Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 11.06.2020

Ekspert: konieczne będzie znalezienie równowagi między pracą zdalną a tradycyjną

Ernest Frankowski uważa, że jednym ze skutków pandemii będzie upowszechnienie się pracy zdalnej, ale, z drugiej strony, po minięciu zagrożenia, w wielu sektorach gospodarki po pewnym czasie może nastąpić powrót do "tradycyjnej" pracy, przynajmniej do pewnego stopnia. Ewolucja w kierunku telepracy gwałtownie przyspieszyła, to jest tak dynamiczne przejście w skrajność, że szybko pojawią się głosy, że być może to poszło za daleko, że to może dehumanizować pracę i zaburzać równowagę między życiem zawodowym a prywatnym – mówi ekspert portalowi PolskieRadio24.pl.

Dla wielu z nas praca to wczesna pobudka, dojazd do firmy, normalny dzień roboczy. Tymczasem w dobie pandemii okazało się, że na szeroką skalę można pracować z domu, nie tracąc przy tym na produktywności. Praca zdalna to już powszechny trend?

Ernest Frankowski, IT9: To zależy. Media bardzo interesują się tematem pracy zdalnej, natomiast musimy pamiętać, że jest to tylko jedynie wycinek rzeczywistości. W praktyce tylko pewną część zawodów można wykonywać z domu. W efekcie budzi to też dużo napięć, bo nie każda praca może być wykonywana z domu i nie każda firma może sobie pozwolić na funkcjonowanie w całości w takim trybie.  Są firmy z branży IT, doradcze, księgowe, gdzie można pracować zdalnie, ale z drugiej strony jest mnóstwo przedsiębiorstw, które nie mają takiej możliwości. W firmie produkcyjnej, gdzie nie ma pełnej automatyzacji (co jest raczej rzadkie), obecność w miejscu pracy będzie wciąż bardzo istotna.

Z pracy zdalnej mogą też wynikać pewne napięcia. Weźmy spory zakład pracy, będący firmą produkcyjną. Duża część osób pracuje na miejscu, a pracownicy biurowi – zdalnie. Pracownicy produkcyjni mogą zatem uznawać telepracę za swojego rodzaju przywilej dla tych drugich. Rozumieją, że sami nie mogą pracować z domu, ale widzą, że pracownicy biurowi korzystają z sytuacji, pracując wygodnie z domu. Być może woleliby, by wszyscy pracowali solidarnie w budynkach firmy.

praca plaża dziewczyna komputer 1200.jpg
Freelance. Tryb pracy na nowe czasy


Praca zdalna zrobiła zawrotną karierę ze względu na okoliczności. Sam trend nie jest chyba jednak czymś zupełnie nowym?

Jest coś takiego jak mody biznesowe. Trend zachęcania pracowników do pracy z domu jest bardzo silny od lat, zwłaszcza w dużych, dobrze zorganizowanych oraz dokładnie liczących koszty firmach. Część z takich przedsiębiorstw np. z góry ustalała, że 30% osób zawsze ma pracować z domu, a reszta z biura. To wynikało m.in. z rosnących cen powierzchni biurowych i oczywistej chęci ograniczenia kosztów.

Faktem jest, że współczesne narzędzia komunikacji elektronicznej, mimo ogromnego wzrostu popularności w ostatnich miesiącach, istnieją i sprawdzają się od lat. To, że do tej pory nie korzystano z nich na tak dużą skalę, jak obecnie, mogło wynikać z przyzwyczajenia czy pewnego rodzaju bariery mentalnej. Na pewno wiele osób nie chciało lub nie widziało potrzeby uczenia się korzystania z nowinek technologicznych, lub widziało w chodzeniu do pracy "higienę psychiczną", oddzielenie pracy od życia prywatnego.

Spodziewa się Pan, że praca zdalna w obecnym wydaniu będzie trwałym trendem na rynku pracy?

Z powodu pandemii ewolucja w kierunku telepracy gwałtownie przyspieszyła – oczywiście w biurowo-usługowej części gospodarki. Jesteśmy już na końcu tej ewolucji, powoli dochodzimy do ściany. To jest tak gwałtowne przejście w pewną skrajność, że po ustąpieniu pandemii, moim zdaniem, po jakimś czasie mogą pojawić się głosy, że to nowe zjawisko zaburza równowagę między życiem prywatnym a karierą, a ludzie – tak jak kiedyś za dużo siedzieli w biurze - tak teraz za dużo siedzą w domu. Pracę "tradycyjną" i zdalną trzeba powiązać, spotkać się gdzieś pośrodku, bo każda skrajność jest niezdrowa.

dziecko mama shutterstock 1200z660.jpg
Praca zdalna a opieka nad dziećmi. Sporo mam ma kłopoty


Poza tym – zorganizowanie pracy zdalnej dla wielu pracodawców też jest wyzwaniem. Mogą się np. pojawić obawy, że osoba pracująca z domu będzie mniej wydajna, będzie odrywana od obowiązków.

I tu w grę wchodzi kwestia budowania przez pracodawców dobrze funkcjonujących zespołów. Część przełożonych funkcjonuje w oparciu o takie często fikcyjne założenie, że mając podwładnych w pobliżu, łatwiej będzie im egzekwować jakość pracy czy nadzorować projekty. To do pewnego stopnia prawda. Przy zespole, który nie działa do końca dobrze, mając pracowników "na oku", można sprawnie usuwać główne zagrożenia. W efekcie, przy przejściu na pracę zdalną wszystkie błędy zrobione na etapie budowania zespołu czy organizacji projektu z całą siłą mogą wyjść na jaw.

Praca zdalna wymaga zazwyczaj od ludzi większej dyscypliny, a przez to utożsamiania się z pracą i jej celami. Jeśli chodzi o przełożonych, to praca zdalna jest też swego rodzaju testem na jakość menedżerów, których zadaniem w złożonych projektach jest przede wszystkim umiejętne dobranie zespołu i zorganizowanie projektu.

PolskieRadio24.pl, Michał Dydliński