Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 10.11.2020

RPP o projekcie budżetu: podwyższona niepewność, ale realistyczne założenia

Projekt budżetu na przyszły rok jest oparty na realistycznych założeniach makroekonomicznych – ocenia Rada Polityki Pieniężnej. Według RPP w 2021 r. priorytetem polityki gospodarczej powinno być wsparcie powrotu gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu.

"W ocenie RPP projekt Ustawy oparty jest na realistycznych założeniach makroekonomicznych, choć w związku z pandemią utrzymuje się podwyższona niepewność dotycząca przebiegu procesów gospodarczych w przyszłym roku. Zgodnie z projektem oraz aktualnymi prognozami makroekonomicznymi po istotnym wzroście deficytu sektora finansów publicznych w bieżącym roku można spodziewać się jego obniżenia w 2021 r. – napisano w opinii RPP do projektu budżetu na 2021 r.

W opinii Rady w 2021 r. priorytetem polityki gospodarczej powinno pozostać wspieranie powrotu gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu, przy jednoczesnym utrzymaniu stabilności finansów publicznych.

Wzrosło ryzyko ponownego osłabienia koniunktury

Rada zwróciła uwagę na spowodowany pandemią COVID-19 i obostrzeniami silny spadek aktywności gospodarczej w pierwszej połowie roku. Zauważono, że w III kwartale wraz ze złagodzeniem restrykcji, a także wobec wprowadzonych działań antykryzysowych nastąpiło ożywienie koniunktury. Na początku IV kwartału sytuacja epidemiczna znacząco się pogorszyła, przez co istotnie wzrosło ryzyko ponownego osłabienia koniunktury.


kościński 1200 pap.jpg
Minister finansów: nawet o jeden grosz nie podwyższyliśmy żadnego podatku w zeszłym roku

"Oceniając założenia dotyczące głównych zmiennych makroekonomicznych zawartych w Ustawie należy uwzględniać utrzymującą się niepewność dotyczącą skali oczekiwanego ożywienia w 2021 r. oraz trwałości skutków pandemii dla tempa wzrostu gospodarczego, w tym konsumpcji i inwestycji" – czytamy w opinii.

RPP zwraca uwagę, że zgodnie z listopadową projekcją NBP, w 2021 r. inflacja będzie zbliżona do celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. z możliwością odchylenia o +/- 1 pkt proc.), a w kierunku obniżenia inflacji będzie oddziaływać ograniczona skala odbudowy popytu krajowego, niska dynamika cen w otoczeniu gospodarczym Polski oraz umiarkowane tempo wzrostu jednostkowych kosztów pracy w gospodarce krajowej. W kierunku wyższej dynamiki cen mogą natomiast oddziaływać czynniki regulacyjne, w tym wprowadzenie tzw. opłaty mocowej oraz opłaty cukrowej, a także możliwe podwyżki opłat za wywóz śmieci.

Odnosząc się do sytuacji sektora finansów publicznych, RPP zauważa, że z jednej strony wprowadzono szeroko zakrojony fiskalny pakiet antykryzysowy, a z drugiej spadek aktywności gospodarczej związany pandemią pogorszył wynik sektora finansów publicznych. Łącznie, w I półroczu 2020 r. deficyt sektora w ujęciu ESA2010 wyniósł ok. 4,4 proc. całorocznego PKB, z czego według szacunków NBP ok. 3,2 proc. PKB stanowił koszt zrealizowanych w tym okresie działań antykryzysowych.

Wolniejsze tempo wzrostu wydatków publicznych

Rada przypomina, że zgodnie z prognozą rządu zawartą w jesiennej notyfikacji fiskalnej deficyt sektora finansów publicznych w całym 2020 r. ma wynieść 11,8 proc. PKB. Wraz z zakończeniem większości działań antykryzysowych, w II półroczu 2020 r. można było oczekiwać lepszej sytuacji finansów publicznych, a w całym roku istotnie niższego niż założono w prognozie rządu deficytu sektora.

"Druga fala zachorowań na COVID-19 zwiększyła jednak niepewność w zakresie prognoz makroekonomicznych i fiskalnych, a także wyniku sektora w całym roku" – napisano.

