Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 14.10.2010

Reforma zdrowia inna niż wcześniej

Rząd prawdopodobnie przyjmie dziś projekt ustawy, pozwalającej na przekształcanie szpitali w spółki prawa handlowego.
Jacek Rostowski, minister finansówJacek Rostowski, minister finansówfot. East News

Poinformował o tym w Programie Trzecim Polskiego Radia minister finansów Jacek Rostowski. Minister powiedział, że organ założycielski szpitala będzie mógł albo utrzymywać jego płynność finansową przez dotacje, albo doprowadzić do jego przekształcenia, przejmując na siebie część jego zobowiązań.

Rostowski powiedział, że projekt ten jest nieco inny od rozwiązań, proponowanych przez rząd kilka lat tem. - To nie jest dokładnie to, co zawetował Lech Kaczyński – przyznał w rozmowie z Michałem Karnowskim, minister finansów Jacek Rostowski.

Zmierza on do tego, aby najlepsze szpitale przekształcały się w spółki, a gorsze były restrukturyzowane przez organy założycielskie. Jacek Rostowski powiedział, że projekt tej ustawy to połowa zamierzonej reformy służby zdrowia. Druga połowa to ustawa wprowadzająca konkurencję między funduszami ubezpieczeniowymi.

Minister finansów powiedział, że reforma finansów publicznych dokonuje się w resortach. Ministerstwo finansów może w gruncie rzeczy tylko zmieniać podatki. Rostowski powiedział jednak, że w jego resorcie dokonują się tak ważne reformy, jak wprowadzenie reguły wydatkowej i zmiana ustawy o finansach publicznych. Jako przykład reform w innych dziedzinach minister podał zmiany w szkolnictwie wyższym.

Jacek Rostowski oświadczył, że nie ma mowy o likwidacji rodzinnej ulgi podatkowej. Mogłoby jednak dojść do jej zawieszenia, gdyby zostały przekroczone konstytucyjne progi zadłużenia.

Rostowski uznał za śmieszne porównywanie obecnego zadłużenia kraju z zadłużeniem za rządów Edwarda Gierka. - To tabloidyzacja ekonomii - powiedział Rostowski. Podkreślił, że trzeba brać pod uwagę stosunek długu do PKB, a także środki płacone na otwarte fundusze emerytalne. Zdaniem Rostowskiego, obecne zadłużenie to od jednej pięćdziesiątej do jednej dwunastej zadłużenia z czasów Gierka.

rk