Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jarosław Krawędkowski 20.10.2020

Prezes PFR: dobre wyniki przemysłu we wrześniu to dobry prognostyk dla polskiej gospodarki

Obecne restrykcje związane z koronawirusem to koszt ok. 2-proc. spadku aktywności w czwartym kwartale - ocenił we wtorek prezes PFR Paweł Borys. Odniósł się w ten sposób do ostatnich danych GUS,  z których wynika, że produkcja przemysłowa we wrześniu była większa o 5,9 proc. niż przed rokiem i aż o 15,5 proc. niż w sierpniu tego roku.

"Dobry wzrost produkcji przemysłowej w IX o 5,9 proc. r/r potwierdza silne odbicie PKB w III kw. o ok. 8 proc. kw/kw. Produkcja na poziomie 100 proc., a gospodarka wchodzi w II falę pandemii z aktywnością 95 proc. sprzed COVID-u. Obecne restrykcje to koszt ok. 2 proc. spadku aktywności w IV kw." - napisał na swoim profilu twitterowym Borys.

Od 17 października obowiązują nowe obostrzenia dla firm, związane z koronawirusem

Rząd od soboty 17 października wprowadził nowe obostrzenia w związku ze zwiększoną liczbą zakażonych na koronawirusa. Dotyczyły one m.in. zawieszenia działalności siłowni, basenów w strefach żółtej oraz czerwonej. Restrykcje dotknęły również branżę gastronomiczną oraz, w czerwonej strefie, handel.


produkcja1200.jpg
Dobre wiadomości z przemysłu. Produkcja we wrześniu ostro w górę

We wrześniu produkcja przemysłowa większa o 5,9 proc. niż przed rokiem, 15,5 proc. większa niż w sierpniu

Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek, że produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 5,9 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 15,5 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo we wrześniu wzrosła rdr o 3,6 proc., a mdm wzrosła o 3,0 proc.

Urząd poinformował ponadto, że produkcja przemysłowa we wrześniu br. wzrosła w ujęciu rocznym w 23 spośród 34 działów. Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 26,6 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 22,8 proc., mebli – o 15,8 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 14,1 proc. proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 10,7 proc., papieru i wyrobów z papieru – o 7,9 proc., wyrobów z metali – o 7,8 proc., chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 7,4 proc.


Posłuchaj
00:27 prod.1.mp3 Ekonomistka PKO Banku Polskiego Urszula Kryńska powiedziała, że wrześniowy odczyt jest lepszy od oczekiwań. /IAR/.

 

Z kolei spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z wrześniem 2019 roku, wystąpił w 10 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 25,6 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 17,8 proc., w produkcji maszyn i urządzeń – o 5,7 proc., metali – o 4,3 proc.

Polski Instytut Ekonomiczny: w IV kwartale spadek produkcji powinien być mniejszy niż wiosną

Produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu ze względu na pozytywne efekty kalendarzowe - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny w komentarzu do danych GUS. Ocenia, że nawet w przypadku eskalacji epidemii spadek aktywności w IV kwartale powinien być mniejszy niż wiosną.

Jak zwrócił uwagę PIE, produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu znacznie powyżej rynkowego konsensusu (3,4 proc).

"Po części był to efekt korzystnej liczby dni roboczych, wysoką aktywnością charakteryzowały się też niektóre branże eksportowe" - wyjaśnili analitycy. Komentarz GUS wskazuje, że najbardziej wzrosła produkcja trwałych dóbr konsumpcyjnych – urządzeń elektrycznych (26,6 proc.) oraz wyrobów elektronicznych (22,8 proc.).


eksport1200.jpg
Wysoka nadwyżka w handlu zagranicznym Polski. Najwyższy poziom od ponad 15 lat

Wiosna przerwane zostały łańcuchy dostaw z Chin, teraz tego się nie przewiduje

Eksperci przypomnieli, że w kwietniu w związku z pandemią najsilniejsze spadki widoczne były w przemyśle motoryzacyjnym. Obok epidemii na niekorzyść branży działało wtedy przerwanie łańcuchów dostaw z Chin. "Obecnie nie obserwujmy takiego problemu, co sugeruje znacznie mniejsze spadki produkcji" - ocenili.

Według analityków doświadczenia z wiosny wskazują też, że szybka odbudowa aktywności jest kontynuowana w przypadku produkcji mebli, elektroniki oraz sprzętu elektrycznego.

Wiele branż uzależnionych jest od sytuacji na zagranicznych rynkach

"Branże te są nastawione na eksport - ich sytuacja w IV kwartale będzie silnie uzależniona od restrykcji zagranicznych" - zaznaczyli.

Posłuchaj
00:24 prod.2.mp3 Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 23 spośród 34 działów przemysłu./IAR/.

 
Wśród sektorów, które wciąż nie zdołały się podnieść po lockdownie są, jak zauważyli, m.in. rafinerie oraz sektor maszynowy. Ich zdaniem branże te cierpią z uwagi na mniejszą mobilność i redukcje planów inwestycyjnych firm.

