W 2020 roku w Europie wyprodukowano ok. 14 milionów samochodów. To spadek o ponad 20 proc. (4 miliony pojazdów) względem poprzednich lat.
– Klapa – mówią specjaliści rynku motoryzacyjnego. Na starym kontynencie spadki są duże i nadziei na poprawę (póki co) nie widać. Według danych Stowarzyszenia Europejskich Producentów Pojazdów (ACEA) największe uszczuplenie odnotowano w Niemczech (24,3 proc.), Hiszpanii (19,5 proc.) i w Czechach (19,3 proc.). Na kolejnych pozycjach znalazły się Słowacja i Francja (12 proc).
Na całym świecie w 2020 roku wyprodukowano średnio ok. 12 milionów samochodów mniej, niż w ubiegłych latach. Najmniejsze spadki produkcji odczuły zakłady w Azji oraz Ameryce Północnej – Amerykanie i Kanadyjczycy najlepiej przetrwali skutki przerw w pracy.
Obostrzenia, tymczasowo zamknięte granice i mniejsza mobilność społeczna – to wszystko znalazło swoje odzwierciedlenie także w eksporcie i imporcie.
– Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i zacisnąć pasa - przekonują eksperci.
Pamiętajmy, że cierpliwość ma swoje granice. Miejmy nadzieję, że zdesperowani przedsiębiorcy nie przepną zaciśniętego w biodrach pasa na własną szyję.
ŁS
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: https://www.elperiodico.com/es/economia/20210314/europa-dejo-producir-cuatro-millones-coches-2020-11578312