Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Adam Kaliński 21.07.2020

Eksperci: szybko odbudowuje się popyt na mieszkania

W czerwcu mieliśmy do czynienia z gwałtownym wzrostem aktywności deweloperów w sektorze budownictwa mieszkaniowego - oceniają eksperci z HRE Investments.

- Była to odpowiedź na szybko odbudowujący się popyt na mieszkania, efekt odblokowanych procedur administracyjnych i kolejny symptom szybkiego powrotu do normalności w mieszkaniówce - ocenił analityk HRE Investments Bartosz Turek.

budownictwo.jpg
Koronawirus budownictwu niestraszny. Branża ma się dobrze

Jak wskazał, szybko wracająca do normy sprzedaż mieszkań to najpewniej jeden z głównych powodów, dla których czerwiec przyniósł bardzo dobre dane z sektora budownictwa mieszkaniowego.

Największym pozytywnym zaskoczeniem jest za to wzrost o ponad połowę względem maja liczby mieszkań, których budowę deweloperzy rozpoczęli - zaznaczyło też HRE Investments. Według firmy, to najlepszy prognostyk szybkiego powrotu rynku mieszkaniowego do normalności.

Jak zaznaczył Turek, dla rynku mieszkaniowego kluczowe są rekordowo niskie stopy procentowe. To dzięki nim kredyty są teraz o jedną trzecią tańsze niż na początku roku, choć banki stawiają potencjalnym kredytobiorcom znacznie wyższe wymagania odnośnie wkładu własnego czy stabilności dochodów.

budownictwo free1200.jpg
Gdzie najdrożej, gdzie najtaniej za m2? Ranking cen mieszkań NBP

Niskie stopy procentowe skutkują też niemal zerowym oprocentowaniem lokat bankowych, a to przy wciąż wzmożonej inflacji, wprost zmusza wiele osób do poszukiwania innego niż depozyt sposobu lokowania oszczędności - wskazał analityk.

Wielu Polaków taką bezpieczną przystań dla kapitału odnajduje właśnie na rynku nieruchomości. Pewnie też dlatego już w drugiej połowie kwietnia obserwowaliśmy wzrost zainteresowania mieszkaniami w dużych miastach, a niedługo potem wrócił on już do normy – wynika z szacunków HRE Investments opartych o dane Google.

Według firmy, z sektora budownictwa indywidualnego także płyną dobre dane, co częściowo może wynikać odreagowania po zatorach administracyjnych, nie wykluczone jednak, że widać też pierwsze symptomy wyprowadzania się Polaków z dużych miast na obrzeża.

PAP, PR24, akg