Zdaniem Rady w 2021 r. można oczekiwać wolniejszego tempa wzrostu wydatków publicznych niezwiązanych z walką z epidemią niż obserwowane w ostatnich latach. Dotyczy to w szczególności wydatków bieżących sektora (na wynagrodzenia oraz zakup materiałów i usług), których dynamika spowolni m.in. w związku z zamrożeniem wynagrodzeń w sferze budżetowej.

W opinii Rady można także oczekiwać, że tempo wzrostu publicznych nakładów brutto na środki trwałe w 2021 r. będzie niższe niż w 2020 r. (w I półroczu tego roku inwestycje publiczne wzrosły nominalnie o 13,2 proc. r/r), co będzie związane m.in. ze stopniowym wyczerpywaniem się środków unijnych z perspektywy 2014-2020.

"W kierunku wzrostu wydatków ogółem będą natomiast oddziaływały wyższe świadczenia społeczne – po korekcie o jednorazowe działania antykryzysowe wzrosną one według prognoz NBP o 7,7 proc. rok do roku, do czego przyczyni się m.in. wypłata tzw. 14. emerytury" – czytamy w opinii.

Ostrożne prognozowanie jest uzasadnione

Według RPP prognozy relacji długu publicznego do PKB na koniec 2020 r. (państwowy dług publiczny na poziomie 50,4 proc. PKB i dług sektora instytucji rządowych i samorządowych na poziomie 61,9 proc. PKB) można uznać za ostrożne. Dodano, że w Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2021-2024 przewidziano, że w 2021 r. nastąpi dalszy wzrost relacji długu publicznego do PKB, po czym w kolejnych latach relacja ta ma się stopniowo obniżać. W opinii NBP, ostrożne prognozowanie tej relacji w obecnych warunkach jest uzasadnione.


shutterstock złotówki gotówka pieniądze 1200.jpg
Budżetówka bez podwyżek w przyszłym roku. Nauka i szkolnictwo wyższe mogą liczyć na większe środki

"Jednocześnie kształtowanie się relacji długu publicznego do PKB w 2021 r. oraz kolejnych latach jest obarczone niepewnością. Wynika to głównie z niepewności dotyczącej skutków pandemii dla tempa wzrostu gospodarczego oraz wielkości deficytu sektora w kolejnych latach" – tłumaczy RPP prognozując jednocześnie, że niski oczekiwany poziom stóp procentowych na świecie i w Polsce spowoduje, że oprocentowanie długu publicznego pozostanie prawdopodobnie czynnikiem ograniczającym wzrost zadłużenia publicznego.

Zdaniem Rady należy jednak podejmować działania, które umożliwią – po wstrząsie związanym z pandemią i wzroście długu publicznego z tym związanym – stopniowe obniżenie relacji długu do PKB w średnim okresie.

Przyszłoroczny deficyt wyniesie 82,3 mld zł

Projekt budżetu na 2021 r., nad którym pracuje Sejm, przewiduje, że dochody budżetu państwa wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznacza, że przyszłoroczny deficyt wyniesie 82,3 mld zł. Według resortu finansów taki deficyt pozwoli zabezpieczyć środki na wzmocnienie rozwoju gospodarki dotkniętej przez COVID-19, m.in. poprzez inwestycje. Kontynuowane mają być też priorytetowe działania rządu w zakresie polityki społeczno-gospodarczej. Zaplanowano deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) na poziomie ok. 6 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (zgodnie z definicją UE) na poziomie 64,7 proc. PKB.

Założono, że PKB w ujęciu realnym wzrośnie o 4 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych ma wynieść 1,8 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń ma sięgnąć 2,8 proc., a wzrost spożycia prywatnego, w ujęciu nominalnym ma wynieść 6,3 proc. W projekcie zaplanowano dochody z podatku od sprzedaży detalicznej w wysokości 1,5 mld zł raz wpłatę 1,3 mld zł do budżetu państwa z zysku NBP.

 

PolskieRadio24.pl/PAP/DoS