Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 21.10.2020

Mniej klientów w małych sklepach, przybywa za to produktów w koszyku. Nowy raport Polskiej Izby Handlu

We wrześniu w sklepach małoformatowych było mniej klientów, ale większa niż przed rokiem średnia wartość koszyka. Spadła sprzedaż napojów i lodów, a wzrosła słodyczy. W tym czasie klienci mogli bez przeszkód robić zakupy we wszystkich sklepach, a niedogodności związane z epidemią były odczuwalne tylko w nielicznych powiatach.

We wrześniu w sklepach małoformatowych o zawirowaniach w sprzedaży związanych z epidemią koronawirusa mogła świadczyć jedynie mniejsza liczba klientów i większa niż przed rokiem średnia wartość koszyka (klienci wydawali na zakupy średnio 17 zł, o 14 proc. więcej niż przed rokiem). Miesiąc ten upłynął jeszcze bez większych obostrzeń dotyczących zakupów (poza koniecznością zasłaniania ust i nosa w sklepach), pogoda dopisywała, dzieci wróciły do szkoły, więc większość typowych, wrześniowych trendów można było zaobserwować w sklepach małoformatowych również w tym roku - czytamy w raporcie przygotowanym przez Polską Izbę Handlu na podstawie danych agencji CMR.

zakupy sklep jedzenie żywność ceny 1200.jpg
PIH: epidemia nie powinna być wykorzystana jako pretekst do przywrócenia handlowych niedziel

Zakupy bez przeszkód

Z danych CRM wynika, że we wrześniu spadła zarówno liczba transakcji (o 6 proc. w porównaniu z sierpniem) jak i wartość sprzedaży (o 10 proc.), do czego przyczyniły się głównie kategorie wrażliwe na pogodę – napoje (wydatki na nie były o 14 proc. niższe niż w sierpniu), lody (spadek o ponad 50 proc.) czy piwo. Wzrosła natomiast sprzedaż słodyczy, głównie za sprawą produktów impulsowych, kupowanych jesienią zamiast lodów, a często też jako przekąska do pracy czy szkoły, choć znacznie częściej niż latem do koszyków trafiały też tabliczki czekoladowe. We wrześniu klienci sklepów małoformatowych wydali na batony czekoladowe o 35 proc. więcej niż w sierpniu, a wartość sprzedaży rogalików wzrosła o 24 proc.


Lepiej niż przed miesiącem sprzedawały się również batony zbożowe, musy owocowe, a także smakowe mleka i napoje mleczne. Wrzesień to też czas, kiedy w sklepach rośnie sprzedaż kategorii typowo jesiennych, takich jak herbaty (wydatki na nie były o 12 proc. wyższe niż w sierpniu), czekolady do picia, miody (wzrost sprzedaży o 24 proc. w porównaniu z sierpniem), a także leki na przeziębienie i grypę – czytamy w raporcie.
Polska Izba Handlu przypomina, że we wrześniu klienci mogli bez przeszkód robić zakupy we wszystkich formatach sklepów, a niedogodności związane z epidemią były odczuwalne właściwie w nielicznych powiatach objętych dodatkowymi obostrzeniami, dlatego klienci sklepów małoformatowych nie robili jeszcze wtedy zapasów papieru toaletowego, konserw czy produktów kulinarnych – wartość sprzedaży produktów zbożowych, przypraw i dodatków kulinarnych była nawet o kilka procent niż przed rokiem.

Więcej na alkohol i wyroby tytoniowe

Większe zainteresowanie makaronem, mąką czy innymi artykułami o dłuższym terminie przydatności do spożycia można było zaobserwować dopiero pod koniec września, kiedy zaczęły się nasilać doniesienia o nadejściu drugiej fali epidemii. Według autorów raportu, we wrześniu 2020 r. klienci znacznie więcej niż przed rokiem wydawali na dwie bardzo ważne dla tego formatu kategorie – alkohol i wyroby tytoniowe, których ceny w tym roku mocno wzrosły ze względu na podwyżkę akcyzy. Kolejny miesiąc z rzędu duże wzrosty w ujęciu wartościowym odnotowały wódki czyste i smakowe – we wrześniu 2020 r. klienci sklepów małoformatowych wydali na nie ponad 12 proc. więcej niż przed rokiem, jednak w ujęciu wolumenowym wzrost tych kategorii był znacznie niższy (około 3 proc.).


Wyższe ceny i zamknięcie granic na wschodzie kraju przyczyniły się do wyższej niż przed rokiem sprzedaży tradycyjnych papierosów. Duże wzrosty wciąż notują również alternatywne produkty, takie jak tytoń, wkłady do podgrzewaczy tytoniu czy papierosów elektronicznych, a także karty aromatyzujące, które zmieniają zwykłe papierosy w mentolowe lub owocowe – we wrześniu 2020 r. były one dostępne w 7 na 10 placówkach małoformatowych i pojawiały się na co dwusetnym paragonie.

PolskieRadio24.pl/PAP/DoS, md