Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 03.06.2020

Gastronomia i hotelarstwo odmrażają się powoli. Fryzjerzy za to są oblegani

Nie widać dużego wzrostu obrotów po odmrożeniu w hotelarstwie czy gastronomii. Za to u fryzjerów szturm klientów - pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna".

Banki PKO BP i Bank Millennium, a także jeden z największych dostawców terminali płatniczych na polskim rynku, czyli firma eService udostępniły dziennikowi dane o wartości i liczbie transakcji kartami płatniczymi. Wynika z nich, że obroty w gastronomii ponad pół miesiąca po odmrożeniu są nadal mniejsze niż przed pandemią.

shutterstock_tarcza-1200.jpg
Ministerstwo Rozwoju: w ramach tarczy antykryzysowej do firm trafiło ponad 71 mln zł

- O ile w drugiej połowie marca obroty w restauracjach spadły nawet o 80 proc., o tyle potem z każdym tygodniem było coraz lepiej, a po ponownym otwarciu lokali w połowie maja proces ten przyspieszył. W ostatnim tygodniu maja obroty były średnio o ok. 25 proc. mniejsze niż przed pandemią – mówi ekonomistka PKO BP Urszula Kryńska.

Właściciele hotelów czekają na turystów

Dziennik podaje, że dużo gorzej od restauracji radzą sobie hotele. Ich obroty to nadal 60–70 proc. poniżej przedpandemicznych poziomów. Z kolei o 14 proc. wzrosła średnia wysokość rachunków za usługi fryzjerskie i kosmetyczne.

Więcej - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

PolskieRadio24.pl, DGP, PAP, md