Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 16.10.2020

Pozwy frankowiczów zalewają sądy. Sytuację utrudnia stopień skomplikowania spraw

Mimo pandemii pozwy ws. kredytów walutowych zalewają polskie sądy. W 2020 r. przybyło ich kilkaset procent - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Jak czytamy, "największe sądy okręgowe w kraju nie mają co liczyć na uruchomienie specjalnych sekcji czy wydziałów do spraw frankowych, choć w 2020 r. zanotowały wzrost takich spraw nawet o 400 proc.".

"Na przykład do Sądu Okręgowego w Warszawie od stycznia do kwietnia 2020 r. wpłynęło ok. 4 tys. pozwów. Procesy frankowe są skomplikowane, a dla wielu sędziów stanowią połowę prowadzonych spraw. Sędziowie liczą, że w interpretacji sporów pomogą im uchwały Sądu Najwyższego albo zmiany w prawie. Na te ostatnie się jednak nie zanosi" - podkreślono.

tv telewizor 1200 free
Od kwietnia konsumenci otrzymają "prawo do naprawy". Zobacz, na czym będzie polegać

Trudne zadanie dla sądów

Oceniono, że "jak trudne są procesy frankowe, pokazuje czwartkowa sprawa przed Sądem Najwyższym, w której frankowicze domagali się od banku zwrotu rat spłaconych na podstawie uznanej przez niższe instancje za nieważną w części umowy, tzw. tablic kursowych jednostronnie określanych przez bank". "Sprawa ma zostać powtórzona, bo, jak powiedział sędzia SN Marcin Krajewski, nie wiadomo, czy w świetle niedopuszczalnych rozliczeń bank prawidłowo wykonał umowę, ani też, czy zlecając kolejne wpłaty, frankowicze formalnie akceptowali kurs, a może nawet modyfikowali umowę" - wyjaśniono.

PolskieRadio24.pl, PAP, Rzeczpospolita, md