Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 14.11.2020

Pustki w Zakopanem. Mało rezerwacji na okres świąteczno-noworoczny

Pandemia i obawy o obostrzenia spowodowały, że tylko około 20 proc. miejsc noclegowych jest zajętych na okres świąteczno-noworoczny pod Tatrami. W ubiegłych latach w połowie listopada obłożenie hoteli czy kwater w Zakopanem na ten okres sięgało blisko 80 proc. – ocenił Dariusz Galica z agencji doradczo-marketingowej dla branży hotelarskiej Jointsystem.

- Zazwyczaj w listopadzie większość miejsc dla turystów na święta i Sylwestra była już zarezerwowana, a w tym roku pozostało sporo takich ofert. Oferty są zarówno w hotelach jak i popularnych w pokojach gościnnych. Myślę, że rezerwacje sylwestrowe ruszą w momencie, kiedy będzie wiadomo, czy czekają nas kolejne obostrzenia czy też nie – powiedział Galica.

hotel pokój 1200 free
Miejsca noclegowe zamknięte dla turystów. Co dalej z branżą hotelarską?

Święta i sylwester inne niż dotychczas

Dodał, że turyści planujący spędzenie świąt pod Giewontem dopytują, czy w hotelach będą organizowane wieczerze wigilijne, czy też z uwagi na obostrzenia będą odwoływane. Jego zdaniem takie obostrzenie zniechęci turystów do przyjazdu.

- Co do Sylwestra najprawdopodobniej nie będzie można robić imprez czy zabaw tanecznych, ale turyści przyjadą po to, żeby choćby pobyć w górskiej, zimowej atmosferze i pojeździć na nartach. Czekamy też na decyzję, jak będą funkcjonowały wyciągi narciarskie. Czy dla tej branży nie będzie jakichś obostrzeń – dodał Galica.

Sporą popularnością na okres świąteczno-noworoczny pod Tatrami cieszą się domki i apartamenty, gdzie rodziny mogą wypoczywać indywidualnie, bez kontaktu z innymi turystami.

Agata Wójtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej potwierdza, że rezerwacji na okres świąteczno-noworoczny jest niewiele.

- Niektórzy turyści, którzy mieli wcześniej zarezerwowany pobyt w okresie świąteczno-noworocznym, zareagowali nerwowo na obostrzenia i wycofali swoje rezerwacje, a część oczekuje na rozwój sytuacji – powiedziała PAP Wojtowicz.

PolskieRadio24.pl, PAP, md