Serwis powołuje się na raport, przygotowany przez jedną z brytyjskich porównywarek ubezpieczeniowych. Wynika z niego, że pizza była w 2020 roku hasłem najczęściej wyszukiwanym w Google przez osoby, które szukały jedzenia na wynos. Pod uwagę wzięto 109 krajów, a hasło "pizza takeaway" było na pierwszym miejscu w 44 z nich - m.in. w rodzimych Włoszech, Indiach i Argentynie.
Drugim najpopularniejszym daniem na wynos była chińszczyzna, która królowała łącznie w 29 krajach, między innymi w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii - no i oczywiście w samych Chinach.
Na trzecim miejscu znalazło się sushi, które było najpopularniejszym daniem na wynos w 10 krajach.
Wśród popularnych potraw z na wynos znalazły się jeszcze między innymi takie dania, jak tapas, burrito czy kebab.
Pomimo pandemii eksport polskiej żywności w 2020 roku był większy niż w 2019
Pizza napędza włoską gospodarkę
Przemysł związany z produkcją pizzy we Włoszech jest ważną częścią gospodarki tego kraju. Jak wynika z szacunków włoskiego niezależnego związku rolniczego Coldiretti, roczny obrót branży sięga we Włoszech 15 miliardów euro. We Włoszech jest ponad 76 tysięcy pizzerii, a codziennie produkowanych jest 8 milionów pizz.
We Włoszech zjedzenie tego dania przynajmniej raz w tygodniu stało się już niemal elementem powszechnej tradycji. Doceniła to UNESCO, która w 2017 roku wpisała pizzę z Neapolu i tamtejszych pizzaiolo na listę Światowego Dziedzictwa.
Koronawirus uderza w branżę
Pandemia COVID-19 postawiła branżę pizzową we Włoszech w trudnej sytuacji - duża część restauracji musiała zostać zamkniętych lub przejść całkowicie w tryb na wynos. W czasie wiosennego lockdownu wielu pizzaiolo w mediach społecznościowych wyrażało obawy o pracę i swoją przyszłość, niektórzy dzielili się też swoimi przepisami na pizzę. O tym, jak trudny, także kulinarnie, był to czas dla Włochów, świadczyć może fakt, że wiosną, w ojczyźnie pizzy - Neapolu - kupienie tego dania przez pewien czas było właściwie niemożliwe - i to mimo że w mieście jest ponad 900 pizzerii. Taka sytuacja zdarzyła się właściwie pierwszy raz, od kiedy wymyślono to danie.
Zimowy lockdown to kolejny cios dla branży, która jednak może się ratować sprzedażą na wynos. Włoscy przedstawiciele branży spodziewają się, że choć w ostatnich latach przemysł pizzowy rósł we Włoszech bardzo szybko, to odbudowa potrwa lata - zwłaszcza że część pizzerii już zdążyła się zamknąć.
PolskieRadio24.pl, New York Post, Deutsche Welle, md