Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Kaliński 11.06.2020

Spadł popyt, wzrosły zapasy. Pandemia koronawirusa sparaliżowała światowy rynek węgla

Sytuacja na międzynarodowym rynku węgla w maju tego roku pokazała, że światowy popyt na ten surowiec zmierza ku największemu spadkowi rocznemu od czasów II wojny światowej – wynika z analizy Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jak podał oddział ARP w comiesięcznym podsumowaniu przeglądu publikacji prasowych dotyczących światowego rynku węgla, w maju tego roku pandemia koronawirusa w krajach będących największymi producentami i eksporterami węgla przyspieszyła proces spadku zapotrzebowania na ten surowiec.

elektrownia konwencjonalna dym prąd free shutter 1200.jpg
Pandemia zmniejszyła zapotrzebowanie na prąd

- Jednak należy pamiętać, że żaden kryzys nie trwa wiecznie, a historia pokazuje, że każde załamanie gospodarcze ma swój kres. Niemniej na obecnym etapie trudno przewidzieć, jak duża będzie skala spowolnienia gospodarczego i kryzysu – zarówno po stronie popytowej, jak i podażowej – uwzględniając fakt, że nie wiadomo czy pandemia będzie miała charakter sezonowy czy znacznie dłuższy – informuje w opracowaniu ARP.

Obserwowana jest słabsza aktywność

– O ile na obszarze Azji-Pacyfiku pojawiają się już symptomy ożywienia, głównie w wyniku zwiększenia zapotrzebowania na energię w Chinach, to aktywność w rejonie Atlantyku pozostaje całkowicie stłumiona, pogrążając się w coraz większej stagnacji – oceniają analitycy.

Wprawdzie pierwszy miesięczny indeks tygodniowy CIF ARA (obrazujący ceny węgla w europejskich portach Amsterdam, Rotterdam i Antwerpia) był o 1,09 dolara wyższy w stosunku do notowania z końca kwietnia i wyniósł 39,99 dolarów za tonę, to – jak wskazują eksperci – presja konkurencji ze strony energetyki gazowej, w połączeniu ze spadającym popytem na energię, nie napawa optymizmem.

Tym bardziej, że obserwowana jest słabsza aktywność zarówno w przypadku dostaw na czerwiec, jak i na lipiec. Pierwsza transakcja zawarta 6 maja na dostawę w czerwcu była o 5,25 dolarów tańsza w porównaniu do transakcji z 20 kwietnia i została wyceniona na 39,75 dolarów za tonę – podano w analizie.

górnictwo 1.jpg
Wiceminister aktywów: koronawirus górnictwa w Polsce nie zatrzyma

W maju wzrosły rozpiętości cenowe

Niskie ceny dostaw do Europy zniechęcały dostawców z Kolumbii czy Rosji, którzy przekierowali swoje dostawy na obszar Azji-Pacyfiku w związku z ogłoszonymi przez południowokoreańskie elektrownie przetargami. Niski popyt przełożył się również na wzrost zapasów węgla w portach ARA, które na początku miesiąca wzrosły o 30 tys. ton, osiągając wielkość 6 mln ton.

Jak podaje Agencja Rozwoju Przemysłu, w maju zwiększały się także rozpiętości cenowe pomiędzy obszarem Azji-Pacyfiku i Atlantyku. Spodziewane ożywienie popytu na rynkach największych odbiorców, głównie w efekcie łagodzenia restrykcji w niektórych regionach, sprzyjało wzrostowi cen szczególnie w RPA, gdzie tygodniowy indeks RB wzrósł w maju o 6,18 dolarów, by w ostatnim tygodniowym notowaniu miesiąca osiągnąć wartość 55,32 dolarów za tonę.

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/akg/DoS