W ocenie PIE w 2021 r. ryzykiem dla przemysłu jest także zastój w budowie nieruchomości komercyjnych - zagrożone mogą być więc branże powiązane z budownictwem.

"Ich aktywność stymulować mogą jednak publiczne inwestycje infrastrukturalne" - podsumowano.

Pekao: produkcja przemysłowa rośnie szybciej niż prognozowano

Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost produkcji wyniósł solidne 3 proc. mdm i oznacza to powrót do odrabiania pandemicznych strat. Taki wynik przemysłu wspiera nasze optymistyczne prognozy PKB za III kwartał - ocenił Piotr Bartkiewicz, ekspert Pekao.

"We wrześniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5,9 proc. rdr, bijąc oczekiwania (ok. 3,5 proc. rdr) i naszą nieco bardziej optymistyczną prognozę (4,1 proc. rdr)" - napisał Bartkiewicz.

Gospodarka wraca do odrabiania wiosennych strat związanych z lockdownem

Zdaniem eksperta samo przyspieszenie w stosunku do sierpnia (1,5 proc. rdr) nie zaskakuje i jest związane z korzystnym układem kalendarza: większą liczbą dni roboczych, wzmocnionym przez odbiory urlopów przysługujących za 15 sierpnia wypadający w sobotę.

- Nie jest to jedyny czynnik sprzyjający wysokiej dynamice produkcji" - stwierdził Bartkiewicz.


wskaźnik wykres gospodarka 1200 panthermedia.jpg
Polska gospodarka najgorsze ma za sobą. Zaczynają rosnąć wpływy do budżetu, szczególnie z VAT



- Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost produkcji wyniósł solidne 3 proc. mdm i oznacza to powrót do odrabiania pandemicznych strat - dodał.

W ocenie eksperta poziom produkcji przemysłowej w Polsce jest obecnie równy wartości z lutego, z dokładnością do zaokrągleń.

- Aby doszlusować do hipotetycznego świata, w którym trendy sprzed pandemii byłyby kontynuowane, produkcja musi wzrosnąć już tylko o ok. 2 proc." - dodał.

Trzeci kwartał najlepszy w historii polskiego przemysłu

Według Bartkiewicza solidny wrzesień wieńczy najlepszy kwartał w historii polskiego przemysłu – wedle jego szacunków w III kwartale br. produkcja przyrosła bowiem aż o 18,5 proc. kwartał do kwartału.

- Jest to oczywiście konsekwencja wcześniejszego spadku w okresie wiosennego lockdownu (o 15,2 proc. kwartał do kwartału), ale odrobienie całych strat na przestrzeni kilku miesięcy jak tak niezwykłe, jak niezwykła były głębokość i tempo spadków produkcji w marcu i kwietniu" - stwierdził.

Wzrosty w przemyśle przełożą się na PKB – ten spadnie mniej, niż prognozowano

Jego zdaniem taki wynik przemysłu wspiera nasze optymistyczne prognozy PKB za III kwartał.

- Szacujemy obecnie, że PKB spadł w tym okresie o 1,5 proc. rdr, ale w świetle ostatnich danych z przemysłu nie zdziwiłby nas nawet spadek o 0,7-0,9 proc. rdr – mówi analityk.

Nawet druga fala koronawirusa nie musi oznaczać wyłączeń dla wielu sektorów gospodarczych

Bartkiewicz ocenił, że druga fala COVID-19 stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego tak dynamicznego zachowania krajowego przemysłu i wrzesień może być ostatnim miesiącem z tak wysoką dynamiką produkcji w ujęciu miesiąc do miesiąca.

- Niemniej jednak wszystkie dostępne dane: charakter restrykcji, zużycie energii, przewozy drogowe, przeładunki w portach, koniunktura w przemyśle nie wskazują na to, aby druga fala – czy to w Polsce, czy to w Europie Zachodniej, miała istotny wpływ na aktywność w przemyśle - stwierdził.

- W szczególności, nie ma na razie mowy o masowych wyłączeniach fabryk i zrywaniu łańcuchów dostaw" - dodał ekspert.

W jego ocenie "cios w polską gospodarkę" w IV kwartale będzie mieć charakter wewnętrzny i skoncentrowany na konsumpcji usług.

- PKB w IV kwartale spadnie naszym zdaniem o 4 proc. rdr - pisze analityk.

Analitycy ING: odbicie produkcji w większości grup przemysłowych

Wrześniowe dane GUS pokazują odbicie produkcji w większości grup przemysłowych - wskazują Rafał Benecki i Dawid Pachucki z ING. Ekonomiści zwracają uwagę na wysoką dynamikę dóbr konsumpcyjnych trwałych.

