Lot o 7.00 z warszawskiego lotniska Chopina to pierwszy rozkładowy rejs po tym, jak w połowie marca z powodu epidemii koronawirusa zostały zawieszone wszystkie regularne połączenia. Podróżnych na północ Polski zabrał Boeing 737.
Resort przedstawił plan odmrażania ruchu lotniczego. Sprawdź szczegóły
Loty - tak, ale z zachowaniem ostrożności
Pasażerowie, którzy w najbliższym czasie zaplanowali krajowe podróże lotnicze, muszą się przygotować na specjalną procedurę, która ma chronić przed ewentualnym zarażeniem się koronawirusem. Jak mówi rzecznik stołecznego portu Piotr Rudzki, do terminala zostaną wpuszczone jedynie osoby posiadające ważny bilet. Każdy będzie miał mierzoną temperaturę. Pasażerowie będą też proszeni o zachowanie środków ostrożności.
Przed wejściem do terminali pojawiły się taśmy i bramki formujące kolejki, a na posadzce terminala widoczne są oznaczenia dotyczące minimalnego dystansu, który należy zachować, czekając w kolejce. Piotr Rudzki zaapelował do pasażerów, by przestrzegali tych oznaczeń. Dostępne są także dystrybutory z płynem dezynfekującym, a przed budynkiem lotniska pojawiły się automaty z rękawiczkami, płynem i maseczkami. Pracownicy lotniska obsługujący pasażerów mają maseczki i przyłbice, a niektórych chronią płyty z pleksi.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "To armagedon do kwadratu". Adrian Furgalski o kryzysie w branży lotniczej
Także na pokładach samolotów będą obowiązywać środki bezpieczeństwa. Wprowadzono obowiązek noszenia maseczek przez cały lot. Pasażerowie będą siedzieli w tak zwaną szachownicę, co zminimalizuje kontakt między nimi. Wiceprezes PLL LOT Michał Fijoł mówi też o konieczności zachowania dystansu. Poczęstunek zostanie rozniesiony jeszcze przed pojawieniem się pasażerów na pokładzie, a w czasie lotu kontakt z obsługą zostanie zredukowany do minimum. Samoloty są wyposażone w filtry HEPA, które czyszczą powietrze z wirusów i bakterii.
Na razie przywrócono tylko niektóre połączenia krajowe obsługiwane przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Połączenia międzynarodowe mogą wrócić w połowie czerwca lub na początku lipca.
PKP Intercity wznowi część połączeń. Zobacz, które pociągi wrócą na szlaki
Ile miejsc, tylu pasażerów
Od 1 czerwca nie ma już także limitów na miejsca siedzące w pociągach PKP Intercity. W związku ze znoszeniem obostrzeń spowodowanych koronawirusem, od pierwszego czerwca wszystkie miejsca w pociągach mogą być zajęte. Każdy pasażer musi jednak posiadać rezerwację na konkretne miejsce siedzące.
Jak mówi rzeczniczka PKP Intercity Katarzyna Grzduk, docelowo rezerwacja miejsc będzie obowiązywać we wszystkich pociągach przewoźnika. Od 4 czerwca obowiązek wykupienia miejscówki będą więc mieli pasażerowie pociągów TLK, InterCity, Express InterCity oraz, tak jak do tej pory, Express InterCity Premium obsługiwane przez pociągi Pendolino. Jednocześnie przewoźnik zachęca pasażerów do planowania podróży, kupowania biletów i rezerwacji miejsc z wyprzedzeniem.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Powrót Pendolino. W pociągach zostaną zachowane środki bezpieczeństwa
Jeśli na stacji nie ma kasy biletowej lub jest ona nieczynna, podróżni powinni zgłosić się do konduktora już na peronie, jeszcze przed wejściem do pociągu. Jeśli będą wolne miejsca w pociągu, konduktor sprzeda pasażerowi bilet lub dokona rezerwacji i wyda miejscówkę. W przypadku gdy na stacji dostępna jest kasa biletowa, podróżny powinien nabyć w niej bilet jednorazowy lub rezerwację miejsca przed rozpoczęciem podróży. Gdy na stacji czynna jest kasa, zakup biletu u konduktora będzie niemożliwy.
Rezerwacja miejsca do biletów okresowych będzie kosztować symboliczną złotówkę. Rezerwacje będzie można nabyć w kasach biletowych, a także poprzez stronę internetową intercity.pl.