Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Adam Kaliński 08.01.2021

Boeing uniknie śledztwa w sprawie katastrof. Koncern zawarł ugodę i zapłaci wysoką karę

Amerykański koncern lotniczy Boeing zapłaci 2,5 mld dolarów w ramach procesowej ugody w związku z dwoma katastrofami samolotów typu 737 Max, w których łącznie zginęło 346 osób.

Ugoda, która pozwala Boeingowi uniknąć ścigania, obejmuje grzywnę w wysokości 243,6 mln dolarów, odszkodowanie dla linii lotniczych w wysokości 1,77 mld dolarów oraz 500 mln dolarów na fundusz ofiar katastrofy w związku z oskarżeniami o spisek oszustwa związany z wadliwą konstrukcją samolotu.

"Ugoda jest obrazą dla ofiar"

Prawnicy reprezentujący rodziny ofiar katastrofy Ethiopian Airlines oświadczyli, że nadal prowadzą postępowanie cywilne przeciwko Boeingowi w Chicago.

– Zarzuty zawarte w umowie to tylko wierzchołek góry lodowej wykroczeń Boeinga – napisali we wspólnym oświadczeniu.

Peter DeFazio, przewodniczący Komisji ds. Transportu i Infrastruktury Izby Reprezentantów, który nadzorował długotrwałe śledztwo w sprawie wypadków, powiedział dziennikowi West Central Tribune, że "ugoda jest obrazą dla 346 ofiar, które zginęły w wyniku korporacyjnej chciwości".

– Kwota ugody nie tylko stanowi zaledwie ułamek rocznych przychodów Boeinga, ale ugoda pomija wszelką rzeczywistą odpowiedzialność w zakresie zarzutów karnych – dodał.

Z kolei Michael Stumo, którego córka zginęła w katastrofie 737 Max w Etiopii, uznał, że "ugoda ta jest raczej ochroną Boeinga niż sprawiedliwością, ponieważ jest kontynuacją unikania odpowiedzialności i przejrzystości przez Boeinga".

Droga zysku zamiast szczerości

Pełniący obowiązki zastępcy prokuratora generalnego USA David P. Burns podkreślił, że katastrofy ujawniły oszukańcze i nieuczciwe postępowanie pracowników jednego z wiodących na świecie producentów samolotów komercyjnych.

boeing 737 1200.jpg
Boeing 737 MAX wrócił na amerykańskie niebo

– Pracownicy Boeinga wybrali drogę zysku zamiast szczerości, ukrywając przed Federalną Agencją Lotnictwa USA istotne informacje, dotyczące eksploatacji samolotu 737 Max i starając się ukryć swoje oszustwo – zaznaczył.

Komisja transportu amerykańskiej Izby Reprezentantów we wrześniu ubiegłego roku uznała, że Boeing celowo ukrywał wiele informacji, by uniknąć dodatkowych kosztów i móc sprzedawać samoloty po zawyżonych cenach. Według kongresmenów ze swojej roli nie wywiązała się także Federalna Agencja Lotnictwa USA, dopuszczając maszyny 737 Max do użytku.

W raporcie podkreślono, że system MCAS, który powoduje automatyczne skierowanie nosa samolotu w dół, mając w ten sposób ułatwić panowanie nad maszyną, w praktyce miał kluczowe mankamenty. Okazało się bowiem, że testujący maszynę pilot zdał sobie sprawę z działania systemu dopiero po 10 sekundach, podczas gdy przepisy mówią o maksymalnie 4-sekundowym czasie na reakcję. W rezultacie piloci mogli być nieświadomi działania systemu, co pociągnęło za sobą katastrofalne skutki.

Jeden z większych kryzysów

Katastrofy w Indonezji i Etiopii miały miejsce w 2018 i 2019 roku. W ich wyniku wszystkie samoloty 737 Max, będące w posiadaniu linii lotniczych na całym świecie, zostały wycofane z eksploatacji w marcu 2019 roku do czasu uzyskania nowego certyfikatu. Uziemienie Boeingów 737 Max wywołało jeden z największych kryzysów w historii światowego lotnictwa.

PolskieRadio24.pl, PAP, wctrib.com, DoS