Jak podkreślili, w ujęciu miesięcznym tempo wzrostu produkcji oczyszczonej z wpływu wahań sezonowych po raz pierwszy od czterech miesięcy przyspieszyło względem wyniku z poprzedniego miesiąca, do 3,0 proc. m/m we wrześniu wobec 0,5 proc. m/m w sierpniu i produkcja pozostaje ok. 0,4 proc. niższa niż w lutym, czyli wobec okresu sprzed pierwszej fali pandemii.

Na uwagę zasługuje wzrost produkcji dóbr konsumpcyjnych

"Wrześniowe dane pokazują odbicie produkcji w większości grup przemysłowych, na uwagę zasługuje wysoka dynamika dóbr konsumpcyjnych trwałych – wzrost o 21,2 proc. r/r wobec 12,7 proc. r/r w sierpniu (meble, samochody i inne dobra pokazujące wysoką skłonność do konsumpcji w kraju i zagranicą przed nową falą epidemii)" - zauważyli ekonomiści.

Optymistyczne dane obejmują też wzrost dóbr inwestycyjnych

Ich zdaniem, lepiej wygląda także produkcja dóbr inwestycyjnych, która przestała spadać pierwszy raz od wiosennego lockdownu. Chociaż - jak wskazali - tutaj odbicie jest istotnie mniejsze niż we wcześniej wspomnianej kategorii (wzrost o 2,6 proc. r/r po spadku o 1,6 proc. r/r w sierpniu). Jak zauważyli ekonomiści, spadła produkcja dóbr związanych z energią, o 3,9 proc. r/r we wrześniu, jednak spadek był mniejszy niż w sierpniu, kiedy wyniósł 5,7 proc. r/r.

Przyspieszyła produkcja towarów przeznaczonych na eksport

"Silnie przyspieszył wzrost produkcji sprzedanej w przetwórstwie, do 7,2 proc. r/r we wrześniu wobec 2,0 proc. r/r w sierpniu, a przyspieszenie to widoczne było w większości działów. To dobra informacja, gdyż przetwórstwo jest najbardziej zorientowaną na eksport sekcją polskiej gospodarki" - czytamy.

Eksperci: polska gospodarka wraca na normalne tory szybciej niż podczas globalnego kryzysu w 2008 r.

Według ekonomistów z ING, pomimo rekordowego spadku produkcji w ujęciu miesięcznym w marcu i kwietniu br., ogromnej skali wsparcie fiskalne pomogło relatywnie szybko zbliżyć się tej kategorii ekonomicznej do poziomów sprzed pandemii.

W przypadku poprzedniego globalnego kryzysu finansowego produkcja sprzedana przemysłu wróciła do poziomu z września 2008 r. (upadek banku Lehmann Brothers) dopiero po 14 miesiącach.

Jak zauważyli, średnio w III kw. br. produkcja sprzedana przemysłu wzrosła ok. 2,7 proc. r/r po 14 proc. r/r spadku w II kw. br. Ich zdaniem, podobnie jak w gospodarce światowej, trzeci kwartał w Polsce był dla koniunktury wyraźnie lepszy niż drugi.

Mniejszy niż oczekiwano spadek PKB w III kwartale

"Te dane potwierdzają nasze oczekiwania, że tempo PKB w III kwartale 2020 r. będzie wyższe niż dotychczasowy konsensus, nie znamy jeszcze danych o produkcji budowlanej i sprzedaży detalicznej, ale naszym zdaniem tempo PKB w III kwartale 2020 r. wyniesie około -2,0 proc. r/r, a nie -2,9 proc. r/r jak zakłada dotychczasowy konsensus. To zaś oznacza, że wzrost PKB w ujęciu kw/kw wyniósł ok. 8 proc., wobec -8,9 proc. kw/kw w II kwartale 2020 r." - napisali.

ING oczekuje, że w związku z kolejną falą pandemii, kształt koniunktury w Polsce w latach 2020-21 będzie zbliżony do litery "W".

Eksperci jednak ostrzegają – czwarty kwartał może nie być już tak dobry jak III

"W III kwartale br. dobiegła końca pierwsza faza odbudowy, czyli mamy za sobą pierwsze „V”. Najprawdopodobniej w IV kw. czeka nas kolejne spowolnienie. Indeksy restrykcyjności ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią sugerują wprawdzie jeszcze, że październik może być relatywnie dobry dla produkcji. Uważamy jednak, że restrykcje związane z drugą falą Covid-19 wpłyną na pogorszenie koniunktury w kolejnych miesiącach. Na razie ograniczenia obejmują tylko działalność hoteli, restauracji oraz obiektów sportu i rekreacji, ale przykład innych państw pokazuje, że sytuacja wymyka się spod kontroli i konieczne są pełne lockdowny, co rodzi ryzyko osłabienia koniunktury na polskich rynkach eksportowych i w Polsce" - oceniają ekonomiści.

Według nich, przy założeniu braku pełnego lockdownu, spowolnienie będzie jednak płytsze niż w drugim kwartale.

IAR, PAP, ING, Pekao, jk