, że choć spadek konsumpcji był wyraźny w I kwartale tego roku, to wynikało to z wprowadzenia ograniczeń w handlu z powodu pandemii. A wymogi zachowania dystansu społecznego miały wpływ nie tylko na supermarkety, ale także na osiedlowe sklepy, kioski, co dało takie, a nie inne dane statystyczne w I kwartale 2020 roku.
Zdaniek Soroczyńskiego konsumenci byli rozważni i oszczędni także dla tego, że bojąc się zawirowań na rynku pracy, nie wydawali tyle co zwykle. Choć warto przypomnieć, że w wydatkach na cele podstawowe nie było spadku, lecz wręcz wzrost sprzedaży, co wynikało z kupowania na zapas wielu podstawowych produktów.
Ponieważ w roku 2019 było widać wyraźny wzrost inwestycji w porównaniu do wcześniejszych lat, to spadek w pierwszych miesiącach 2020 roku inwestycji do poziomu 0,9 % nie jest bardzo złym wynikiem, biorąc pod uwagę początek pandemii, uważał Piotr Soroczyński. Ale nie zmienia to faktu, że największy spadek inwestycji będzie odczuwalny w III i IV kwartale, co negatywnie wpłynie na wynik całoroczny.
Audycję "Ekspres Gospodarczy" Programu 1 Polskiego Radia, prowadził Błażej Prośniewski, zapraszamy do jej wysłuchania.
PR1/PR24/Błażej Prośniewski/sw